ModaZOOM NA STYL: Halina Frąckowiak

ZOOM NA STYL: Halina Frąckowiak

ZOOM NA STYL: Halina Frąckowiak
Źródło zdjęć: © PAP
Marta Dragan

Halina Frąckowiak to jedna z najbardziej cenionych polskich piosenkarek. Największą popularność przyniosły jej takie przeboje jak "Papierowy księżyc" i "Bądź gotowy do drogi". Utalentowana i wrażliwa artystka dziś kończy 70 lat. Sprawdźcie, jak zmieniała się czołowa gwiazda PRL-u.

Urodziła się w Poznaniu w 1947 roku. O scenie marzyła już w dzieciństwie. Wykazywała wiele talentów artystycznych. Malowała, pisała wiersze, śpiewała. Chciała zostać aktorką, ale zamiast filmówki wybrała technikum ekonomiczne. Kariera muzyczna Frąckowiak rozpoczęła się od koncertu Czerwono-Czarnych, na który bardzo chciała pójść z koleżanką, mimo że nie miała pieniędzy. Na miejscu okazało się, że ci, którzy startują w eliminacjach, wchodzą za darmo. Znajoma Frąckowiak bez namysłu oświadczyła: "Moja przyjaciółka na koncert". Weszły. Wtedy Frąckowiak po raz pierwszy zaśpiewała na scenie. Dokładnie w swoje szesnaste urodziny 10 kwietnia 1963 roku podczas eliminacji do Festiwalu Młodych Talentów w Poznaniu. Wystąpiła z Czerwono-Czarnymi. - Byłam w granatowej spódnicy i w białej bluzce jak dziewczynka ze szkoły (…) Kiedy spytano mnie, co zaśpiewam, przypomniałam sobie, że "Mister Wonderful" Ludmiły Jakubczak to jest piosenka, którą lubię i całą znam, więc powiedziałam, że ją właśnie - wyznała w rozmowie z Marią Szabłowską. Wcześniej śpiewała tylko na szkolnych akademiach.

1 / 9

Piękne początki

Obraz
© PAP

- Aplauz i niesamowite oklaski strasznie mnie zdziwiły. Zeszłam ze sceny i nie wiedziałam, co mam robić dalej (…) Byłam tak oszołomiona, że nie zdawałam sobie zupełnie sprawy, że dzieją się jakieś ważne dla mnie rzeczy - tak artystka wspominała swój sceniczny debiut.

2 / 9

Księżniczka Leia w Opolu

Obraz
© PAP

W 1970 roku Halina Frąckowiak po raz pierwszy wystąpiła na opolskiej scenie i przykuła uwagę publiczności strojem. Zapisała się wówczas w historii opolskiego festiwalu jedną z najbardziej śmiałych kreacji scenicznych. - Dla mnie było istotne, jak się prezentuję na scenie. A wtedy, przeglądając Vogue'a, zobaczyłam przepiękną metalową sukienkę. Pokazałam zdjęcie Barbarze Hoff, która projektowała dla mnie kostiumy. I też się zachwyciła. Moja sukienka była o wiele skromniejsza niż ta z gazety - wyznała Frąckowiak w wywiadzie dla magazynu VIVA!. Awangardowa kreacja przywodziła na myśl kostium księżniczki Lei z "Gwiezdnych wojen". Sukienka więcej odsłaniała niż zasłaniała, dlatego w Opolu zastanawiano się, czy artystka może w takim stroju wystąpić. W kreacji z miedzianozłotej blachy artystka wyprzedziła swoją epokę znajomością mody. Później w podobnych kreacjach występowały Whitney Houston i Madonna.

3 / 9

Estradowy kostium - Sopot '84

Obraz
© PAP

Festiwale piosenek w tamtych czasach cieszyły się ogromną popularnością. Kreacje wokalistek były komentowane jak kraj długi i szeroki. Na występie w Sopocie w 1984 roku Halina Frąckowiak miała na sobie projekt Grażyny Hase. Początkowo wokalistka ubrana była w przysłaniającą strój pelerynę. Jednak podczas braw zrzuciła ją z siebie i oczom zebranych ukazał się jednoczęściowy, brązowy kostium kąpielowy eksponujący fenomenalne nogi młodej wokalistki. Mówiło się wtedy, że Frąckowiak zapomniała włożyć spódniczki. Ale przecież gdyby ją założyła, Polacy nie mieliby o czym rozmawiać.

4 / 9

Miss Obiektywu

Obraz
© PAP

W 1975 roku Halina Frąckowiak została "Miss Obiektywu" XIII Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Prasa rozpisywała się o jej fenomenalnym głosie, urodzie i stylu. W 1980 roku artystka została mamą. Na świat przyszedł jej syn Filip, który, jak sama mówi, jest jej największym szczęściem. Lata 80. to też czas największych przebojów artystki: "Papierowy księżyc", "Serca gwiazd", czy "Mały elf". Koncertowała we Włoszech, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych.

5 / 9

Boso na scenie

Obraz
© PAP

Halina Frąckowiak wyjatkowo polubiła jasne kolory kreacji, na których tle pięknie kontrastowała burza jej kasztanowych loków. Artystka przywiązywała ogromną uwagę do swoich scenicznych strojów. Inspiracji szukała w zagraniczej kobiecej prasie, a swoje pomysły konsultowała z projektantkami. Czasem jej zachodnie inspiracje zderzały się z polską, peerelowską rzeczywistością. Artystka często wraca myślami do konceru, na którym wystąpiła bez butów. - Nie miałam ich na nogach nie dlatego, że mnie nie było na nie stać, tylko nie było ich po prostu w tamtych czasach gdzie kupić - tłumaczyła.

6 / 9

Spektakularne kreacje

Obraz
© PAP

- Ludzie czekali na mój występ i piosenkę, ale też na to, jak będę ubrana. Wyróżniałam się tym, że to były naprawdę kostiumy nietypowe, to nie były po prostu takie sobie sukieneczki - wspomniała Halina Frąckowiak. Były to bardzo odważne i spektakularne kreacje, o których się mówiło. Styl piosenkarki z biegiem lat nie stracił na czasie. Nadal przykuwa strojem uwagę publiczności.

7 / 9

Diwa PRL-u po latach

Obraz
© AKPA

Na scenę wybiera ciekawe i oryginalne kroje. Diwa PRL-u potrafi lśnić nawet, będąc dojrzałą kobietą. Artystka wciąż ma słabość do miedzianozłotego koloru, który przecież otworzył jej drzwi do międzynarodowej sławy.

8 / 9

Stylowe dodatki

Obraz
© AKPA

Halina Frąckowiak swoją wrażliwą duszę potrafi podkreślić strojem. Często wybiera klasyczne, proste sukienki, ale w ciekawych kolorach. Uzupełnia je ponadczasowymi dodatkami. Jej totalnym must have są szale, które ożywiają i podkreślają stylizacje.

9 / 9

Wybitna osobowość

Obraz
© AKPA

Artystka była wielokrotnie nagradzana za swoją działalność wokalną. O jej wszechstronności świadczyło to, że wielokrotnie zmieniała style i gatunki muzyczne. Śpiewała poezję i rocka, jazz i dyskotekowe przeboje. - Zawsze staram się śpiewać z jakąś myślą, intencją. Żeby o czymś ważnym ludziom opowiedzieć, poruszyć emocje - podsumowała artystka.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (81)