Trendy w makijażu lat 80.

Zamiast schludnej i starannie ułożonej fryzury, burza niesfornych loków i awangardowe uczesania. Delikatny i naturalny makijaż ustąpił miejsca intensywnym, krzykliwym i często kontrastowo zestawionym kolorom. Nieład i chaos to tylko pozory, bo wyrazisty wizerunek podkreślał nowe standardy w kanonie kobiecej urody.

Zamiast schludnej i starannie ułożonej fryzury, burza niesfornych loków i awangardowe uczesania. Delikatny i naturalny makijaż ustąpił miejsca intensywnym, krzykliwym i często kontrastowo zestawionym kolorom. Nieład i chaos to tylko pozory, bo wyrazisty wizerunek wyznaczał nowe standardy w kanonie kobiecej urody.

Lata 80. stworzyły nowy ideał kobiety - coraz pewniejszej siebie, wyzwolonej i świadomej swojej seksualności. Na pierwszym planie pojawił się wizerunek tzw. power woman, czyli modnej bizneswoman, która stawia coraz pewniejsze kroki w życiu zawodowym i bez trudu wspina się po szczeblach swojej świetnie rozwijającej się kariery.

Ikoną tych czasów została Madonna - artystka świadoma swojej atrakcyjności i niedościgniona mistrzyni autokreacji. To właśnie ona, przełamując kobiece tabu, sprawiła, że kobiety zyskaly nieprawdopodobną odwagę w wyrażaniu siebie.

Odważny i krzyczący feerią intensywnych kolorów makijaż w niecodziennym wydaniu szczególnie polubiła muzyczna scena. Obok Madonny, Grace Jones czy Kim Wilde, entuzjastką mocnego makijażu została Cindi Lauper, artystka, która nie stroniła od śmiałych eksperymentów w budowaniu swojego wizerunku.

W charakter nowych czasów idealnie wpisał się wizerunek serialowej Alexis z "Dynastii" - pewnej siebie i niezależnej femme fatale, której styl świetnie podkreślają ekstrawaganckie kreacje i wyrazisty makijaż. Usta w intensywnym odcieniu czerwieni czy pomarańczowego były warunkiem koniecznym. Nie przyćmiły one jednak mocno pomalowanych oczu. Co zatem należało mieć w swojej kosmetyce? Czarny tusz do rzęs, pomadkę w mocnym kolorze oraz cienie do powiek w szerokiej palecie odcieni.

Kobiety, które nie należały do entuzjastek wyrazistego makijażu, miały doskonałą alternatywę w postaci nieco bardziej subtelnego i równie modnego wizażu, polegającego przede wszystkim na podkreśleniu powiek czarnym eyelinerem. Precyzyjnie zrobione kreski wyglądały równie dobrze w towarzystwie ust pomalowanych różową pomadką.

Brunetki marzące o tlenionej blond fryzurze z pewnością nie miały dylematów, czy nowy kolor włosów będzie pasował do ich ciemnej oprawy oczu. Im bardziej kontrastowo, tym lepiej. Tego typu wizerunek promowała nie tylko Madonna, ale również modelka, piosenkarka i aktorka Brigitte Nielsen.

Walka z nieregularną linią brwi wcale nie była koniecznością, bo wówczas taka naturalność idealnie wpisywała się w obowiązujące kanony piękna. Przykładem może być aktorka i fotomodelka Brooke Shields, jedna z najbardziej rozpoznawalnych ikon lat 80.

Ci, którzy znają film "Pretty in Pink" Howarda Deutcha, z pewnością poznali odtwórczynię głównej roli, Molly Ringwald oraz kojarzone z jej filmowym wizerunkiem usta w kolorze brzoskwiniowym. Ten charakterystyczny delikatny makijaż często prezentowany jest jako jeden z najbardziej ikonicznych w tamtej dekadzie.