Cher boi się fotoreporterów
Do pewnych zachowań nie sposób się przyzwyczaić... Cher przyznała, że paparazzi wciąż działają jej na nerwy.
16.11.2010 | aktual.: 16.11.2010 21:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do pewnych zachowań nie sposób się przyzwyczaić... Cher przyznała, że paparazzi wciąż działają jej na nerwy. 64-letnia aktorka i piosenkarka szczerze boi się natrętnych fotoreporterów, którzy podążają za nią krok w krok. - Czasami to naprawdę przerażające... - przyznaje.
- Nie wiem, czy paparazzi mnie porwą, zabiją, czy zrobią mi zdjęcie - tłumaczy Cher. - Czuję się jak ofiara między drapieżcami. Paparazzi bywają naprawdę okrutni i niemili. Nie było tak, gdy zaczynałam karierę.
Gwiazda wspomniała także, że w młodości została zaproszona na randkę przez samego Elvisa Presleya, ale odmówiła.
- Tak bardzo chciałabym cofnąć czas i pójść z nim na tę randkę, naprawdę! - przyznała Cher. - Miałam iść, ale zbyt mocno się denerwowałam. Głupio postąpiłam. Teraz oczywiście żałuję.
Cher wystąpiła ostatnio w musicalu "Show", który trafi do polskich kin 18 lutego 2011 roku. Oprócz niej w obrazie występuje między innymi Christina Aguilera.
Dyskografię artystki zamyka album "Living Proof" z listopada 2001 roku.
POLECAMY: * CHER WRACA Z NOWĄ MUZYKĄ*