Zoom na styl - Tilda Swinton

Nie jest klasyczną pięknością, ani nie emanuje zbyt oczywistym seksapilem. Entuzjastów jej urody jednak nie brakuje. Jej posągowa i chłodna aparycja, szlachetne rysy twarzy i smukła sylwetka to jej niepodważalne atuty. Potrafi sobą zaintrygować, bo jest daleka od banału. W jakiejkolwiek stylizacji się nie pojawi, wygląda perfekcyjnie – można nawet odnieść wrażenie, że wszystkie awangardowe i oryginalne pomysły projektantów powstały z myślą o niej.

Tilda Swinton jest niekwestionowaną ikoną stylu, choć jak kiedyś przyznała, została nią przez przypadek.

- Szczerze, nie jestem do końca pewna, czy kocham modę. Moja relacja z modą jest w całości oparta na relacjach z różnymi osobowościami oraz moimi przyjaciółmi, którzy pracują w tej branży. Jeśli nie przyjaźniłabym się z tymi ludźmi, to pewnie nie byłabym zapraszana na ich pokazy mody i nikt by mnie nie prosił o noszenie ich ubrań. Nie podążam za modą. W tym temacie wciąż jestem laikiem – powiedziała w wywiadzie dla "InStyle" w 2014 roku.

Czyżby skromność i kokieteria? Trochę trudno nam uwierzyć w tę przypadkowość.

Nie jest klasyczną pięknością, ani nie emanuje zbyt oczywistym seksapilem. Entuzjastów jej urody jednak nie brakuje. Jej posągowa i chłodna aparycja, szlachetne rysy twarzy i smukła sylwetka to jej niepodważalne atuty. Potrafi sobą zaintrygować, bo jest daleka od banału. W jakiejkolwiek stylizacji się nie pojawi, wygląda perfekcyjnie – można nawet odnieść wrażenie, że wszystkie awangardowe i oryginalne pomysły projektantów powstały z myślą o niej.

Jej „taniec z modą”, jak sama to nazywa, zaczął się 15 lat temu przy okazji premiery filmu „Niebiańska plaża” w reżyserii Danny’ego Boyle’a, tak naprawdę pierwszej komercyjnej produkcji w jej aktorskim dorobku. Aktorka znana wówczas z filmów Dereka Jarmana i Sally Potter, stroniła od błysku fleszy i celebryckiego blichtru.

Angaż w głośnym projekcie otworzył jej drogę do Hollywood – na tym etapie kariery nie dało się już zignorować reguł czerwonego dywanu. W końcu branżowe imprezy to nie plan filmowy – w tym przypadku kluczowy jest wizerunek, a talent staje się drugoplanowy. I tak pierwszym modowym doradcą Tildy Swinton stał się jej bliski przyjaciel, Jerry Stafford.

Na uroczystych premierach filmowych i gwiazdorskich imprezach nie brakowało znanych osobowości ze świata mody. Nowe znajomości zaowocowały w przyjaźnie, a Tilda Swinton z miejsca stała się inspiracją dla takich kreatorów jak Alber Elbaz, Stefano Pilati, Phoebe Philo, Raf Simons czy duet Viktor & Rolf. W ich gronie nie zabrakło również Haidera Ackermanna, ulubionego projektanta brytyjskiej gwiazdy.

Nie jest klasyczną pięknością, ani nie emanuje zbyt oczywistym seksapilem. Entuzjastów jej urody jednak nie brakuje. Jej posągowa i chłodna aparycja, szlachetne rysy twarzy i smukła sylwetka to jej niepodważalne atuty. Potrafi sobą zaintrygować, bo jest daleka od banału. W jakiejkolwiek stylizacji się nie pojawi, wygląda perfekcyjnie – można nawet odnieść wrażenie, że wszystkie awangardowe i oryginalne pomysły projektantów powstały z myślą o niej.

Proste nowoczesne kroje balansujące na granicy mody damskiej i męskiej, efektowne konstrukcje, asymetryczne cięcia, które stanowią esencję stylu Ackermanna, stały się podstawą garderoby Tildy Swinton. To właśnie w jego projektach aktorka najczęściej pojawia się na czerwonym dywanie.

- Osoba, która wie, czego potrzebujesz, by czuć się komfortowo, wie doskonale, kim jesteś. Szycie ubrań specjalnie dla mnie jest jak gotowanie moich ulubionych potraw – powiedziała aktorka w wywiadzie z „W Magazine”.

Nie jest klasyczną pięknością, ani nie emanuje zbyt oczywistym seksapilem. Entuzjastów jej urody jednak nie brakuje. Jej posągowa i chłodna aparycja, szlachetne rysy twarzy i smukła sylwetka to jej niepodważalne atuty. Potrafi sobą zaintrygować, bo jest daleka od banału. W jakiejkolwiek stylizacji się nie pojawi, wygląda perfekcyjnie – można nawet odnieść wrażenie, że wszystkie awangardowe i oryginalne pomysły projektantów powstały z myślą o niej.

Rockowa zadziorność i ekstrawagancja. Dyskotekowy błysk i feeria kolorów. Taka oprawa idealnie pasuje do charyzmatycznej osobowości brytyjskiej aktorki. Gdyby Tilda Swinton działała w muzycznej branży w latach 70., mogłaby zostać prawdziwą ikoną glam rocka.

Nie jest klasyczną pięknością, ani nie emanuje zbyt oczywistym seksapilem. Entuzjastów jej urody jednak nie brakuje. Jej posągowa i chłodna aparycja, szlachetne rysy twarzy i smukła sylwetka to jej niepodważalne atuty. Potrafi sobą zaintrygować, bo jest daleka od banału. W jakiejkolwiek stylizacji się nie pojawi, wygląda perfekcyjnie – można nawet odnieść wrażenie, że wszystkie awangardowe i oryginalne pomysły projektantów powstały z myślą o niej.

