FitnessTrzeba powstrzymać modę na anoreksję

Trzeba powstrzymać modę na anoreksję

Psychiatrzy wezwali brytyjski rząd do działania w sprawie
rosnącej liczby stron internetowych, które lansują anoreksję i bulimię jako życiowy wybór lub styl życia, a nie zaburzenie odżywiania.

Trzeba powstrzymać modę na anoreksję
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

20.09.2009 | aktual.: 21.09.2009 08:36

Psychiatrzy wezwali brytyjski rząd do działania w sprawie rosnącej liczby stron internetowych, które lansują anoreksję i bulimię jako życiowy wybór lub styl życia, a nie zaburzenie odżywiania.

Rosnąca liczba Brytyjek, zachęcana przez portale społecznościowe, takie jak Facebook, i internetowe strony poświęcone "thinspiration" (trendowi kultywowania szczupłych, a nawet zasuszonych sylwetek), szuka w sieci www porad i wskazówek, jak głodzić się czy ukrywać ekstremalny spadek na wadze - twierdzi Królewskie Kolegium Psychiatrów.

Ich apel zbiega się z początkiem Londyńskiego Tygodnia Mody, którego organizatorzy odmówili wykluczenia z pokazów na wybiegu wyjątkowo szczupłych modelek.

- (Te) strony internetowe traktują chorobę jako normę. W taki sam sposób wybieg dla modelek na międzynarodowej imprezie, takiej jak Londyński Tydzień Mody, działa jak wizytówka i wzór do naśladowania dla kobiet poniżej normalnej wagi - ostrzegła profesor Ulrike Schmidt zajmująca się w Kolegium Psychiatrów działem zaburzeń odżywiania.

Na zaburzenia odżywiania cierpi ponad 1,6 mln ludzi w Wielkiej Brytanii, z czego niemal 90 proc. to nastoletnie dziewczęta.

Raport wzywa rząd, by się zajął mnożącymi się stronami, lansującymi zaburzenia odżywiania w ramach szerszych starań prowadzonych przez Radę ds. Bezpieczeństwa Internetu dla Dzieci (Council for Child Internet Safety - UKCCIS).

Według psychiatrów co dziesiąta dziewczynka wielokrotnie zagląda na strony lansujące kult wychudzonej sylwetki, zainspirowana celebrytkami w rodzaju amerykańskiej aktorki Lindsay Lohan czy Paris Hilton. Niektóre z takich stron wykorzystują zdjęcia przesadnie chudych modelek i fora dyskusyjne, by zachęcać do poważnego zrzucania na wadze.

Beat, organizacja charytatywna dla ludzi z zaburzeniami odżywiania, uważa, że działania prowadzące do zdelegalizowania takich stron internetowych problemu nie rozwiążą.
- Odwodzenie ludzi od tych stron i kierowanie ich do stron związanych ze zdrowieniem to jest to, co chcielibyśmy zobaczyć - powiedziała rzeczniczka organizacji Mary George.

Beat już współpracuje z dostawcą internetu AOL nad filtrowaniem przeszukiwania stron.
- Jeśli ktoś zapuści przeszukiwanie, by znaleźć strony proanoreksyjne, nasze strony pojawią się jako pierwsze - powiedziała George.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (0)