Wśród lawendowych pól Prowansji

A kuchnia Prowansji potrafi zachwycić najwybredniejszych. Nie znajdziemy w niej nic sztucznego, żadnego „dmuchanego” jedzenia. Wszystko jest naturalne i pochodzi z okolicznych pól, lasów, morza.

Znajdziemy tu wszystko to, co kojarzy nam się z południem Europy, a więc lekkie i orzeźwiające dania, które świetnie smakują szczególnie latem.

Ludzie nie pędzą tu popołudniami po zakupy do wielkich supermarketów, ale większość rzeczy kupują w małych sklepikach oferujących zawsze produkty najwyższej jakości, lub też wybierają się na lokalne targi, których tradycja jest tu wciąż jak najbardziej żywa.

Kuchnia Prowansji to przede wszystkim pewna część kuchni śródziemnomorskiej. Wszystkie potrawy doprawione są świeżymi ziołami, czosnkiem i oliwą z oliwek, która podobno tylko tu ma tak głęboki odcień zielonego.

W okolicach Marsylii z pewnością poczęstują nas rybnym gulaszem lub jedną z najbardziej tu znanych zup rybnych Bouillabaisse, która jest mieszanką różnych gatunków ryb i owoców morza, oczywiście doprawionych aromatycznymi przyprawami - świeżo startym czosnkiem i szafranem.

Kozie sery prowansalskie cechuje zdumiewająca różnorodność. Świeże są lekkie, łagodne, śmietankowe. Z wiekiem twardnieją, nabierają ostrości w zalewie z oliwy i ziół, obtoczone w grubym czarnym pieprzu albo ugarnirowane dzikim cząbrem.

Do sałatek podaje się chleb lub rogale - smaki: cebulowy, czosnkowy, oliwkowy i z rokfortem. Do owoców morza tylko cienko pokrojony chleb żytni. Znajdziemy tu również pieczywo od tymiankowego do pieprzowego.

Prowansja - magiczny świat fantazji, kolorów i kształtów. Widać to przede wszystkim na bazarach i lokalnych targach, na których można kupić od świeżych pomidorów, po oryginalne pamiątki.

Jeśli zaś mamy ochotę na danie typowo mięsne to powinniśmy spróbować jednej z potraw, których istotą jest mięso duszone z warzywami bądź w ziołach. W Prowansji zjemy między innymi duszoną wołowinę z oliwkami, kurczaka w sosie estragonowym lub też klasyczne francuskie Cassoulet, czyli różne rodzaje mięs zapiekane z warzywami (głównie z fasolą).

Uważa się, że łyżka stołowa oliwy zażyta tuż przed piciem, pokrywa wnętrze żołądka i chroni przed skutkami młodego wina rose. W Prowansji tradycja wyrobu oliwy sięga setki lat wstecz.