Niektórzy przesadzają z odmładzaniem. Bo jak inaczej nazwać ostatni "występ" 77-letniej gwiazdy amerykańskiej telewizji? W czasie mistrzostw Super Bowl premierę miała reklama, w której pokazała się w skąpym stroju odsłaniającym ciało kobiety kilka dekad młodszej. Problem polega na tym, że ciało to należy do dublerki.
Niektórzy przesadzają z odmładzaniem. Bo jak inaczej nazwać ostatni "występ" 77-letniej gwiazdy amerykańskiej telewizji? W czasie meczu Super Bowl premierę miała reklama, w której pokazała się w skąpym stroju odsłaniającym ciało kobiety kilka dekad młodszej. Problem polega na tym, że ciało to należy do dublerki.
I nie ma w tym właściwie nic osobliwego. Z usług dublerów korzysta wiele gwiazd. Jednak ta jedna upiera się, że nie ma mowy o oszustwie - i twierdzi, że w reklamie widać jej własne ciało.
Absolutne zakłamanie czy żart?
(ma)
POLECAMY: ONE POKAZUJĄ CORAZ WIĘCEJ!
Zgadnij czyje to ciało?
O kogo chodzi? Naprawdę nazywa się Joan Molinsky. Znana jest z charakterystycznej chrypki, ciętego dowcipu i licznych operacji plastycznych, którym poddaje się regularnie od 1965 roku. Ma w Santa Monica swojego ulubionego chirurga (tego samego, który zajmował się nosem Michaela Jacksona). A co cztery miesiące przyjmuje zastrzyki z botoksu i kolagenu.
Uważa, że jeśli kobietę stać na takie zbytki, to nie powinna się hamować. Liczy się poczucie własnej wartości! Jeśli daje nam je jad kiełbasiany, to go sobie wstrzykujemy i nie przejmujemy się opiniami innych.
POLECAMY: ONE POKAZUJĄ CORAZ WIĘCEJ!
Joan Rivers
Chodzi oczywiście o Joan Rivers, gospodynię popularnego talk show, artystkę komediową i aktorkę, która nie szczędzi nigdy złośliwości pod adresem innych gwiazd. Nie oszczędza także własnej osoby - lubi żartować na swój temat, często w monologach nabija się ze swojej obsesji młodości i częstych operacji. Czy tym razem postanowiła zadrwić z publiczności?
"Tak, tak, tak, to moje ciało pojawia się w reklamie @GoDaddy" oznajmiła Rivers na portalu społecznościowym Twitter wkrótce po tym, jak reklamówka pojawiła się po raz pierwszy w telewizji.
POLECAMY: ONE POKAZUJĄ CORAZ WIĘCEJ!
Joan Rivers
W krótkim filmiku firma przedstawia swoją nową przedstawicielkę. Podczas gdy głos narratora daje wskazówki kim jest tajemnicza gwiazda ("ikona Hollywood"), kamera pokazuje kolejno części ciała atrakcyjnej kobiety. Na koniec widać ich właścicielkę - Joan Rivers.
W dłuższej wersji reklamówki aktorka oświadcza: „Jeśli chcesz wyglądać jak ja, potrzebujesz tylko shake'a na śniadanie, shake'a na lunch i rozległej operacji na obiad.”
Zdaniem Rivers aktorzy z pozostałych reklam prezentowanych podczas Super Bowl to „stworzeni w komputerze kosmici i alkoholicy”. „Dzięki Bogu w mojej reklamówce nie ma efektów specjalnych” napisała na portalu Twitter.
POLECAMY: ONE POKAZUJĄ CORAZ WIĘCEJ!
Joan Rivers
Mało kto wierzy w zapewnienia aktorki. Nie ma takich operacji plastycznych na świecie, które pomogłyby utrzymać ciało blisko 80-letniej kobiety w takiej formie. Rivers zapytuje jednak prowokacyjnie na Twitterze: "Dublerka? Jaka dublerka?" I nie peszy jej fakt, że odkryto już tożsamość prawdziwej właścicielki tej fantastycznej figury...
To Tabitha King. Jej agent w rozmowie z MailOnline oznajmił, że to właśnie ona pojawia się w reklamówce. Ona sama dołączyła udział w kampanii do swojego CV dostępnego na Facebooku. Tymczasem Rivers wciąż udaje, że ma ciało trzydziestolatki...
POLECAMY: ONE POKAZUJĄ CORAZ WIĘCEJ!
Tabitha Taylor
Najwyraźniej aktorka skrycie pragnie wyglądać tak jak jej dublerka. Nie od wczoraj wiadomo, że gwiazda walczy ze starością za pomocą skalpela.
- Wierzę w chirurgię plastyczną - powiedziała w jednym z wywiadów. - W końcu każdy spojrzy kiedyś w lustro i zauważy, że nadszedł już czas. Stuknie nam czterdziestka i wtedy powiemy sobie: "Coś tu jest nie tak". Jeśli ktoś z was nie lubi swojego nosa, zróbcie coś z nim! Żyje się tylko raz!
Miejmy jednak nadzieje, że to tylko kolejny żart ze strony mistrzyni stand up comedy, której znakiem firmowym stały się dowcipy typu: „Wiedziałam, że jestem niechcianym dzieckiem, kiedy zobaczyłam, że do zabawy w kąpieli dostawałam toster i radio...”
(ma)
POLECAMY: ONE POKAZUJĄ CORAZ WIĘCEJ!