Co powinnaś mieć w kosmetyczce?
W sklepach jest masa przeróżnych pędzli, gąbeczek i innych akcesoriów, które zdają się być koniecznymi do wykonania makijażu doskonałego. Czy naprawdę każda z nas powinna mieć je wszystkie w swojej kosmetyczce? Tak samo w kwestii podkładów, pudrów, błyszczyków, pomadek... Może wystarczy zaopatrzyć się w zestaw minimum, uszyty na moją miarę i odpowiadający moim codziennym potrzebom?
Narzędzie codziennej pracy, czyli zestaw pędzli! Najważniejszym elementem wśród makijażowych akcesoriów są pędzle. To jest bezsprzeczne! Warto mieć ich co najmniej kilka: pędzel do pudru, pędzel do różu, trzy pędzelki do cieni. Jest to absolutne minimum. Pędzle to podstawa, ich dobra jakość przekłada się na komfort pracy i jakość wykonanego makijażu. Dlatego też kup pędzle z naturalnym włosiem, albo pędzle z włosiem syntetycznym, jeśli np. borykasz się z alergiami i uczuleniami.
Nieprawdą jest, że pędzle z naturalnego włosia są droższe niż te syntetyczne. Pędzle syntetyczne dobrej jakości maja cenę porównywalną do pędzli z włosia naturalnego tej samej jakości. Aby pędzelki długo nam służyły, należy o nie dbać. Jeśli nie zmieniasz kolorystyki makijażu codziennie, to wystarczy, że raz w tygodniu urządzisz dla swych pędzelków prawdziwe SPA – kąpiel w wodzie z szamponem lub mydłem.
Wyczyszczone pędzle, z odciśniętym w ręcznik włosiem, odłóż do wyschnięcia. Zabronione jest suszenie pędzli na kaloryferze itp. Może to spowodować pękanie drewnianych rączek, wysuszanie włosia. Jeśli natomiast lubisz zabawę kolorami i codziennie wyczarowujesz na oku inny makijaż, to zawsze pierz swoje pędzelki. Inne rozwiązanie: zainwestuj w większy zestaw, aby zawsze z rana mieć do dyspozycji czyste pędzelki. Odpuść sobie za to kupno wielkich zestawów pędzli, jeśli nie masz w planie zajmować się makijażem zawodowo. Lepiej wówczas kupić mniej pędzelków ale lepszej jakości.
Gąbeczki kosmetyczne latex
Służą do nakładania i rozprowadzania podkładu. Płaska, okrągła, to dzięki niej nałożysz zarówno puder sypki jak i prasowany oraz wszelkie kosmetyki półpłynne, na przykład fluid.
Gąbki trójkątne
Są bardzo popularne. Dzięki swojemu kształtowi dotrą do każdego zakątka twarzy, a także umożliwią cieniowanie i mieszanie kosmetyków na skórze, na przykład różu do policzków czy rozświetlacza. Jeśli używasz pędzla do podkładu, lub podkładu sypkiego, nie musisz sobie zaprzątać głowy gąbeczkami.
Zalotka do rzęs
Jest przydatna, jeśli chcemy uzyskać efekt mocno podkręconych rzęs. Kup, jeśli masz rzęsy długie ale poste jak druty. W innej sytuacji odpuść sobie inwestycję, bo oznacza to, że albo jesteś ze swoich rzęs zadowolona i zalotka Ci nie jest do szczęścia potrzebna, albo masz rzęsy krótkie. A próby podkręcania krótkich rzęs nie są za bardzo wskazane.
Temperówka
Jest niezbędna, jeśli używamy konturówek do ust i ołówków do oczu oraz brwi. Najbardziej praktyczna będzie temperówka z otworami w dwóch wielkościach, gdyż kredki miewają różne rozmiary. Nie używasz kredek? Nie musisz mieć temperówki.
Puszek
Służy do nakładania pudru sypkiego oraz pudru w kompakcie. Dosyć duży, powinien być zaopatrzony w uchwyt. Takim puszkiem równomiernie rozłożysz na twarzy i ciele praktycznie każdy sypki kosmetyk. Pamiętaj, że pędzlem również można nałożyć puder, róż, czy rozświetlacz na twarz i ciało.
