Granica między dobrym smakiem, a jego brakiem jest bardzo cienka. Wystarczy jeden niewłaściwy ruch, aby elegancki wizerunek zmienił się w tandetny i kiczowaty.
Granica między dobrym smakiem, a jego brakiem jest bardzo cienka. Wystarczy jeden niewłaściwy ruch, aby elegancki wizerunek zmienił się w tandetny i kiczowaty. Moda zmienia się i ewoluuje z czasem: to, co kilka lat lub sezonów temu było synonimem szyku, dziś odchodzi do modowego lamusa. Czy kicz może być modny, co jest szmirą, a co stylem i gdzie właściwie w modzie zaczyna się tandeta?
Gumowe buty
Już rok temu polskie celebrytki na czele z Magdą Mołek nosiły dziwaczne buty. To było novum na polskim rynku: guma weszła na salony. Potem Anna Mucha, opowiadając o swojej kolekcji butów, zdradziła, że niepodzielne miejsce w jej zbiorze należą do pachnących butów Vivienne Westwood. Rynek szybko zapełnił się podróbkami gumowych pantofelków i tylko wytrawne oko wyłowi różnicę między pospolitą gumą a kauczukiem.
(alp/sg)
POLECAMY: * Najlepsze marynarki na jesień*
Selena Gomez
Złota biżuteria
Podobno do złota trzeba dojrzeć i nie ma to nic wspólnego z wiekiem. Wcześniej można eksperymentować z sztucznym złotem, celowo kiczowatym. W serialu „Seks w wielkim mieście” główna bohaterka przyznaje, że lubi nosić złoto, ale tylko dla hecy i wzbrania się przed przyjęciem złotego pierścionka zaręczynowego. W tym sezonie złoto to silny trend modowy: błyszczy się wszystko i nie tylko wieczorową porą.
POLECAMY: * Najlepsze marynarki na jesień*
Carmen Electra
Opalenizna
W okolicach maja rozgrzewają się lampy w solariach. Mimo kampanii zdrowotno – urodowej, głoszącej, że heban jest passe, część pań nadal jest przeciwna białej karnacji. Opalenizna kojarzy się z odpoczynkiem, relaksem, seksem i … zdrowiem.
Na szczęście społeczeństwo robi się coraz bardziej wyedukowane, a myśl o przebarwieniach, przesuszonej skórze i komplikacjach zdrowotnych związanych z przedawkowaniem promieni słonecznych, sprawia, że opaleniźnie koloru pomarańczy mówimy coraz częściej „nie”.
POLECAMY: * Najlepsze marynarki na jesień*
Doda
Stringi
Dwie dekady temu stringi uważane były za najbardziej seksowną cześć damskiej garderoby. Bielizna, którą tworzyło kilka paseczków i umowny trójkącik trudno nazwać majteczkami. Faktem jest, że w stringach dobrze wyglądają tylko pupy o rozmiarze 34. Na szczęście, od kilku sezonów stringi na dobrze zadomowiły się w modowym lamusie: wraca bieliźniane zabudowane retro.
POLECAMY: * Najlepsze marynarki na jesień*
Anna Wendzikowska
Długie i gęste rzęsy to marzenie każdej kobiety. Zalotne spojrzenie spod firanek rzęs to żelazny punkt programu uwodzenia. Jednak nie wszystkie z nas natura uszczęśliwiła takim bonusem jak gęsta i ciemna oprawa oczu.
Sztuczne rzęsy, przyklejane w całości lub pojedynczo to rozwiązanie krótkoterminowe i dlatego zabieg przedłużania i zagęszczania rzęs jest jednym z najpopularniejszych obecnie zabiegów w ofercie salonów kosmetycznych. Panie, które się na nie zdecydują, twierdzą zwykle, że warto spróbować, ale nie ma sensu powtarzać.
POLECAMY: * Najlepsze marynarki na jesień*
Aleksandra Hamkało
Białe kozaczki
Kiczowaty evergreen. Białe obuwie jest tak tandetne, że aż rozczulające. To modowy jeleń na rykowisku i krasnal w ogródku. Już wcale nie jest tak łatwo spotkać parę nóg w białych kozakach: trzeba się udać do dyskoteki za miastem, aby napawać się widokiem, który przeszedł do modowych anty–legend.
POLECAMY: * Najlepsze marynarki na jesień*
Dorota Gardias
Francuski manicure
Z charakterystycznym „frenczem” sprawa jest dość skomplikowana. Przez lata ten typ manicure uchodził za szczyt elegancji: był taki schludny i różnił się od jaskrawo pomalowanych tipsów.
Najbardziej upodobały go sobie Amerykanki, a ponoć rodowita mieszkanka Francji nigdy nie zdecyduje się na „frencza”. Manicurzystki twierdzą, że wystarczy źle dobrany odcień i jedna warstwa za dużo białej emalii, aby delikatny manicure zmienił się w tandetny i wulgarny.
Tekst: Zuzanna Menkes
(alp/sg)
POLECAMY: * Najlepsze marynarki na jesień*