Chociaż nie stroni od ekstrawaganckiej i oryginalnej mody, w jej garderobie można znaleźć mnóstwo klasycznych ubrań i dodatków w czerni i bieli. Smokingowe marynarki, żakiety, koszule i garniturowe spodnie to już podstawa jej wizerunku.

Nie jest klasyczną pięknością, ani nie emanuje zbyt oczywistym seksapilem. Entuzjastów jej urody jednak nie brakuje. Jej posągowa i chłodna aparycja, szlachetne rysy twarzy i smukła sylwetka to jej niepodważalne atuty. Potrafi sobą zaintrygować, bo jest daleka od banału. W jakiejkolwiek stylizacji się nie pojawi, wygląda perfekcyjnie – można nawet odnieść wrażenie, że wszystkie awangardowe i oryginalne pomysły projektantów powstały z myślą o niej.

W swoich modowych wyborach, częściej decyduje się na smoking niż na wieczorową suknię. Kiedy jednak robi ten wyjątek, nigdy nie pojawia się w banalnych koronkowych kreacjach czy opinających ciało sukienkach z głębokim dekoltem. W końcu tani seksapil nikomu jeszcze nie dodał klasy i elegancji.

Nie jest klasyczną pięknością, ani nie emanuje zbyt oczywistym seksapilem. Entuzjastów jej urody jednak nie brakuje. Jej posągowa i chłodna aparycja, szlachetne rysy twarzy i smukła sylwetka to jej niepodważalne atuty. Potrafi sobą zaintrygować, bo jest daleka od banału. W jakiejkolwiek stylizacji się nie pojawi, wygląda perfekcyjnie – można nawet odnieść wrażenie, że wszystkie awangardowe i oryginalne pomysły projektantów powstały z myślą o niej.

Niewiele kobiet może pozwolić sobie na tak awangardowe rozwiązania, a jednak Tilda Swinton jest w stanie obronić każdą, nawet najbardziej szaloną stylizację. Charakterystyczna uroda, smukła sylwetka i 179 cm wzrostu robią swoje – takich warunków nie powstydziłaby się niejedna modelka wybiegowa.

Nie jest klasyczną pięknością, ani nie emanuje zbyt oczywistym seksapilem. Entuzjastów jej urody jednak nie brakuje. Jej posągowa i chłodna aparycja, szlachetne rysy twarzy i smukła sylwetka to jej niepodważalne atuty. Potrafi sobą zaintrygować, bo jest daleka od banału. W jakiejkolwiek stylizacji się nie pojawi, wygląda perfekcyjnie – można nawet odnieść wrażenie, że wszystkie awangardowe i oryginalne pomysły projektantów powstały z myślą o niej.

Jest wielbicielką oryginalnego obuwia i wyrazistych dodatków. Kiedy podczas premiery „Grand Budapest Hotel” Wesa Andersona na festiwalu filmowym Berlinale pojawiła się w czarnych klapkach marki Schiaparelli Couture, wywołała spore zamieszanie na czerwonym dywanie.

W wywiadzie z pismem „InStyle”, zapytana, czy to nie jest frustrujące, kiedy sandały są w stanie wzbudzić większe zainteresowanie niż sam film, odpowiedziała:

- Niekoniecznie. To po prostu część tego całego cyrku. Takie momenty to doskonała okazja do prezentacji takich rzeczy. Wolę, żeby ludzie patrzyli na moje buty niż na mnie. To idealny sposób na odwrócenie ich uwagi. To także doskonały moment na dzielenie tej chwili z Marco Zaninim (wówczas projektant Schiaparelli – przyp.red.) czy Haiderem Ackermannem, albo Chanel czy inną marką, która pojawiła na tym kawałku czerwonego dywanu. W takich momentach, warto pojawiać się w takim towarzystwie.

Nie jest klasyczną pięknością, ani nie emanuje zbyt oczywistym seksapilem. Entuzjastów jej urody jednak nie brakuje. Jej posągowa i chłodna aparycja, szlachetne rysy twarzy i smukła sylwetka to jej niepodważalne atuty. Potrafi sobą zaintrygować, bo jest daleka od banału. W jakiejkolwiek stylizacji się nie pojawi, wygląda perfekcyjnie – można nawet odnieść wrażenie, że wszystkie awangardowe i oryginalne pomysły projektantów powstały z myślą o niej.

Jej charakterystyczny wizerunek niejednokrotnie kojarzono ze stylem Davida Bowiego, artysty, z którym łączyła ją wieloletnia przyjaźń. Nie przez przypadek aktorka pojawiła się w jego teledysku „The Stars (Are Out Tonight)”, w którym wcieliła się w rolę żony słynnego muzyka.

Podczas minionej gali CFDA Tilda Swinton odebrała honorową nagrodę w imieniu zmarłego niedawno artysty – „najbardziej modowego piosenkarza” w historii.

- Odszedłeś zbyt wcześnie, a my wciąż znajdujemy rzeczy, które zostawiłeś w szufladach i szukamy adresu do korespondencji. Wciąż pozostawiasz znaki na niebie, na drzewach i w lasach, a za każdy z nich jesteśmy ci bardzo wdzięczni. Chcemy ci powiedzieć, że bardzo za tobą tęsknimy, ale jesteśmy szczęśliwi, że cały czas nam o sobie przypominasz – wygłosiła wzruszającą przemowę, zwracając się bezpośrednio do Bowiego.