Gorące, pełne namiętności, ale i krótkotrwałe – takie z reguły bywają wakacyjne romanse. Z drugiej jednak strony wakacyjne romanse mogą być początkiem poważnych związków, niekiedy kończą się nawet małżeństwem. Jakie by nie były, jedno jest pewne: na długo pozostają w pamięci.
Gorące, pełne namiętności, ale i krótkotrwałe – takie z reguły bywają wakacyjne romanse. Z drugiej jednak strony wakacyjne romanse mogą być początkiem poważnych związków, niekiedy kończą się nawet małżeństwem. Jakie by nie były, jedno jest pewne: na długo pozostają w pamięci.
POLECAMY: 15 lat WP.PL
Letnie miłości
Anka przez kilka miesięcy truła swojej koleżance o wakacyjnym wyjeździe do Egiptu. Tak się składa, że obie pracują w jednym zakładzie i wszyscy pracownicy mają urlop w tym samym czasie. Koniec końców Ance udało się namówić Agnieszkę na wyjazd. Już w samolocie rozprawiały o imprezach, facetach i niemalże z niemiecką precyzją planowały dzień po dniu. Po przylocie padły na łóżka ze zmęczenia. Obudziły je pierwsze promienie słoneczne, później szybkie śniadanie w hotelowej restauracji, któremu towarzyszyło mierzenie wzrokiem wszystkich znajdujących się tam facetów, a w następnej kolejności udały się na plażę.
POLECAMY: 15 lat WP.PL
Letnie miłości
Anki wzrok padł na przystojnego Araba. Na pierwszy rzut oka nie przekraczał trzydziestki i także wykazywał spore zainteresowanie Anką. Rozpoczęło się od niewinnej pogawędki, wieczorem spotkali się na dyskotece, a rano obudzili razem, w jej pokoju hotelowym. Anka nawet nie wiedziała jak ów Arab miał na imię – po prostu poflirtowali trochę ze sobą, a na samym końcu się przespali. Pierwszy zaliczony – powiedziała Anka i udała się z koleżanką na zakupy. W przeciągu całego ich pobytu w Egipcie Anka przespała się jeszcze z dwoma mężczyznami, a po powrocie do domu znowu zamieniła się w ułożoną i skromną kobietę.
POLECAMY: 15 lat WP.PL
Letnie miłości
Takich historii jak ta są tysiące. Wiele kobiet specjalnie wyjeżdża na wakacje, aby poznać i poderwać jakiegoś obcokrajowca. Poza granicami kraju czują się niczym nieskrępowane, a ich frywolne zachowanie nawet jak zostanie złośliwie skomentowane, to, kogo to obchodzi – w końcu nikt ich tam nie zna i robią, na co żywnie mają ochotę.
- Dodać należy, że te wakacyjne romanse mają swojego sprzymierzeńca, jakim jest słońce. W okresach letnich do naszej siatkówki dociera więcej promieni słonecznych. Promienie te zamienianie są na impuls nerwowy biegnący do mózgu i stymulujący go do wydzielania większej liczby hormonów szczęścia. W istocie podnosi to nasze samopoczucie a co za tym idzie widzimy świat w bardziej optymistycznej wersji. Dodatkowo wakacje to też czas, kiedy wyjeżdżając pozostawiamy swoje problemy czy też obowiązki w miejscu zamieszkania. W wyniku tego pozostały czas zostaje zarezerwowany na przyjemności, a te z kolei nasilają namiętność. Badania pokazują, że pobudzenie potrzebne do przeżycia namiętności nie musi być wywołane przez konkretnego partnera, a może wynikać z zupełnie innego czynnika w tym właśnie z odczuwania przyjemności i relaksu. - mówi Kinga Kocjan, psychoterapeuta z Centrum Psychoterapii i Psychoedukacji.
POLECAMY: 15 lat WP.PL
Letnie miłości
Poza kobietami, nazwijmy je zdobywczyniami, są jeszcze takie, które rzeczywiście się zakochują i zostają porzucone. Wakacyjne romanse są zazwyczaj krótkotrwałe, czar pryska po wspólnie spędzonej nocy lub w momencie wyjazdu do domu. Bywa, że dwoje osób po rozstaniu zasypuje siebie setkami smsów, telefonuje w „wolne weekendy”, ale i tak zazwyczaj prędzej czy później ten kontakt się urywa – każdy z nich poznaje kogoś nowego i po prostu zapomina o szalonej, letniej przygodzie.
- Czas, którym dysponują kochankowie jest stosunkowo zbyt krótki, aby dostatecznie dobrze się poznać i aby mogło wytworzyć się zaangażowanie. To właśnie zaangażowanie jest tym czynnikiem, który przekształca zwykły romans czy też zauroczenie w trwały związek. Tym zaś, co charakteryzuje wakacyjne związki jest inna składowa miłości, a mianowicie namiętność. Z tego względu, że szybko rośnie, szybko osiąga szczytowe natężenie i równie szybko gaśnie. Pozwala to zatem na szybki i bezbolesny proces zapominania wakacyjnego partnera. - twierdzi Kinga Kocjan, psychoterapeuta.
