Amber Heard walczy ze stereotypami
Amber Heard ubolewa nad faktem, że bohaterki amerykańskich filmów definiuje ich wygląd.
Amber Heard ubolewa nad faktem, że bohaterki amerykańskich filmów definiuje ich wygląd. Aktorka woli kino europejskie, w którym wartość kobiet nie jest ograniczana wyłącznie do atrakcyjności fizycznej.
- Amerykańskie filmy, w których rola kobiety nie jest mniejsza od roli mężczyzny, to wyjątki, nie norma - tłumaczy Heard. - W Europie jest zdecydowanie lepiej pod tym względem. Tu, w Stanach, wartość bohaterki ocenia się po jej wyglądzie.
- Staram się szukać ról, w których powierzchowność nie jest najważniejsza, ale to naprawdę trudne. Kiedy zaczynałam w tej branży, nie miałam żadnych znajomości, więc na początku byłam statystką i walczyłam o swoją pozycję. Owszem, przyjmowałam schematyczne, stereotypowe role głupich dziewczyn, ale próbowałam włożyć w nie trochę siły, charakteru. Nie miałam innych ról do wyboru. Nie wydaje mi się, aby talent i uroda się wykluczały. Ogromna szkoda, że ktoś taki jak Charlize Theron musi sporo przytyć i włożyć sztuczne zęby, aby ludzie dostrzegli w niej utalentowaną aktorkę.
Dorobek Amber Heard zamyka film "Maczeta zabija".
(Megafon.pl/ma)