Cała Polska pisze serial!
Właśnie mija 10 lat odkąd Janusz Leon Wiśniewski („Samotność w sieci”, „Łóżko”, „Bikini”) napisał opowiadanie, umieścił je w internecie i zaprosił internautów, by napisali jego zakończenie. Nie przypuszczał wtedy, że w Polakach drzemią takie pokłady twórczości.
10.06.2011 16:15
Właśnie mija 10 lat odkąd Janusz Leon Wiśniewski („Samotność w sieci”, „Łóżko”, „Bikini”) napisał opowiadanie, umieścił je w internecie i zaprosił internautów, by napisali jego zakończenie. Nie przypuszczał wtedy, że w Polakach drzemią takie pokłady twórczości. Internauci skupieni wokół studenckiego portalu wyjęli swoje próby pisarskie z szuflady, pióra zamienili na klawiatury komputera i przez trzy miesiące, w wirtualnym świecie tworzyli wraz z Januszem L. Wiśniewskim dalsze losy Martyny-bohaterki opowiadania. Efektem ich pracy była wydana w 2003 roku książka „Martyna i inne opowiadania”- gdzie obok Wiśniewskiego jako współautorzy widnieją Renata Palka Smogorzewska, Mariusz Makowski i internauci.
Do pomysłu wracamy po latach ze zdwojoną, a nawet potrojoną siłą. Wtedy powstała książka, dziś chcemy zrobić film-serial interaktywny. Tym razem pomysły internautów będą nie tylko redagowane, ale i zobrazowane.
Jak to działa?
Internauci rejestrują się na portalu. Zapoznają się z postacią „Martyny” i jej przyjaciółmi w zakładce bohaterowie naszego portalu oraz jej losami „do tej pory” dzięki startowemu opowiadaniu nr 1. Mogą to również zrobić, czytając książkę „Martyna” w oryginale, której wznowienie wydał w maju br. „Świat Książki”. To nasz fundament - teraz pora na pomysły internautów. Publikują oni na portalu swoje opowiadania i komentarze, które będą kontynuacją historii Martyny. W ręce internautów oddajemy również inne płaszczyzny do realizowania siebie.
Serial „Martyna” daje szansę zaprezentowania się także młodym stylistom, dekoratorom wnętrz czy talentom muzycznym. Za pośrednictwem serwisu zaprezentują swoje prace, zdjęcia, stylizacje, projekty i utwory. Te cieszące się największym uznaniem internautów zostaną wykorzystane w produkcji serialu i nagrodzone. Powstanie odcinek pierwszy, potem drugi i tak liczymy na cały sezon. Dlatego jeśli internautom nie uda się zdobyć przychylności społeczności skupionej wokół portalu za pierwszym razem, nic straconego, bo ich szansa jest otwarta przez cały czas realizacji serialu. Co miesiąc na łamach portalu ogłaszana będzie data graniczna np. deadline czerwca, deadline lipca - po tym terminie nastąpi weryfikacja nadesłanych prac i propozycji. Każdy ma kolejną szansę.
Ważnym etapem projektu będzie casting do realizowanego serialu, dla wszystkich chętnych. Nagrania najlepszych zdaniem ekspertów z branży filmowej kandydatów będą poddane ocenie internautów i to oni w drodze wirtualnych eliminacji dokonają ostatecznego wyboru, kogo zaprosimy do współpracy i kto zostanie gwiazdą interaktywnego serialu "Martyna”.
Wszystkie te możliwości są dostępne w portalu martyna.tv