Wpadka na salonach?
Agnieszka Popielewicz
Każdej z nas, kiedy otwiera „wrota” szafy, automatycznie na usta cisną się słowa: „o ja nieszczęsna! Znów nie mam co na siebie włożyć”.
Jesteśmy na TAK
Każdej z nas, kiedy otwiera „wrota” szafy, automatycznie na ust korale cisną się słowa: „o ja nieszczęsna! Znów nie mam co na siebie włożyć”. Jesteśmy zmienne, kapryśne i wymagające. Lubimy eksperymentować z modą, poddawać się metamorfozom i przybierać różne maski. Raz jesteśmy kobietą romantyczną, bywamy drapieżną, seksowną czy femme fatale. Te wszystkie możliwości daje nam stylizacja. Czasami tafiamy w tak zwane sedno, a innym razem popełniamy modowe wpadki. Cóż… Idąc tropem puenty filmu „Pół żartem, pół serio”- nikt nie jest doskonały. Oto dwie twarze naszych celebrytów.
Nie jest to może wyszukana stylizacja, ale miło patrzy się na Agnieszkę w tej gołębiej sukni. Wygląda lekko, delikatnie i kobieco. Bardzo seksownie prezentuje się rozcięcie, które odsłania nogę i kusząco asymetryczny dekolt. Powrót do włosów blond to dobry kierunek. Plus za krótką fryzurę, bo wcześniej, patrząc na Agnieszkę, miałam wrażenie, że ciągle bierze udział w wyborach Miss, gdzie królują długowłose blond piękności. Delikatny makijaż dopełnia całość.
Samanta Fałkowska, Aspetto Pracownia Wizerunku
(sf/sg)