W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie âCztery spotkaniaâ i występ w âTańcu z Gwiazdamiâ.
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)
Anna Kalata
W 2006 roku była pulchną i skromnie ubraną panią minister. Później wzięła się za siebie. Schudła 38 kilogramów i całkowicie zmieniła swój wizerunek. Dziś jest uśmiechniętą, modną, przebojową kobietą. Ma za sobą rolę w bollywoodzkim filmie „Cztery spotkania” i występ w „Tańcu z Gwiazdami”.
Kalata przeszła tak niesamowitą metamorfozę, że chyba nawet najbardziej zawistne osoby życzą jej szczęścia. W krótkim czasie schudła z niemal stu do sześćdziesięciu kilogramów. Jednak, jak widać, w jej przypadku nie wystąpił efekt jo-jo. Na imprezie plenerowej Vip Cross 2012 była pani minister prezentowała się dobrze jak nigdy! Czy ktoś dałby jej 48 lat?
Wiele kobiet chciałoby poznać sekret jej przemiany. Ona sama zapewnia jednak, że nie było żadnego cudu: "Wykreśliłam z jadłospisu słodycze, skrobię, przeszłam na gotowane warzywa i mięso. Do dziś jem mnóstwo warzyw" - opowiadała "Vive!".
"Tylko mąż mawiał, że wprawdzie kochanego ciałka nigdy za dużo, ale „może byś troszkę zeszczuplała”. Ale to nie brzmiało bardzo nachalnie, raczej traktowałam to jako żart. Nikomu się nie zwierzałam, gdy przeszłam na dietę. Po miesiącu sami zauważyli, bo schudłam 13 kilogramów. Dziś wiem, że za szybko, że mogłam za to zapłacić zdrowiem" – dodaje.
Przy okazji przypomnijmy sobie, jak się zmieniała.
(sr/pho)