Dżinsowy total-look
Choć dżins istnieje już ponad 140 lat, dopiero lata osiemdziesiąte dały zielone światło na denimowe stylizacje od stóp do głów. Dziś, za sprawą powrotu do trendów sprzed ćwierćwiecza, znów supermodne są nie tylko dżinsowe spodnie, ale także topy, sukienki, a nawet akcesoria.
Choć dżins istnieje już ponad 140 lat, dopiero lata osiemdziesiąte dały zielone światło na denimowe stylizacje od stóp do głów. Dziś, za sprawą powrotu do trendów sprzed ćwierćwiecza, znów supermodne są nie tylko dżinsowe spodnie, ale także topy, sukienki, a nawet akcesoria.
Gdy Levi Strauss w 1853 roku otwierał swą pierwszą hurtownię dżinsu, nie spodziewał się, że tkanina ceniona wśród ówczesnych osadników i poszukiwaczy złota ze względu na solidną strukturę, stanie się obiektem pożądania wśród wyrafinowanych miłośniczek mody. Dwudziesty wiek konsekwentnie torował denimowi drogę na modowy piedestał.
W latach 40. westerny przyniosły seksownych kowbojów siedzących okrakiem na swych rumakach w dżinsowych spodniach, lata 50. z kolei były czasem amerykańskich żołnierzy na przepustce, którzy z ulgą zrzucali mundur na rzecz swobodnego denimowego outfitu.
Potem był James Dean i jego buntowniczy image, a następnie czas hippisowskiej wolnej miłości – naturalnie w dżinsowych dzwonach. Wreszcie przyszły lata 80. – dla wielu znawców mody czas kiczu, wywrotowych idei modowych i absolutnej rewolucji w postrzeganiu atrakcyjności fizycznej. Gwiazdy lansowały cały wachlarz nowatorskich sposobów wyróżnienia się w kolorowym tłumie, między innymi stylizacje bazujące tylko i wyłącznie na denimie.
Dziś wracamy do tego trendu! Dżinsowy total-look jest aktualnie bardzo na topie, o czym świadczą modowe wystąpienia fashionistek pokroju Rihanny, Mirandy Kerr czy Gwen Stefani. To trend, który niewątpliwie łączy kilka pożądanych w modzie wartości – nonszalancję, niewymuszony seksapil i efektowny look.
na podstawie avando.pl/(gabi/mtr), kobieta.wp.pl