Debbie Harry boi się starości
Była wielką gwiazdą lat 70. i 80., sex symbolem, ikoną stylu. Debbie Harry, niegdyś wokalistka zespołu Blondie, ma obecnie 66 lat i nie do końca zaakceptowała proces starzenia, do czego przyznała się w jednym z ostatnich wywiadów.
06.07.2011 | aktual.: 06.07.2011 22:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Była wielką gwiazdą lat 70. i 80., sex symbolem, ikoną stylu. Debbie Harry, niegdyś wokalistka zespołu Blondie, ma obecnie 66 lat. Ale chociaż lata największej popularności ma dawno za sobą, jej wpływ na gwiazdy popkultury jest wciąż ogromny, a jej uroda i seksapil – wciąż przypominane. Pewnie dlatego piosenkarka nie do końca zaakceptowała proces starzenia, do czego przyznała się w jednym z ostatnich wywiadów.
- Chyba nikt z nas nie chce się zestarzeć, ale jest w końcu wiele różnych zabiegów, z których powinien skorzystać każdy, jeśli tylko ma ochotę. Sama próbowałam już wszystkiego – botoksu, chirurgii plastycznej – i prawdopodobnie będę to robić dalej. Myślę, że Joan Rivers wpadła na ten sam dobry pomysł, a Cher? Wygląda świetnie – wyznała Harry.
I dodaje: - Wszyscy staramy się wyglądać jak najlepiej, ale mam momenty, kiedy zachowuję się jak flejtuch – nie maluję się wtedy codziennie, nakładam tylko cienie do powiek, kiedy gdzieś wychodzę. Miałam okres kiedy sobie odpuściłam, ale miałam dosyć tego, jak prezentowałam się w ciuchach i znów zaczęłam ćwiczyć. Dbanie o siebie to w ogóle ważna sprawa w tym biznesie, nie tylko dla mnie. W swojej karierze często opierałam się na swoim wyglądzie, poza tym czuję się o wiele lepiej, kiedy wyglądam dobrze.
(ma)