Pęseta
Usuniemy za jej pomocą wszystkie zbędne, pojedyncze włoski z twarzy. Szczególnie przydatne przy regulacji brwi. Warto ją mieć.
Malutkie nożyczki
Niezbędne, jeśli używasz sztucznych rzęs. Prawie zawsze trzeba je przycinać, a takimi nożyczkami zrobisz to dokładnie i precyzyjnie. W sytuacji awaryjnej podetniesz kępeczki również zwykłymi domowymi nożyczkami, więc specjalnych zakupów nie warto planować.
Kieszonkowe lusterko
To jest niezbędnik w każdej podręcznej kosmetyczce do szybkich poprawek makijażu. Polecam breloczek do kluczy z lusterkiem. Brelok i tak mam, a tym sposobem, zamiast dwóch rzeczy w torebce, mam jedną.
Podkład
Poświęć dłuższą chwilę na dobór odpowiedniego koloru, konsystencji, stopnia krycia. I kup jeden kosmetyk. Zanim kupisz drugi, pierwsze opakowanie zużyj do końca. Nie daj się nabrać zmienionym przez programy graficzne cerom modelek w reklamach podkładów i nie kupuj kolejnej nowości. Zobacz, ile podkładów marnujesz, nie kończysz i wyrzucasz, lub oddajesz koleżance.
Puder
Zastanów się, czy zależy ci na zmatowieniu twarzy, czy na zmatowieniu plus utrwaleniu. Kup tylko jeden kosmetyk. Masz do wyboru puder matujący, lub puder matująco-utrwalający.
Korektory
Tu wybór jest ogromny. Dostępne są: w pisaku, w pudrze, w sztyfcie, kolorowe i cieliste... Spójrz w lustro i odpowiedz sobie na pytanie, czy naprawdę potrzebny ci jest korektor? Odpowiedź brzmi tak? Wybierz się do dobrej drogerii po fachową poradę. I wróć z jednym korektorem, który zakamufluje twój problem.
Bazy pod podkład
Są bardzo modne ostatnio. A tak naprawdę (pomijając cery bardzo tłuste oraz cery z nierówną fakturą) całkowicie zbędne w wypadku makijażu codziennego.
Cienie
Kuszą nas nowe kolory, nowe piękne palety, kolejne serie. Jakie jest najbardziej ekonomiczne i sensowne rozwiązanie? Kupić zestaw kilku kolorów matowych cieni, pasujących do Twojego typu kolorystycznego plus jeden lub dwa sypkie perłowe pyłki. I wyczarujesz codziennie makijaż idealny dla siebie. Matowy na dzień, perłowy na wieczór (wystarczy, że matowe cienie pokryjesz lekką warstwą pyłku).
Kredki do oczu i eyelinery
Dobrze czujesz się mając kreski? Potrafisz je namalować? Nie spływają Ci z powiek po paru godzinach? Łatwiej jest wykonać kreskę matowym cieniem. Taka kreska będzie trwała, w odróżnieniu od kreski spod kredki.
Kredki do ust
Kup jedną! W kolorze najbardziej zbliżonym do koloru twoich ust. Zapamiętaj producenta i numer koloru. Będzie ci służyć bardzo długo. Do każdego rodzaju makijażu, pod błyszczyk, pod pomadkę, niezależnie od kolorystyki makijażu.
Pomadki
Kup sobie dwie. Czerwoną na wieczór, różowo-beżową na dzień. Oczywiście tonację, intensywność kolorów dobierz do swojego typu urody. Przyda się też pomadka – sztyft ochronny.
Błyszczyki
Uwielbiamy je i mamy ich w kosmetyczkach zdecydowanie za dużo. Tak jak w przypadku pomadek, dwa, trzy błyszczyki to maximum. Bezbarwny, jasny różowy, plus trzeci w jakimś ostrzejszym kolorze (fuksja, czerwień, beżowo-brązowy).
Utrwalacz makijażu
Na co dzień jest zbędny. Na wielkie wyjście pożądany. Ale na wielkie wyjście warto zadbać o profesjonalny makijaż, a profesjonaliści z pewnością mają w swych kufrach Fixery.
Bibułki matujące
Zajmują mało miejsca, a czasem ratują w sytuacjach awaryjnych. Warto je mieć w torebce.
(jj/bb)