Chodzisz ze swoim chłopakiem kilka miesięcy, bardzo go kochasz i wiesz, że jesteś kochana. Nawet złe chwile, które z razem przeżyliście, tylko was do siebie zbliżyły. Dochodziło już między wami do pieszczot, ale jeszcze nie poszliście „na całość”. Chciałabyś, żeby to on był tym pierwszym, może nawet jedynym, ale nie wiesz czy już powinniście to zrobić.
Chodzisz ze swoim chłopakiem kilka miesięcy, bardzo go kochasz i wiesz, że jesteś kochana. Nawet złe chwile, które z razem przeżyliście, tylko was do siebie zbliżyły. Dochodziło już między wami do pieszczot, ale jeszcze nie poszliście „na całość”. Chciałabyś, żeby to on był tym pierwszym, może nawet jedynym, ale nie wiesz czy już powinniście to zrobić.
Ten pierwszy raz
Chcesz się z nim kochać, ale jesteś realistką, boisz się, że to mimo wszystko jeszcze za wcześnie. A jeśli popełnisz błąd, którego nigdy sobie nie wybaczysz? Żeby uniknąć niespodzianek i zminimalizować ryzyko, że coś pójdzie nie tak, porozmawiajcie o siedmiu ważnych rzeczach.
Ten pierwszy raz
Numer jeden – antykoncepcja. Powinniście się zdecydować na którąś z metod sterowania płodnością. Jeśli problem zabezpieczenia bierzesz na siebie, konieczna jest wizyta u ginekologa i wybranie metody antykoncepcji – nie od razu muszą to być tabletki, jeśli nie zamierzasz współżyć regularnie pewnie wystarczą plemnikobójcze pianki czy żele, które kupisz w aptece bez recepty. Jeśli to twój chłopak czuje się odpowiedzialny za bezpieczny seks, powinien zaopatrzyć się w prezerwatywy. Jeśli zdecydowaliście się np. na prezerwatywę i piankę, poćwiczcie zakładanie i smarowanie, techniczne kłopoty w trakcie stosunku mogą wszystko zepsuć. Pomyślcie też nad pytaniem najtrudniejszym - co będzie, jeśli zastosowane metody zawiodą? To również powinniście brać pod uwagę, nie ma przecież stuprocentowo pewnych.
Ten pierwszy raz
Pytanie numer dwa - po co? Odpowiedzcie sobie na pytanie, jakie znaczenie będzie miał dla was kontakt seksualny i czemu ma służyć. Warto go podjąć, jeśli ma wzmocnić waszą bliskość, miłość, utrwalić związek. Lepiej zaczekajcie, jeżeli chcecie go podjąć tylko po to, by zakosztować nowego, zdobyć doświadczenie, potwierdzić własną dorosłość.
Ten pierwszy raz
Numer trzy – wizja lokalna, czyli gdzie i kiedy? Zastanówcie się, czy dysponujecie warunkami lokalowymi, które zapewnią intymność, tak, żeby wasze zbliżenie mogło być spontaniczne, wolne od stresów, napięć, pukania, czyjegoś wtargnięcia w najmniej odpowiednim momencie. Sceneria pierwszego razu jest wbrew pozorom bardzo ważna, jeśli się o nią nie zatroszczycie, wszystko może zepsuć chrobot czyjegoś klucza w zamku.
Ten pierwszy raz
Numer cztery – czy to początek? Co dalej, czyli czy życie seksualne będziecie kontynuować, czy macie taką potrzebę; czy to będzie początek aktywności seksualnej. Jeśli nie macie planów na przyszłość i ma to być tylko jednorazowe doświadczenie, to po co uruchamiać cały skomplikowany mechanizm aktywności seksualnej?
Ten pierwszy raz
Numer pięć – czy znacie swoje ciało? To wydaje się oczywiste, choć gdy przychodzi co do czego, bywa różnie. Na wszelki wypadek rzuć wcześniej okiem do atlasu anatomicznego i sprawdź gdzie, co i jak. Lepiej nie czerpać wiedzy tylko z filmowych scen erotycznych, bo można się srodze rozczarować. Najbardziej mityczną częścią ciała w czasie pierwszego kontaktu seksualnego jest błona dziewicza. Anatomicznie, to fragment budowy anatomicznej kobiety, naczynia, nerwy. Z punktu widzenia erotyzmu jest dowodem, że kobieta jeszcze nie miała stosunku seksualnego, choć inne formy współżycia mogła już uprawiać. Musisz liczyć się z tym, że jej przerwanie może trochę boleć. Przez większość kobiet defloracja jest traktowana jako przełom w życiu, nawet jeśli ją bagatelizują. To moment na tyle ważny, że warto przeżyć go z kimś kto na to zasługuje.
Ten pierwszy raz
Numer sześć – technika, czyli jak to zrobić? Obserwowanie całujących i przytulających się par w telewizji czy w kinie, to podobnie jak w anatomii, tylko część prawdy. W czasie pierwszego razu musicie dać sobie przyzwolenie na pewną nieudolność, która ma urok... Wiedzę na temat technik współżycia można czerpać z wielu źródeł, sztandarową pozycją pozostaje Kamasutra, ale poradników sztuki miłosnej jest wiele. Nie staraj się jednak nauczyć wszystkiego, raczej przejrzyj to, co pokazują, skup się na podstawach, na skomplikowane pozycje przyjdzie czas później. Nie wolno pierwszemu razowi odbierać spontaniczności, niech wynika ze wzajemnych uczuć i potrzeb, tylko podbudowanych teorią. Najprzyjemniejsza jest zawsze wielka improwizacja. W zakłopotaniu, nieporadności, niedoświadczeniu tkwi urok. Nie wstydź się tego, zachowuj się naturalnie, nie narzucaj sobie na siłę żadnych wystudiowanych póz. Wyuczony seks staje się seksem technicznym i zabija namiętność.
Ten pierwszy raz
Numer siedem – a jeśli się nie uda? Musicie się na to przygotować, bo bardzo często za pierwszym razem coś może się nie udać. Dajcie sobie na to przyzwolenie i nie róbcie z tego tragedii. To wcale nie znaczy, że do siebie nie pasujecie, albo że któreś z was jest kiepskim kochankiem. Ustalcie też, że powiecie sobie jeśli coś będzie nie tak – za mocno, za szybko, nie tam gdzie trzeba.
Ten pierwszy raz
Pamiętaj, że pytania skierowane są nie tylko do ciebie, ale i do twojego partnera, razem je przeanalizujcie. I zawsze, jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, lepiej poczekać do momentu aż znikną. (oprac. Joanna Żelazowska)