Nazywana jest trenerką wszystkich Polek. Nic dziwnego, bo chyba nikt nigdy wcześniej nie motywował do aktywności fizycznej tak jak ona. Ewa Chodakowska proponuje treningi dla każdego: żeby je wykonać, nie musisz wychodzić z domu i nie potrzebujesz niczego poza wygodnym strojem i matą. Trenerka gwarantuje, że po 40 minutach pot będzie spływał z ciebie strumieniami, a po 10 treningach zobaczysz pierwsze efekty.
Nazywana jest trenerką wszystkich Polek. Nic dziwnego, bo chyba nikt nigdy wcześniej nie motywował do aktywności fizycznej tak jak ona. Ewa Chodakowska proponuje treningi dla każdego: żeby je wykonać, nie musisz wychodzić z domu i nie potrzebujesz niczego poza wygodnym strojem i matą. Trenerka gwarantuje, że po 40 minutach pot będzie spływał z ciebie strumieniami, a po 10 treningach zobaczysz pierwsze efekty.
Jej metody treningowe podbijają całą Polskę, a ona sama stała się ulubienicą kobiet. Nic dziwnego, bo metamorfozy, które przechodzą jej podopieczne, powalają na kolana! Żeby motywować jeszcze bardziej, Ewa Chodakowska zorganizowała wraz z marką Adidas największy otwarty trening w historii. Impreza odbyła się 22 czerwca w Warszawie. Z tej okazji spytaliśmy trenerkę, co zrobić, żeby cieszyć się aktywnością fizyczną i żyć pełnią życia.
WP.PL: Skąd wziął się pomysł na zorganizowanie największego otwartego treningu?
Ewa Chodakowska: To było moje wielkie marzenie. Zrodziło się w mojej głowie parę miesięcy temu, kiedy organizując warsztaty w całej Polsce, zawsze miałam ograniczoną liczbę uczestników. Mogłam zaprosić maksymalnie 300 osób. Powyżej tej liczby jest to już impreza masowa. Trzeba załatwiać pozwolenia, różne cuda, to bardzo skomplikowana sprawa. Ja jednak nadal chciałam zorganizować taki właśnie trening: za darmo, dla wszystkich, każdy może się przyłączyć. Absolutnie ogromny i porywający tłum.
(sr/mtr), kobieta.wp.pl
Sekret metody
Jak to robisz, że tyle osób wyciągasz z kanapy, sprzed telewizora? Nagle kobiety zaczynają być aktywne, trenować, zdrowo się odżywiać.
Sekretem jest chyba to, że jestem autentyczna w tym, co robię. To moja ogromna pasja. Osoby, które podejmują się wyzwania, po prostu mi ufają. Daję im zapewnienie, że tym razem się uda. I po prostu tym razem faktycznie się udaje.
W jaki sposób sport i treningi wpływają na psychikę kobiet? Co się zmienia?
Uczę o tym i trąbię od samego początku. Trening fizyczny jest przede wszystkim po to, żeby poprawić kondycję psychiczną. Podnosimy w mózgu poziom endorfin, czyli hormonów szczęścia. A co za tym idzie, stajemy się lepszymi ludźmi. Jesteśmy lepsze i milsze dla wszystkich wokół: dla swoich najbliższych, dla męża, dla dzieci, dla sąsiada, dla pań na poczcie. Zaczynamy mieć więcej pewności siebie. Rośnie nam samoocena. Mamy ochotę realizować swoje marzenia. Aktywność fizyczna to nie tylko ciało, bo to banał. Aktywność fizyczna to przede wszystkim umysł. To nasze wnętrze, które przez cały czas powinniśmy eksplorować. Aż sama dostałam gęsiej skórki!
Trening Ewy Chodakowskiej
Ile sama trenujesz? Ile poświęcasz na trening?
Trenuję bardzo różnie. Minimum trzy razy w tygodniu, maksimum pięć razy. Przeważnie po 45 minut. To są zawsze moje autorskie programy, nie trenuję niczego innego.
I to starcza do tego, żeby utrzymać tak perfekcyjną sylwetkę?
