ModaW co zainwestować przed ślubem?

W co zainwestować przed ślubem?

Podczas ślubu najważniejsza jest panna młoda i jej samopoczucie. Czasem, w wirze przygotowań, zapominamy o tym i nagle ważniejszy jest chrzestny wujek, polewa na torcie i przybranie kościoła. Są jednak miejsca, w których panna młoda zawsze jest na pierwszym miejscu.

W co zainwestować przed ślubem?
Źródło zdjęć: © shutterstock.com

24.05.2010 | aktual.: 26.05.2010 11:37

Podczas ślubu najważniejsza jest panna młoda i jej samopoczucie. Czasem, w wirze przygotowań, zapominamy o tym i nagle ważniejszy jest chrzestny wujek, polewa na torcie i przybranie kościoła. Są jednak miejsca, w których panna młoda zawsze jest na pierwszym miejscu. O tym, dlaczego przed ślubem warto udać się do SPA oraz z czego może tam skorzystać przyszła panna młoda, rozmawiamy z menadżer gdańskiego salonu piękności, Beatą Humenny.

Mamy trzy różne panny młode, z różnym budżetem do wydania. Co mogłaby Pani zaproponować dziewczynie, która ma do wydania w salonie trzysta złotych i chce te pieniądze spożytkować rozsądnie.

Pierwszym krokiem powinna być konsultacja z kosmetologiem i terapeutą – masażystą, którzy dobiorą indywidualne zabiegi. Proponowałabym mikodermabrazję: już jeden zabieg daje świetne efekty – cera jest bardziej promienna, przebarwienia zostają zminimalizowane, twarz się wygładza. Ten zabieg właściwie pozbawiony jest wszelkich działań niepożądanych, dlatego może być wykonywany również u osób o wrażliwej i płytko unaczynionej skórze. Nie wymaga też rezygnacji z normalnego trybu życia i wyłączenia z pracy zawodowej. Na ciało polecałabym np. zabieg Czekoladowa Rozkosz, w skład którego wchodzi peeling całego ciała, relaksujący masaż i maska, która wygładza skórę oraz nadaje jej niepowtarzalną miękkość.

Następna jest przyszła żona z budżetem 600 złotych. Uzbierała tą sumę kosztem innych oszczędności i ma nadzieję zainwestować ją dobrze w salonie spa.

Po rozmowie z kosmetologiem i terapeutą spa doradzałabym również mikrodermabrazję, a do tego np. peeling migdałowy albo zabieg nawilżający na twarz z kwasem hialuronowym. Efekty widoczne są od razu: odmłodzenie wyglądu skóry, wygładzenie zmarszczek, silne nawilżenie, poprawa jędrności i elastyczności. Zabieg na ciało to kwestia własnych upodobań, ale z własnego doświadczenia wiem, że nie ma osoby, której nie spodobałby się masaż gorącymi kamieniami.

I na koniec marzenie: panna młoda z imponującą sumą 1500 tysięcy złotych, do wydania tylko na siebie.

Tu można poszaleć! Zarówno kosmetolog, jak i terapeuta spa są w stanie ułożyć indywidualny program, dopasowany do potrzeb i wymagań każdej klientki. Świetne rezultaty dają serie zabiegów. Czy to będzie mikodermabrazja, czy pakiet zabiegów z kwasem hialuronowym, systematyczność zaprocentuje. Możemy zadbać zarówno o wygląd, jak i doskonałe samopoczucie i np. połączyć masaże, albo zabiegi na całe ciało z pielęgnacją twarzy. W prawie każdym salonie wybierając serie zabiegów możemy liczyć na tzw. gratisy lub ceny promocyjne: zaoszczędzone pieniądze możemy przeznaczyć np. na kawowy pedicure albo zabieg pielęgnujący na dłonie – np. bardzo popularny ostatnio manicure japoński. Dobrym rozwiązaniem jest też urządzenie wieczoru panieńskiego w SPA – czyli połączenie przyjemnego z pożytecznym – spotkanie z koleżankami, które zapłacą za wszystkie przyjemności.

Tak, zdecydowanie bardzo dużo robimy tego rodzaju imprez. Dla nas to też duża frajda, bo w pewien sposób możemy uczestniczyć w zabawie, jaką jest wieczór panieński. Panie spędzają u nas pół nocy, a po zabiegach idą bawić się dalej. Czasem wracają następnego dnia na część drugą kosmetyczno – relaksacyjnego szaleństwa.

A czy jakiś zabieg można wykonać w dniu ślubu? Mam na myśli ekspresową „usługę”, która błyskawicznie upiększy pannę młodą i np. zatuszuje oznaki nieprzespanej w nerwach nocy.

Świetną deską ratunku zawsze jest zabieg na twarz z płatem kolagenowym. Działa cuda w połączeniu z mikrodermabrazją twarzy

Wiadomo, że przyszłe panny młode nie mają przed czasu i są bardzo zestresowane. Co poleciłaby Pani zestresowanej pannie młodej, która zdenerwowana wpada do salonu, bliska odwołania ślubu.

Myślę, że sama atmosfera spa działa kojąco. Wchodząc tu zostawiamy za sobą kłopoty, stres, wyciszamy, albo wyłączamy telefon, myślimy tylko o sobie. Niezawodnie działa w takiej sytuacji relaksujący masaż połączony z ekspresowym tzw. „lunchowym” zabiegiem na twarz. Możemy być pewne, że ciało się uspokoi, umysł wyciszy, a buzia będzie promieniała.

Rozmawialiśmy z panią Beatą Humenny, menadżer salonu Sensual Beauty & Spa w Gdańsku.

Komentarze (16)