Druga edycja programu Top Model za nami, przyszedł więc czas na podsumowania. I tak wzięłyśmy pod lupę pracę wizażystów i fryzjerów przygotowujących modelki do sesji fotograficznych.
Druga edycja programu Top Model za nami, przyszedł więc czas na podsumowania. I tak wzięłyśmy pod lupę pracę wizażystów i fryzjerów przygotowujących modelki do sesji fotograficznych.
Ten sezon zapowiadany był jako bardzo modowy. Trochę brakuje nam jednak sesji typu beauty, których więcej mogłyśmy oglądać w pierwszej edycji. Pamiętacie rewelacyjne zdjęcie Oli Kuligowskiej z mroźnej sesji z biżuterią Apart czy Nicole Rosłoniec w towarzystwie węża? Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Czy w tym sezonie pojawiły się równie udane kreacje? Zebrałyśmy kilka naszym zdaniem najlepszych i najmniej udanych stylizacji modelek w programie.
(mro/sg)
Olga Kaczyńska
Podoba nam się Olga w rockowej odsłonie. Mocny, przydymiony makijaż oka wbrew powszechnie uznawanej zasadzie o akcentowaniu jednego elementu makijażu, świetnie komponuje się z intensywnym malinowym odcieniem pomadki. Aby zachować równowagę kości policzkowe zostały jedynie muśnięte różem w naturalnym odcieniu.
Połączenie tapiru, skrętu i karbownicy w jednej fryzurze jest idealnym dopełnieniem całości stylizacji. Trzeba podkreślić, że modelka w tym wydaniu pokazała nam swoją nową twarz. Według nas to, obok fotografii finałowych, najciekawsze zdjęcie zwyciężczyni programu. I dobry przykład na to, że dzięki odpowiednio dobranej stylizacji Olga może na chwilę odciąć się od przypiętej łatki „babyface”.
Joanna Kudzbalska
Bardzo futurystycznie, bardzo fashion, bardzo na tak! Wizażystce Marie Viat należą się duże brawa za stuprocentowe wykorzystanie atrybutów urody Joanny. Brawo za dobranie gamy kolorystycznej - usta w kolorze bordo przyciągają uwagę, ale nie skupiają jej na sobie. Makijaż z prawie niewidocznymi brwiami, rękawiczki, sukienka i „bąbelkowy” kucyk składają się w perfekcyjną całość. Nie razi nawet ostra ingerencja grafika, która wtopiła się w temat sesji.
Przypomnijmy, że to zdjęcie jako jedyne pojawiło się w portfolio fotografa Guillaume’a Malheiro, co jest dla Asi sporym wyróżnieniem. Gratulujemy!
Dorota Trojanowska
Supernatural & supersexy! Nieskazitelna, rozświetlona cera i delikatny makijaż w naturalnych odcieniach podkreślają elektryzującą i ultra kobiecą urodę modelki. Są strzałem w dziesiątkę! Włosy w pozornym nieładzie dodają całości jednocześnie pazura i lekkości.
Dorota w tym wydaniu pretenduje do gronaaniołków Victoria Secret. A my marzymy, by tak właśnie wyglądać w oczach naszych mężczyzn!
Anna Bałon
Wąskie, graficzne, szeroko rozstawione brwi i chłodny, nieco wyniosły wyraz twarzy Ani Bałoń, czyli bardzo dobrze zrealizowana wizja inspirowana ikoną kina, Marlene Dietrich. Czerwona pomadka, która w przypadku czarno-białej fotografii daje efekt bardzo ciemnych ust, była nieodłącznym elementem makijażu gwiazdy. Fryzura charakterystyczna dla gwiazd lat 30. i 40., w ugrzecznionej wersji oraz bardzo kobieca kreacja sprawiają, że Ania prezentuje się nam w wydaniu bardziej kobiecym niż aktorka, słynąca ze swojego zamiłowania do klasycznych, korespondujących z modą męską stylizacji.
Całość zdecydowanie na plus-dzięki pracy wizażysty, fryzjera i stylisty zobaczyliśmy Anię w nowej odsłonie i na chwilę zapomnieliśmy o jej infantylności. Za to dodatkowy plus.
Vera Suprunenko
w tego typu sesjach trzeba być ostrożnym, aby uniknąć „przekombinowanego” efektu. Wyrazista suknia od Maldorora i równie wyraziste krewetki wymagały zrównoważonej oprawy. W tym przypadku wizażysta postawił na minimum środków i maksimum efektu.
