Bella Hadid za chuda na modelkę Nike?

Jedna za gruba, druga za chuda. Jak widać, trudno sprostać oczekiwaniom odbiorców reklam modowych. Nie minęło wiele czasu, kiedy z falą krytyki, z powodu „zbyt krągłych” kształtów, musiała zmierzyć się Gigi Hadid, a już negatywne komentarze dotknęły jej młodszą siostrę, Bellę. Co dokładnie oburzyło internautów?

Gigi i Bella Hadid to obecnie najsłynniejsze siostry na światowych wybiegach. Dziewczyny raczej nie narzekają na brak pracy, co da się zauważyć po licznych sesjach, kampaniach i pokazach z ich udziałem. Popularność ma jednak swoją cenę. To, że mają miliony wiernych fanów, wcale nie oznacza, że unikną negatywnych komentarzy. Te ostatnio często pojawiają się pod ich adresem.

Zobacz także:

„Niedostatecznie szczupła” Gigi Hadid

Gigi Hadid twarzą kampanii Reebok

Gigi Hadid niejednokrotnie krytykowano za zbyt kobiecą figurę, która nie wpisuje się w standardy panujące na wybiegach. Trudno zrozumieć takie opinie, kiedy na zdjęciach widzimy szczupłą i zadbaną dziewczynę. W końcu bardziej zaokrąglone kształty, których nie posiada większość modelek pracujących w tej branży, to jeszcze nie powód do tego, by nazywać ją „za grubą” na modeling.

Inny rodzaj krytyki spotkał ostatnio jej młodszą Bellę. Wszystko za sprawą najnowszej reklamy marki Nike, w której wystąpiła 20-letnia Amerykanka. Kiedy światło dzienne ujrzały zdjęcia z kampanii sportowej marki, wielu internautów nie zostawiło na Belli suchej nitki. Przyczyną negatywnych komentarzy miała być jej zbyt szczupła sylwetka.

-_ Sportowe marki powinny zatrudniać do swoich reklam modelki o atletycznej sylwetce. Nie noszę rzeczy Nike, żeby pokazać wychudzone ciało, tylko, żeby podkreślić kształty_ – napisała na Instagramie modelki jedna z oburzonych użytkowniczek.

- Nike to mięśnie i fitness, a ona jest niezdrowo chuda. Nie widzę tu zależności – skomentowała inna osoba.

- Bojkotuję tę firmę. To przecież nie jest sportowa sylwetka – napisała kolejna.

Jak do krytyki odniosła się główna bohaterka całego zamieszania? Jak przyznała w rozmowie z pismem „People”, zdaje sobie sprawę z tego, że ostatnio jej waga spadła, ale to nie jest powód do tego, by oskarżać ją o anoreksję. Modelka wyznała, że kilogramy straciła przypadkowo i jest to efekt diety i regularnych ćwiczeń, które wprowadziła podczas przygotowań do zbliżającego się pokazu Victoria’s Secret.

- Tak ciężko pracowałam, ale wszyscy mówią tylko o tym, że jestem chuda – skarżyła się w wywiadzie.

- Nie zamierzałam tracić wagi. Chciałabym odzyskać swój biust i pośladki. To nie moja wina. Moja waga często się waha i podobnie jest u innych ludzi. To najgorsza rzecz tak kogoś oceniać, bo każdy przecież jest inny – tłumaczyła.

Czy krytyka internautów jest uzasadniona? Co myślicie na ten temat?