FitnessTyję po operacji tarczycy

Tyję po operacji tarczycy

Jestem po operacji usunięcia tarczycy (niedoczynność tarczycy), biorę codziennie hormony. Staram się zdrowo jeść, ćwiczę na siłowni, a mimo to czuje że tyję, czuję się spuchnięta.

Tyję po operacji tarczycy

23.03.2007 | aktual.: 05.07.2007 12:59

Jestem po operacji usunięcia tarczycy (niedoczynność tarczycy)
, biorę codziennie hormony. Staram się zdrowo jeść, ćwiczę na siłowni, a mimo to czuje że tyję, czuję się spuchnięta. Jaką powinnam zastosować dietę. Czy wskazana jest dla mnie dieta dla grupy krwi 0? Mam taką grupę krwi. Ola

Niedoczynność tarczycy i inne schorzenia tego gruczołu wywołują zwolnienie tempa przemiany materii, przez co mogą zwiększać skłonności do tycia. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na masę ciała bywa stosowana farmakoterapia. Odchudzanie jest w takim wypadku znacznie utrudnione, ale możliwe. Działanie muszą dotyczyć dwóch obszarów, spalanie tkanki tłuszczowej, oraz zapobieganie gromadzeniu przez organizm wody, co ma często miejsce w trakcie leczenia niedoczynności tarczycy. W pierwszym przypadku sprawdza się dieta niskoenergetyczna dostosowana do rodzaju leczenia oraz przebiegu choroby. Ważne jest, aby na bieżąco śledzić poziom hormonów tarczycowych oraz cholesterolu we krwi (przy niedoczynności często jest podwyższony) i w razie potrzeby reagować poprzez zmiany w jadłospisach. Nie ukrywam, że samodzielnie ciężko jest to zrobić, dlatego najlepiej jest być pod stałą opieką dietetyka, który będzie ściśle współpracował z lekarzem prowadzącym. Chcąc zaś ograniczyć gromadzenie wody należy (w miarę możliwości)
wyeliminować sól z pożywienia oraz dużo pić. Poza tym radzę skonsultować z endokrynologiem dawki przyjmowanych leków. Nieodpowiednio zaplanowane leczenie może nasilać gromadzenie wody w organizmie. Jeżeli chodzi o diety dostosowane do grupy krwi, to nie ma żadnych badań naukowych, potwierdzających związek spożywanych pokarmów z grupą krwi, więc nie zalecam.
Pozdrawiamy,
Doradcy żywieniowi SetPoint

www.setpoint.pl
Znajdź z nami swój punkt równowagi!

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)