Absolutnie, w zupełności! Do tego dochodzi jeszcze zdrowe, piękne, pyszne odżywianie. Bez konserwantów, sztucznych barwników. Unikam wszelkich przetworzonych produktów, dań instant, które się zalewa i nagle magicznie stają się zupą. Moja rada: odstawiamy wszystkie chemikalia, odżywiajmy się zdrowo, bo w końcu jesteśmy tym, co jemy.
Pierwsze efekty
Kobiety czasem skarżą się, że nie są w stanie zrobić do końca całego programu treningowego. Próbują nawet tych najprostszych, jednak nie dają rady.
Jasne, wszystko w porządku! Spokojnie, róbmy postępy krok po kroku. Nie można się porywać od razu na najbardziej intensywny trening. Wdrażamy się powoli. Spokojnie można zacząć od 10, 15, 20 minut. Absolutnie nie ma potrzeby, żeby rzucać się od razu na głęboką wodę.
Z drugiej strony, trening powinien być intensywny. Wydając swoje programy treningowe, robię podział na programy lżejsze i te bardziej zaawansowane. Myślę więc, że spokojnie jest w czym wybierać.
Ile minimum razy w tygodniu trzeba trenować, żeby miało to sens? I po jakim czasie można zaobserwować pierwsze efekty?
Warto trenować minimum trzy razy w tygodniu. Choć ja proponuję dorzucić jeszcze jeden ekstra trening. Ćwiczymy więc cztery razy w tygodniu, co drugi dzień, przez miesiąc. Po tym czasie, czyli po dziesięciu czy dwunastu sesjach treningowych, widzimy pierwsze efekty.
Sport dla każdego
Niektóre kobiety skarżą się, że choć trenują od kilku miesięcy, wciąż nie widzą spektakularnych efektów. Jakie masz dla nich rady?
Mogę im poradzić, żeby udały się do specjalisty po pomoc. Zakładam bowiem, że albo źle się odżywiają, albo mają problemy z hormonami, z cukrem lub inne, które trzeba już skonsultować z lekarzem bądź z dietetykiem. Nie ma odstępstw od normy. Nasze ciało zawsze reaguje.
Jakie są przeciwwskazania do treningu? Czy są osoby, które powinny uważać?
Każdy z nas zna swoje ciało. Jeżeli mamy problemy ze stawami czy z kręgosłupem, trzeba się skonsultować z fizjoterapeutą. Podejmując działanie i zabierając się za trening, doskonale wiesz, czy możesz, czy nie. Jeżeli w trakcie ćwiczeń twoje ciało reaguje w niepokojący sposób, to musisz koniecznie skonsultować się ze specjalistą.
Znajdź swoją pasję!
Co spowodowało, że zdecydowałaś się zostać trenerką fitness? Przedtem próbowałaś wielu różnych zajęć.
Przełom nastąpił wtedy, kiedy poznałam mojego obecnego narzeczonego. Uświadomiłam sobie, że ta profesja to jest mój sposób na życie, z czego wcześniej nie zdawałam sobie sprawy. Aktywność fizyczna, motywacja i dodawanie ludziom skrzydeł to coś najpiękniejszego, co można w życiu robić. Chcę żyć w szczęśliwym społeczeństwie, otaczać się uśmiechniętymi ludźmi. Wiem, że aktywność fizyczna to daje. Dlatego zawsze planowałam dla siebie wszelakiego rodzaju warsztaty, seminaria, ukończyłam akademię pilates. Wszystko robiłam tylko dla siebie i nigdy nie myślałam, żeby zajmować się tym na większą skalę. Dopiero kiedy poznałam mojego narzeczonego, który jest nota bene najlepszym trenerem fitness w Grecji, zrozumiałam, że ta profesja to dbanie o człowieka, a nie o ciało. I to skłoniło mnie do tego, żeby ruszyć. Motywować, wspierać, dodawać ludziom skrzydeł.
Co poradziłabyś czytelniczkom kobieta.wp.pl?
Jesteś piękna, znajdź dla siebie czas. Dbaj o siebie, rozpieszczaj ciało i umysł aktywnością fizyczną. Twoje życie przejdzie spektakularną metamorfozę!
Rozmawiała Sylwia Rost
(sr/mtr), kobieta.wp.pl