Była żoną Krzysztofa Materny. Po rozwodzie zapadła się pod ziemię

Na początku lat 70. widzowie Telewizji Polskiej nie mogli oderwać wzroku od pięknej blondynki o ciepłym głosie i eleganckim sposobie bycia. Elżbieta Śmiarowska była jedną z najbardziej rozpoznawalnych prezenterek tamtych czasów. Miała urok, charyzmę i męża, który wierzył w jej talent. To właśnie Krzysztof Materna, znany satyryk i konferansjer, otworzył jej drzwi do świata show-biznesu. Ich miłość była intensywna, lecz zakończyła się rozstaniem. A ona, wbrew wszelkim prognozom, zniknęła z ekranów.

Na początku lat 70. w polskiej telewizji pojawiła się nowa twarz - wysoka, zgrabna blondynka o magnetycznym uśmiechu. Elżbieta Śmiarowska zadebiutowała jako prezenterka programów rozrywkowych i szybko zdobyła serca widzów.

"Na początku lat 70. do grona zapowiadających dołącza wysoka, zgrabna blondynka Elżbieta Śmiarowska adorowana przez zakochanego w niej po uszy męża, Krzysztofa Maternę" - pisała Aleksandra Szarłat w książce "Prezenterki: tele PRL".

Materna był już wtedy uznanym konferansjerem i dyrektorem artystycznym festiwali w Opolu oraz Sopocie. To on pomógł ukochanej dostać się do Telewizji Polskiej. Wkrótce Śmiarowska pojawiała się na ekranie niemal codziennie, prowadząc programy, koncerty i festiwale. Widzowie uwielbiali jej klasę i naturalność.

Ich relacja była pełna namiętności i wzajemnego uwielbienia. Materna - z natury romantyk - potrafił wsiąść w samolot, by choć na chwilę zobaczyć żonę.

"Kiedy piękna spikerka prowadziła wieczorem koncert w Szczecinie, Materna przylatywał rannym samolotem z Warszawy i z bukietem kwiatów udawał się z żoną na lunch" - wspominała autorka "Prezenterki: tele PRL".

Razem tworzyli zgrany duet także zawodowo. Wspólnie prowadzili m.in. Spotkania Zamkowe "Śpiewajmy Poezję" oraz Sopot Festival 1976, gdzie wręczyli Annie Jantar jej pierwszą Złotą Płytę. Wydawało się, że są idealnym małżeństwem - piękni, utalentowani, rozchwytywani przez media.

Śmiarowska była nie tylko urodziwa, lecz także ambitna. Nie chciała być postrzegana wyłącznie jako "ładna buzia z telewizji". Dołączyła do redakcji programu "Pegaz", gdzie pisała felietony i reportaże. Niestety, w środowisku telewizyjnym nie wszyscy doceniali jej pracowitość i dbałość o szczegóły.

"Współpraca z nią wymagała anielskiej wprost cierpliwości. Jeśli ją miałem, to tylko ze względu na jej urodę" - wspominał Tadeusz Pikulski w książce "Prywatna historia telewizji publicznej".

Z czasem presja, nieporozumienia i tempo życia zawodowego zaczęły wpływać na ich relację. Choć Materna wciąż wspierał żonę i nawet podczas montażu programów przynosił jej jedzenie, ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu.

Po rozwodzie Elżbieta Śmiarowska podjęła decyzję, która zaskoczyła wszystkich. Zrezygnowała z kariery w telewizji i wycofała się z życia publicznego. Nie pojawiała się już na ekranie, nie udzielała wywiadów, nie komentowała swojego życia prywatnego.

Od tamtej pory słuch po niej właściwie zaginął. Nie wiadomo, czy związała się ponownie, ani gdzie mieszka. Jej były mąż, Krzysztof Materna, również nigdy publicznie o niej nie wspominał. Dziś jest związany z Magdaleną Materną, swoją trzecią żoną.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl