Viggo Mortensen tęskni za Aragornem
Viggo Mortensen nadal wierzy, że Peter Jackson zaprosi go na plan swojej trylogii "Hobbit".
Viggo Mortensen nadal wierzy, że Peter Jackson zaprosi go na plan swojej trylogii "Hobbit". Aktor współpracował wcześniej z Jacksonem nad cyklem "Władca pierścieni", w którym wcielał się w postać Aragorna. Reżyser nie zaproponował mu roli w pierwszej odsłonie "Hobbita", choć zaprosił na plan innych aktorów znanych z "Władcy pierścieni" - Cate Blanchett (Galadriela), Elijah Wooda (Frodo) i Christophera Lee (Saruman).
Warto wspomnieć, że ich postaci nie pojawiają się w książkowej wersji "Hobbita" Tolkiena.
- Czy chciałbym znów zagrać Aragorna? Pewnie, jeśli miałoby to sens - oznajmił Mortensen. - Aragorn nie występuje w książce Tolkiena, ale jeśli Peter Jackson wykorzysta też wszystkie załączniki do powieści i będzie chciał wypełnić trwającą 60 lat lukę między wydarzeniami z "Hobbita" i "Władcy pierścieni", to kto wie. Myślę, że do tej pory już bym wiedział, gdyby chciał mnie zaprosić, więc zakładam, że to się raczej nie stanie, ale nigdy nie wiadomo! Peter znany jest z tego, że po zakończeniu zdjęć lubi powtarzać pewne ujęcia i dokręcać nowe. Niczego nie wykluczam.
Dorobek Viggo Mortensena zamyka dramat "Todos tenemos un plan".
(Megafon.pl/ma)