POLECAMY: 15 lat WP.PL
Letnie miłości
Marta i jej narzeczony pracują na okrągło. Ona jest fryzjerką, on zaś handlowcem. Pech chciał, że narzeczony Marty nie dostał wymarzonego urlopu – w firmie wrzało jak w gotującym się kotle, sprawy się nawarstwiały i ciągłe dochodziły nowe zlecenia. Dziesięciodniową wycieczkę do Chorwacji wykupili kilka miesięcy temu i Marta już od dawna żyła tylko tym wyjazdem, który jak mówiła miał być ich podróżą przedślubną. W końcu wyjechała ze swoją kuzynką. Na samym początku była spięta i niezadowolona, non stop dzwoniła do narzeczonego i narzekała: na jedzenie, na klimat, na hotel, dosłownie na wszystko. Któregoś wieczora siedząc z kuzynką na balkonie i popijając drugą butelkę czerwonego wina wyznała jej, że czuje się źle, że brak jej u swego boku ukochanego. Ta zaproponowała jej wypad na miasto, aby się rozerwać i przestać przesiadywać w hotelowym pokoju.
POLECAMY: 15 lat WP.PL
Letnie miłości
Tym sposobem rozpoczęły maraton po klubach. W jednym z nich napotkała przystojnego Czecha, singla, który także był na wakacjach. Na parkiecie bawili się świetnie, aż w końcu usiedli przy stoliku i zaczęli ze sobą rozmawiać. Kuzynka Marty zniknęła gdzieś na parkiecie z nowo poznanym facetem. Po powrocie do hotelu jeszcze przez długie godziny rozmawiały o chłopakach. Marta z tego wszystkiego zapomniała zadzwonić do narzeczonego. A wieczorem znowu poszły do klubu… Po powrocie obie miały swoje słodkie i pilnie strzeżone tajemnice – tajemnicą Marty był przystojny Czech, a kuzynki jego znajomy.
POLECAMY: 15 lat WP.PL
Letnie miłości
Związki, w których panuje monotonia często się kończą. Jak wiadomo rutyna może zabić nawet najlepszy związek. Na wakacyjne romanse szczególnie są narażone osoby, które właśnie przebywają w takowych nudnych związkach i które za wszelką cenę potrzebują urozmaicenia swojego życia.
- Do głosu dochodzi także ciekawość, która podsyca do zachowań ryzykownych, testowania i sprawdzania. Jakby tego było mało należy pamiętać, że największy urok ma owoc zakazany, a przeszkody dla namiętności są tym, czym wiatr dla ognia - rozniecają je przez co łatwiej jest nam zatracić głowę. Chociaż wydawać by się mogło, że strach przed wydaniem się romansu powinien studzić nasze zapędy to okazuje się, że wręcz przeciwnie podwyższa erotyczną atrakcyjność drugiej osoby. - dodaje Kinga Kocjan, psychoterapeuta z Centrum Psychoterapii i Psychoedukacji.
POLECAMY: 15 lat WP.PL
Letnie miłości
Jak traktować wakacyjne romanse? Na pewno nie całkiem serio, chociaż istnieje cień szansy, że letni wakacyjny romans stanie się podwaliną trwałego związku. Wakacyjne romanse, które odbywają się z daleka od domu, nierzadko w innym kraju należy traktować z przymrużeniem oka, jako odskocznie od codzienności i ciekawą przygodę. Nie warto wybierać się na urlop w przekonaniu, że spotkamy na nim miłość swojego życia, bo możemy się niemiło rozczarować, a po powrocie wylewać morze łez z tęsknoty np. do przystojnego Latynosa, który po upojnej nocy zniknął i ślad po nim zaginął.
POLECAMY: 15 lat WP.PL
Letnie miłości
Wakacyjne romanse, choć gorące i na długo zapadające w pamięci mogą być także bardzo niebezpieczne. Kiedy kobieta wyjeżdża sama narażona jest na wiele niebezpieczeństw, dlatego ważne jest, aby nie ubierać i nie zachowywać się prowokująco, jak również zawsze mieć w zanadrzu… prezerwatywy, ponieważ inne metody antykoncepcji owszem zabezpieczają przed niechcianą ciążą, ale nie zabezpieczają przed wieloma chorobami wenerycznymi i m.in. wirusem HIV. W każdej sytuacji trzeba mieć łeb na karku, nie warto ryzykować swoim życiem i zdrowiem dla jednej nocy spędzonej z przystojnym brunetem.
Tekst: Klaudia Kula
POLECAMY: 15 lat WP.PL
