Kobiety coraz częściej wstydzą się przyznać, że są dziewicami.
Dziewictwo może być powodem dumy, wiązać się z religijnością, albo oczekiwaniem na właściwego partnera. Dzisiaj częściej kobiety wstydzą się jednak przyznać, że pierwszy raz mają jeszcze przed sobą.
Tekst: Monika Doroszkiewicz
Wstydzę się swojej cnoty
Magda ma 31 lat i jest bardzo atrakcyjna. Skończyła prawo, pracuje w jednej z korporacji, marzy jej się własna kancelaria. Finansowo niczego jej nie brakuje, ma mieszkanie i samochód. I wciąż jest sama.
Wstydzę się swojej cnoty
Na drugim roku studiów była z chłopakiem - przystojny, zdolny, dwa lata starszy, typ podrywacza. Wciąż kręciły się w okół niego jakieś kobiety. Magda nie mogła poradzić sobie z zazdrością, często się kłócili. A ona chciała przeżyć swój pierwszy raz z kimś, do kogo będzie miała zaufanie.
Wstydzę się swojej cnoty
Odkryła, że jej chłopak spotyka się regularnie z inną dziewczyną. Nie wie, co go z nią łączyło, zerwała związek, zanim zdążył jej cokolwiek wytłumaczyć.
Wstydzę się swojej cnoty
- Nie jestem osobą, która szybko nawiązuje kontakty z mężczyznami i szybko wskakuje im do łóżka. Moim zdaniem wartość mają jedynie stałe związki. Seks bez miłości nie wchodzi w grę - mówi Magda
Wstydzę się swojej cnoty
Od tamtej pory nie zbudowała z nikim związku. Nie jest z tym szczęśliwa, chciałaby mieć rodzinę - męża i dzieci. Nigdy, nikomu nie powiedziała, że w wieku 31 lat wciąż jest dziewicą. Magda nie chce z seksem czekać do ślubu, ponieważ nie jest osobą religijną. Chce jedynie znaleźć właściwą osobę - mężczyznę, którego pokocha i zaufa.
Wstydzę się swojej cnoty
Dlaczego, kobiety wstydzą się dziewictwa? Kultura masowa wykreowała model zachowania, gdzie przelotne związki i seks przedmałżeński z wieloma partnerami są normą. Nie chwali się cnotą pokolenie kobiet wychowanych na „Seksie w Wielkim Mieście”, kultowym serialu w którym cztery przyjaciółki podrywają mężczyzn na jedną noc, a potem spotykają się na lunchu, żeby opowiedzieć o swoich wrażeniach. Boją się, że narażą się na śmieszność.
Wstydzę się swojej cnoty
Zasadniczo są cztery powody, dla których 30-latki pozostają dziewicami. Duże znaczenie mogą mieć poglądy religijne, kiedy ślub przedmałżeński postrzegany jest jako grzech. Dla części może być to kwestia oczekiwania na właściwego partnera. Innym powodem może być lęk przed bliskością, mający swoje źródło w traumach z dzieciństwa, np. molestowaniu seksualnym. W tej sytuacji konieczna jest terapia. Niewielki procent społeczeństwa to ludzie aseksualni, którzy nie mają popędu płciowego.
Wstydzę się swojej cnoty
Kiedy już mogłoby się wydawać, że dziewictwo jest przeżytkiem, do głosu doszły środowiska religijne, które potrafią podtrzymać swoich wiernych w postanowieniu dochowania cnoty do ślubu. W Stanach Zjednoczonych powołano stowarzyszenie "Srebrna Obrączka", w Polsce „Ruch Czystych Serc". Tutaj ludzie, którzy z seksem chcą poczekać do ślubu, czują się rozumiani. Kiedy mówią o dziewictwie w wieku dwudziestu kilku lat, nikt nie patrzy na nich ze zdziwieniem, bo spotykają się z ludźmi o podobnych poglądach. Składając śluby czystości, na palec wkładają srebrną obrączkę z lilią.
Wstydzę się swojej cnoty
Agnieszka i Waldek z seksem zamierzają czekać do zawarcia związku małżeńskiego. Dla nich wiara w Boga jest rzeczą najważniejszą. Poznali się na oazie studenckiej, kilka miesięcy temu. Za rok, kiedy Agnieszka skończy studia, zamierzają się pobrać.
Wstydzę się swojej cnoty
- Co nam dają śluby czystości? Przede wszystkim nie popełniamy grzechu. Jesteśmy katolikami i nie uznajemy wiary na niby na zasadzie: pójdziemy w niedzielę do kościoła, ale od poniedziałku będziemy uprawiać seks z kim popadnie. Kościół ma jasne stanowisko w tej kwestii - seks przedmałżeński jest grzechem. Poza tym wiem, że życie planuję z człowiekiem z zasadami. To daje mi poczucie bezpieczeństwa, jakiego nie zapewniłyby żadne pieniądze - przekonuje Agnieszka.
Wstydzę się swojej cnoty
Kiedy jest więc najlepszy czas na inicjację seksualną. Cześć seksuologów twierdzi nawet, że seks przedmałżeński pozwala na sprawdzenie, jak razem funkcjonujemy w tej dziedzinie, zanim obiecamy sobie, że będziemy razem do końca życia. Najważniejsze jest natomiast, żebyśmy na pierwszy raz decydowali się w odpowiednim dla siebie czasie, z osobą, której ufamy i mamy z nią dobry związek emocjonalny.
Tekst: Monika Doroszkiewicz