Wszystkie chwyty dozwolone
28.05.2010 12:36, aktual.: 25.06.2010 14:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poświęcona modzie brytyjska strona MyCelebrityFashion.co.uk przeprowadziła ankietę, której celem było udowodnienie rzeczy oczywistej – kobiety często przesadnie dbają o wygląd i od niego uzależniają swoje samopoczucie, a także poczucie własnej wartości. Dlatego jeśli na horyzoncie pojawi się rywalka – nawet nasza przyjaciółka – zrobimy co w naszej mocy, żeby wyglądać przy niej lepiej.
Panie, które wzięły udział w ankiecie (było ich 1629), przyznały, że najczęściej dopieszczanie swojego ego kosztem innej kobiety odbywa się na dwa sposoby: możemy „niechcący” oblać lepiej ubraną rywalkę drinkiem lub innym płynem i tym samym wyeliminować ją jako atrakcyjną dla mężczyzn. Albo możemy dokonać sabotażu i doradzić w kwestii ubioru, a na kluczowe pytanie „czy wyglądam w tym grubo/ładnie?” odpowiedzieć twierdząco, nawet jeśli (a właściwie przede wszystkim wtedy), stan napięcia materiału na kształtach koleżanki grozić będzie katastrofą.
Eksperci tłumaczą, że kobiety udają tylko, że nie rywalizują między sobą jeśli chodzi o wygląd, a tak naprawdę gotowe są na największe świństwa, nawet jeśli ofiarą intryg ma paść bliska przyjaciółka.
- Z punktu widzenia biologii, to właściwe zachowanie – powiedział Phillip Hodson, członek stowarzyszenia British Association for Counselling and Psychotherapy. – Chodzi o przetrwanie i zwrócenie na siebie uwagi najlepszego dla nas partnera. Nie chcemy zmarnować swoich szans. Nie jesteśmy istotami racjonalnymi, tylko emocjonalnymi. Czasami chcemy, aby inni ponieśli porażkę i narazili się na śmieszność. Musimy zrozumieć, że nie zawsze mówimy to, co mamy na myśli. Nie jesteśmy aż tak mili, jak mówimy, że jesteśmy.
To by się zgadzało. Aż 38 procent wszystkich odpytywanych przyznało, że kłamie swoim przyjaciółkom na temat ich wyglądu, żeby poprawić swoją pewność siebie. W tej grupie 2/3 pań mówi koleżankom, że wyglądają dobrze w ubraniach, które ewidentnie zmniejszały ich atrakcyjność. A pozostałe ankietowane przyznały, że okłamały kiedyś koleżankę i powiedziały jej, że wygląda źle w stroju, w którym – tak naprawdę – prezentowała się ona korzystnie. 1 na 10 spośród odpytywanych kobiet wyznała, że celowo zrujnowała strój przyjaciółki (na przykład wylała na nią drinka). A 1 na 5 powiedziała, że nie poinformowała znajomej o wpadce typu spódnica wetknięta za majtki czy papier toaletowy przyczepiony do buta. Dlaczego? Bo wyglądało to zabawnie…
Z drugiej strony aż 36 procent ankietowanych wyznało, że nie wierzy w szczerość swoich przyjaciółek, kiedy te wydają opinie na temat ich stroju.
- Wynik ankiety pokazuje, jak wielką zazdrość budzą ubrania – mówi Andy Barr z MyCelebrityFashion.co.uk. – Fakt, że prawie połowa kobiet przyznała się do celowego sabotażu względem stroju innej kobiety, żeby poprawić swoją pewność siebie, świadczy tylko, w jak dużym stopniu nasze poczucie własnej wartości zależy od naszego wyglądu. Ten trend martwi i - jak pokazują przeprowadzone badania – wpływa na przyjacielskie stosunki między kobietami. Musimy pamiętać, że rzadko kiedy nasz wygląd oceniany jest poprzez porównanie z innymi.
Źródło: Daily Mail