7 makijażowych trików
Kto lepiej zna tajemnice makijażu, niż profesjonaliści pracujący przy najważniejszych pokazach mody na świecie? I choć patrząc na idealny wygląd modelek, mogłoby się wydawać, że nie miewają one problemów z cerą i zawsze wiedzą, jak podkreślić swoją urodę, prawda jest taka, że wyglądają świetnie, ponieważ korzystają z porad makijażystów, z którymi pracują.
02.01.2015 | aktual.: 03.02.2015 16:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kto lepiej zna tajemnice makijażu, niż profesjonaliści pracujący przy najważniejszych pokazach mody na świecie? Przedstawiamy siedem trików podpatrzonych u makijażystów.
Używaj kosmetyków niezgodnie z ich przeznaczeniem
Szminkę można wykorzystać nie tylko do pomalowania ust, ale także zrobienia rumieńców na policzkach. Makijażyści polecają również, by odrobinę rozprowadzić (oczywiście palcami) na górnej powiece. Idealnie zastąpi cień nadając spojrzeniu naturalności, a makijażowi spójności. Profesjonaliści są zgodni: kosmetyki są po to, by z nimi eksperymentować i odkrywać dla nich własne zastosowanie.
Matowa szminka może zastąpić róż, perłowa o kremowym odcieniu – rozświetlacz; cień do powiek – kredkę (i na odwrót). Trochę fluidu możesz nałożyć na usta, by uzyskać odcień nude, a rozświelacz w kamieniu aplikować na okolice wewnętrznych kącików oczu, co świetnie rozjaśnia spojrzenie i likwiduje wrażenie zmęczenia.
Minimalne ilości fluidu
Czy każda modelka ma nieskazitelną cerę? Nie. Dlaczego więc podczas pokazów wyglądają idealnie? Ponieważ pracujący z nimi makijażyści nakładają im na twarz tylko minimalne ilości fluidu. Jesteś zdziwiona? Zasada jest prosta: im mniej fluidu, tym efekt tłustej i świecącej cery jest mniejszy. Jak więc zakryć niedoskonałości skóry? Używając korektora. Wtedy fluid kładziemy tylko na wybrane fragmenty twarzy - te, które rzeczywiście tego potrzebują. Nie ma potrzeby wklepywać podkładu w każdy centymetr skóry. Ryzykujemy wtedy zatkaniem porów i kolejnymi wypryskami.
Nie stosuj jednego fluidu na całą twarz
Jeśli widziałaś kiedyś walizeczkę profesjonalnej makijażystki, wiesz, że samych fluidów ma w niej co najmniej kilkanaście. Jeśli wydaje ci się, że to tylko kwestia różnych odcieni, jesteś w błędzie. Eksperci radzą, by nie stosować jednego fluidu na całą twarz. Chodzi o to, by nadać jej pewnej wyrazistości i sprawić, by nie była „płaska”.
Jak więc zrobić poprawny makijaż używając dwóch fluidów? Rozprowadź swój podstawowy podkład (np. matujący, jeśli takiego używasz) na wybrane fragmenty twarzy. Potem użyj fluidu rozświetlającego o kremowej konsystencji i nałóż go na kości policzkowe i te miejsca, które chcesz wyeksponować (np. nos, skronie). Dzięki temu twarz będzie bardziej świetlista, a jednocześnie zatuszujesz to, czego nie chcesz pokazywać.
Idealna kreska? Użyj dwóch kredek
Ponoć istnieją kobiety, które idealną kreskę na powiece rysują nawet jadąc samochodem. Jeśli do nich nie należysz, być może pomocne okażą się dla ciebie porady profesjonalnych makijażystów. Otóż wykonują oni kreski używając do tego dwóch narzędzi: błyszczącego eyelinera i czarnej, matowej kredki.
Eyelinerem należy narysować kształt i zaznaczyć fragment poza powieką, nad zewnętrznym kącikiem oka, a matową kredką wypełnić kontury. Powoduje to ponoć, że kreska jest idealnie równa i nie rozmazuje się.
Kosmetyki wklepuj palcami
Aplikowanie kosmetyków palcami powoduje, że idealnie stapiają się ze skórą, wyglądają naturalnie i dłużej się utrzymują. Makijażyści radzą, by palcami nakładać nie tylko bazę pod makijaż i fluid, ale także szminkę i kremowy róż do policzków (przy okazji warto wiedzieć, że lekko zaróżowione policzki modelek najczęściej są efektem wklepania w nie palcami właśnie odrobiny pomadki, a nie różu).
Nie matuj twarzy pudrem
Co robisz, gdy w ciągu dnia twoja twarz zaczyna się świecić? Czy tak jak ponad 90 proc. kobiet chwytasz za puder i pędzisz do toalety, by przypudrować nos? Okazuje się, że to bardzo zły pomysł. Zamiast odświeżyć makijaż, nakładasz na skórę kolejną warstwę. Twoja twarz po kilku takich aplikacjach może przypominać nieestetyczna maskę z grubą warstwą osypującego się proszku.
Jeśli zauważysz, że twoja cera stała się zbyt błyszcząca, zbierz nadmiar sebum papierowym ręcznikiem, chusteczką higieniczną lub kawałkiem papieru toaletowego przykładając go do świecących się miejsc. W kryzysowych sytuacjach użyj zwykłej kartki biurowego papieru. Będzie o wiele lepsza niż kolejna warstwa pudru.
Rzęsy jak marzenie
Doklejane rzęsy wcale nie muszą wyglądać sztucznie. Makijażyści podczas pokazów mody stosują taki trik: najpierw malują modelkom rzęsy tuszem. Potem dodają kilka maleńkich kępek sztucznych rzęs. Następnie ponownie podkreślają włoski maskarą.
Agnieszka Majewska/(am)/(kg), kobieta.wp.pl