Niestety musimy lekko zawstydzić wszystkie blogerki i trendsetterki, bo ubrania, które teraz noszą i uważają za ostatni krzyk mody, Jarosław Kaczyński lansował jakieś 30 lat temu. Nie było wtedy Instagrama i Pinteresta. Skąd zatem czerpał inspiracje? Stylizacje prezesa były wynikiem tylko i wyłącznie jego własnej inwencji twórczej. A tej mu nie brakowało! Zobaczcie, co świat mody zawdzięcza prezesowi Kaczyńskiemu.
Elegant z teczką w ręku
Współczesna szafa Jarosława Kaczyńskiego jest bardzo skromna, choć elegancka. Na oficjalnych wystąpieniach (w szczególności podczas kolejnych rocznic miesięcznicy smoleńskiej!) prezes pojawia się zazwyczaj w czarnym garniturze, białej koszuli i krawacie w palecie niebieskich i fioletowych odcieni. Na mniej formalnych spotkaniach stawia na sweter, koszulę i zwyczajowo przydługie spodnie. Nieodłącznym atrybutem jest teczka, którą dumnie dzierży w dłoni. Nie, nie ta "na Bolka" (choć kto może do końca to wiedzieć?), a skórzana torba na dokumenty. To dziś, a jak było kiedyś? W latach 80. i 90. prezes Kaczyński był zdecydowanie większym entuzjastą mody. Stawiał na miszmasz, charakterystyczne dodatki i ponadczasowe ubrania, które dziś przeżywają swój renesans.
Kratka, romby i jodełka
Nonszalancko rozpięta flanelowa koszula w kratę, na to kamizelka tudzież sweterek w romby i oczywiście kultowa marynarka w jodełkę. W latach 80. prezes Kaczyński miał zdecydowanie więcej modowej fantazji niż teraz. Ubraniowy miszmasz Kaczyńskiego przeminął z wiatrem. A szkoda, bo styl retro z lat 80. wraca do łask, a wszystkie wspomniane elementy święcą dziś triumfy na wybiegach. Prezesie, poprosimy o powtórkę sprzed lat!
Marynarka dwurzędowa
Kolejny hit lansowany przez prezesa Kaczyńskiego to dwurzędowa marynarka z guzikami pod skos. Powiedzcie, która blogerka czy trendsetterka nie marzy o tym, by mieć w swojej szafie choć jeden taki egzemplarz? Ciężko będzie taką znaleźć. Z uwagi na to, że marynarki stylizowane na męskie z dwoma rzędami guzików są szalenie modne, to ich ceny również do najniższych nie należą. A prezes ma! I to niejedną! I to w kolorze modnej szarości. I co wy na to? Mało tego miał ją już w latach 80. I wiedział, jak ją nosić, by wyglądać stylowo. Spójrzcie tylko na ten luz, pełną świadomość trendów, szyk i elegancję. Czyż to nie jest kolejny dowód na to, że Jarosław Kaczyński to trendsetter polskiej mody?
Prezes jak Pablo Escobar
Okulary to nie tylko akcesorium, ale już także modowy manifest. Przekonał się o tym sam prezes Kaczyński. Kiedy Witold Waszczykowski podczas rozmowy z reporterami w trakcie szczytu ONZ w Nowym Jorku stwierdził, że Polska po raz pierwszy nawiązała stosunki dyplomatyczne z San Escobarem, internauci szybko podchwycili temat i od razu wytypowali prezydenta tego nieodkrytego jeszcze lądu. Został nim - nie kto inny - jak prezes Kaczyński. Wszystko właśnie za sprawą "temperamentnych" okularów!
Sherlock Holmes polskiej polityki
Pamiętacie filmowe stylizacje Sherlocka Holmesa? Prochowiec lub peleryna, lupa, fajka i myśliwski kapelusz - to nieodłączne elementy stroju słynnego detektywa. Jarosław Kaczyński niczym szpieg z krainy deszczowców również uwielbia sięgać po kultowe okrycia wierzchnie. Granatowy trencz to jego absolutny must have na jesień. Prezes w temacie okryć wierzchnich nie eksperymentuje! Stawia na klasykę z nutką tajemniczości - godną największych detektywów - pozuje, chowając coś w wewnętrzne kieszenie.
Garnitur w paski
Drobne, grube, pionowe, poziome - paski w każdej konfiguracji są modne od kilku sezonów. Dla prezesa Kaczyńskiego to żadna nowość. On wiedział o tym już jakieś 20 lat temu. Gwiazdy, blogerki i fashionistki znów muszą pochylić czoła przed prezesem. Pasiasty garnitur prezes nosił jeszcze zanim wszyscy zaczęli trąbić, że jest modny. Trudno o większego trendsettera na Wiejskiej. Garnitur w paski Jarosława Kaczyńskiego stał się wyjątkowo popularny po tym, jak rozpoczął się szał na serial "Ucho prezesa". Robert Górski z pewnością inspirował się kultowym prążkowanym garniturem Jarosława Kaczyńskiego, dodając do niego jedynie charakterystyczny element – czyli kocie kłaczki.
Peleryna narodowa
To jeszcze nie koniec modowych trendów z szafy prezesa. Zdaje się, że jeszcze żaden z polskich polityków, ani nawet żadna z polskich pierwszych dam, nie może mówić o swoim "efekcie". A prezes tak i owszem. O sile "efektu Kaczyńskiego" mieliśmy okazję przekonać się w sierpniu 2017 roku. Biało-czerwona peleryna, w której prezes PiS-u zdobył górski szczyt, z miejsca stała się hitem. Jak się okazało, Jarosław Kaczyński, pokazując się w patriotycznej pelerynie, zrobił jej producentom i sprzedawcom reklamę na wysokim poziomie. Jan Myślak, właściciel jednego z punktów, w których można było nabyć ten nowy modowy must have, w rozmowie z Polsat News mówił, że producent nie nadążał z zamówieniami. "Ma on już tyle zamówień, że musi wznowić ich produkcję" – komentował. Przeczuwamy, że jesienna aura szczególnie dobrze wpłynie na wzrost sprzedaży przeciwdeszczowej peleryny, ostatniego krzyku mody według Jarosława Kaczyńskiego.