W makijażu Very zdecydowano się na wyrównany koloryt, rozświetlenie i dyskretne podkreślenie linii dolnych rzęs. Mocnym akcentem są jedynie usta podkreślone dość matową pomadką. My postawiłybyśmy na odrobinę bardziej wyrazisty kolor w odcieniach fioletu lub burgundu. Efekt końcowy, choć nieco monochromatyczny, niezmiernie nam się podoba!
Joanna Kudzbalska
Nieco androgeniczny typ urody Joasi świetnie sprawdza się w sesjach Fashion, ale przyznamy, że trochę obawiałyśmy się kobiecych aktów w jej wydaniu. Na szczęście zupełnie niepotrzebnie! Odpowiednia oprawa rzuciła nowe światło na urodę modelki. Kluczową rolę odegrało tu odpowiednie modelowanie twarzy, makijaż oka i mocno podkreślone rzęsy. Połączenie zgrabnego ciała, kobiecego makijażu w neutralnej kolorystyce i kontrolowanego rozgardiaszu na głowie przyniosło zmysłowy efekt, a miodowy odcień włosów nadał wszystkiemu nutkę niewinności.
Magdalena Roman
Zdajemy sobie sprawę z oryginalności urody Magdy, jednak na tym zdjęciu została ona do przesady wyeksponowana. Rozjaśnione brwi i modelowanie czoła modelki sprawiło, że wydaje się jeszcze wyższe niż w rzeczywistości. Makijaż pogłębił i tak głęboko osadzone oczy. Efekt, który z założenia miał pokazać pozytywny wynik metamorfozy przeprowadzonej na początku programu, jest dość przerysowany i w naszych oczach nie spełnił swojej roli. Znacznie korzystniej wypadły zdjęcia testowe dla D’Vision, subtelnie podkreślające nietypową urodę modelki. Można je obejrzeć na stronie agencji w zakładce ‘New Faces’.
Michalina Manios
Nie, nie, nie! Kompletnie nietrafiona stylizacja! Twarz Michaliny, suknia i ryba zlewają się w jedną, monotonną całość. Makijaż prosi się o więcej ekspresji, można było pokusić się o zabawę kolorem. Wyszło mdło i blado. Charakteru miały prawdopodobnie nadać mocno podkreślone brwi, ale w rezultacie tylko przytłumiły spojrzenie modelki. Dodatkowo makijaż oczu niepotrzebnie podkreślił opadające kąciki. Słabo wymodelowana twarz w połączeniu z gładką, niedopasowaną fryzurą przyniosły efekt nieproporcjonalnie dużej głowy.
Znacznie korzystniej Michalina wypadła na zdjęciach „make up no make up” w wykonaniu Marcina Tyszki.
Joanna Kudzbalska
Może to zdjęcie mogłoby być w Vanity Fair, może mogłoby być reklamą najlepszych filmów since fiction z Hollywood, jednak nam nie do końca się podoba. Tematem sesji miały być wojowniczki, Asi przypadła rola Ginewry z „Króla Artura”. Joannie nie można odmówić dobrze wykonanej pracy i świetnego zdjęcia. Można natomiast mieć zastrzeżenia do charakteryzacji.
Ciało modelki w przeciwieństwie do pierwowzoru jest bardzo czyste i jednolite, grafiki „odcięte” i wyraziste. Zabrakło nam wszechobecnego kurzu i przybrudzenia, tak charakterystycznego dla postaci Ginewry. Joanna przypomina nam tu bardziej Avatara. Łuk także nie do końca nas przekonuje…
Karolina Henning
Makijaż Karoliny uznamy za nieszczęśliwy wypadek przy pracy, który w takim programie i w przypadku takich zdjęć nie powinien mieć miejsca. Zostawiamy bez dodatkowego komentarza.
Oliwia Downar-Dukowicz
Nam i tak najbardziej podobają się dziewczyny w naturalnym wydaniu. W sesji Marcina Tyszki miały wyglądać seksownie i oszałamiająco bez przesadnego udziału wizażystów i grafików. Naszym zdaniem to najbardziej udana seria zdjęć. Modelki w stylizacji „make up no make up” sprawdziły się rewelacyjnie. Fotograf wydobył z nich naturalne piękno, zwłaszcza w kontraście z przestylizowanymi zdjęciami diw dawnego kina.
A Wy macie swoje typy, ulubione stylizacje? Czy również odczuwacie niedosyt zdjęć beauty, gdzie główną rolę odgrywa perfekcyjny makijaż i ekspresja modelki, a nie walka z lękiem przed pozowaniem na wysokościach lub z nagim modelem? Która edycja Waszym zdaniem wypadła ciekawiej pod względem zrealizowanych sesji fotograficznych?
Tekst: / Embe
(mro/sg)