Zdradziłeś? Zrób kanapkę!
Zdradził cię: z najlepszą koleżanka, z asystentką z biura, z dziewczyną poznaną w internecie. Jesteś wściekła, życzysz mu śmierci w najgorszych męczarniach, nasyłasz na niego kontrolę skarbową i wyrzucasz go z mieszkania. Ale gdy emocje opadną – czy przyjmiesz go z powrotem?
18.10.2013 | aktual.: 18.10.2013 12:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zdradził cię: z najlepszą koleżanka, z asystentką z biura, z dziewczyną poznaną w internecie. Jesteś wściekła, życzysz mu śmierci w najgorszych męczarniach, nasyłasz na niego kontrolę skarbową i wyrzucasz go z mieszkania. Ale gdy emocje opadną – czy przyjmiesz go z powrotem?
Mathew Brodderick zdradził Sarah Jessickę Parker z opiekunką do dzieci. Romans wyszedł na jaw i małżeństwo ulubieńców Ameryki wisiało na włosku, ale po pewnym czasie aktorka wybaczyła mężowi zdradę i zdecydowała, że będą pracować nad związkiem. Nie wiadomo, co zrobił Brodderick, aby serialowa Carrie pozwoliła mu wrócić na łono rodziny. Zapewne przepraszał, tłumaczył skok w bok okolicznościami działającymi na jego korzyść (zapracowana żona, on wiecznie sam, z zastopowaną karierą zawodową), zgodził się na drugie dziecko, obiecał poprawę.
Świat celebrytów zna historie, kiedy żona wybacza znanemu mężowi niewierność. Victoria Beckham wybaczyła Davidowi. Żona Wayne Rooney'a puściła w niepamięć zdrady męża z prostytutkami, Robert Pattinson uznał, że nie może żyć bez Kristen Stewart, a Jada Pinkett Smith bez Willa.
Na naszym podwórku wybaczyły partnerom m.in. Natalia Więckiewicz (żona Roberta), Hanna Śleszyńska i Joanna Sydor. Czasem małżeństwa celebryckie decydują się na kontynuowanie wspólnego życia, mimo zdrady w związku, bo ich układ to doskonale prosperujący biznes, a rozstanie oznaczałoby jego zastój.
Zdradziłem swoją dziewczynę
W świecie śmiertelników zdrady w związkach zdarzają się równie często, ale bez towarzyszącego udziału mediów. Czasem jednak nie-celebryta, może trafić na pierwsze strony gazet, bo wybierze niekonwencjonalny sposób walki o dziewczynę, którą zdradził. Dwudziestosześcioletni mieszkaniec Brighton, Joe Page, został przyłapany przez swoją długoletnią dziewczynę na zdradzie, gdy ta przypadkiem zalogowała się na jego konto na Facebooku. Lektura kilku „gorących” maili wystarczyła, aby Jess Little wyrzuciła Joe ze swojego serca i mieszkania w Brighton.
Joe szybko poszedł po rozum do głowy i uznał, że jednak zależy mu na Jess, o której wybaczenie zawalczył w niekonwencjonalny sposób. Joe zrobił kanapkę: nie, nie zaserwował bułki z serem i sałatą zdradzonej dziewczynie. Przebrał się za mobilny słup ogłoszeniowy, czyli za tzw. „sandwich-man’a”.
Joe przez klika dni nosił na plecach i piersi duże kartony z wypisanym wielkimi literami przewinieniem. „Zdradziłem swoją dziewczynę. Chcę się ukarać i pokazać jej, jak bardzo mi przykro. Kocham ją bardzo i zrobię wszystko, żeby do mnie wróciła. Przepraszam”.
Pan-kanapka z Brighton
Ze swoją odezwą mężczyzna wędrował najbardziej uczęszczanymi ulicami Brighton. Pokazała go telewizja, opisały dzienniki, pojawił się w kilku portalach informacyjnych jako atrakcja dnia. Przez kilka dni wiarołomny dwudziestosześciolatek był miejską atrakcją. Ludzie, którzy widzieli „Kanapkę z Brighton”, byli skrajni w swoich reakcjach. Gratulowali Page’owi samozaparcia, klepali po plecach, robili z nim zdjęcia i wrzucali do mediów społecznościowych, alepując jednocześnie do serca jego dziewczyny. W rezultacie Jess dała Joe jeszcze jedną szansę i pozwoliła mu na powrót do domu. „Na razie śpię na sofie w salonie, ale wszystko idzie po mojej myśli”, chwalił się w wywiadzie dla „Daily Mail” wiarołomny pan-kanapka.
W komentarzach pod artykułem o pomysłowym mieszkańcu Brighton pojawiło się wiele komentarzy od oburzonych pań, które całą akcję potraktowały jako dodatkowe upokorzenie dołączone do pakietu zdrady i dziwiły się Jess Little, że tak szybko wybaczyła chłopakowi.
- Mam nadzieję, że ta kanapko-tablica była ciężka i najeżona ostrymi kolcami, które wbijały mu się w serce za każdym jego ruchem – brzmiał najmocniejszy komentarz pod artykułem na stronach dailymail.co.uk.
Ona łatwo nie wybacza
Najwyraźniej patent z kanapką nie działa na wszystkie panie, które pytane, co po ewentualnym skoku w bok zmiękczyłoby ich serca, odpowiadały, że istotny jest kaliber zdrady, ale zwykle chodzi o czas, który leczy rany, o zaangażowanie, które ma płynąć ze szczerego serca i chęci odbudowania związku.
- Mężczyzna, który zdradził, może liczyć na drugą szansę, ale u innej kobiety - mawia Doda, która jest radykalna i łatwo nie wybacza. Okazuje się, że wiele pań ma podobne nastawienie, tłumacząc, że trudno o odbudowanie zaufania po zdradzie i że można wybaczyć, ale ciężko zapomnieć.
- Musiałby długo pracować, aby wróciła moja pewność siebie, abym pozbyła się uczucia bycia nikim - pisze internautka Misia 81. - Przeprowadzka do innego miasta, zmiana otoczenia, wielogodzinne sesje u psychologa. Ciężko mi wymyśleć pokutę. Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała się nad tym zastanawiać - pisze anonimowo inna internautka na forum ogólnym, komentującym artykuł o zdradzie i wybaczeniu.
Aleksandra Pielechaty/(alp/gabi), kobieta.wp.pl
ZOBACZ TAKŻE:
Zdrada po wieloletnim związku