Gwiazdy robią "kacze usteczka"

Moda na „kacze usteczka” opanowała gwiazdy? Wydymanie warg do zdjęć, to najpopularniejsza w dzisiejszych czasach mina. Młode dziewczyny, prężą się przed lustrem i robią sobie słodkie zdjęcia, które potem umieszczają na popularnych portalach społecznościowych.

Czy tak fantazyjnie układanie ust sprawia, że kobieta wygląda lepiej i seksowniej? A może niesie za sobą jakieś głębsze przesłanie? Jedno jest pewne! Gwiazdy pokochały ten trend i chętnie wysyłają pocałunki do fotoreporterów.

Opanowanie techniki profesjonalnego składania warg w dzióbek wcale nie jest takie proste. Trzeba zrobić to tak, by wyglądać ładnie, ale nie głupio.

Usteczka Dody pomazane jaskraworóżową szminką zachęcają do pocałunku. Dorota nie wystawia ręki w celu zdmuchnięcia, tym samym sugeruje, że im bliżej stanie osoba, do której całus jest wysyłany, tym lepiej. Czy w tej pozycji nie wygląda apetycznie?

Edyta Górniak przekazuje coś bardziej namiętnego. Lekko pochylona pozycja i przymknięte oczy obiecują niezapomniane przeżycia. Tak zaangażowała się w ten pocałunek, że napięła wszystkie mięśnie twarzy. To się nazywa oddanie dla sprawy!

Po geście Natalii Lesz widać, że ma duszę romantyczki. Zamknięte oczy, pełne skupienie i profesjonalne oparcie ręki na biodrze. Ciekawe, czy długo ćwiczyła tę pozycję przed lustrem…

Anna Mucha flirtuje z aparatem. Lekko rozchylone usta i kontakt wzrokowy mówią wszystko. Takie zdjęcie zdecydowanie mogłaby umieścić na swoim koncie w portalu społecznościowym.

Królową „słitaśnych fotek” została Marina. Oczywiście jest jej trochę łatwiej, niż innym dziewczynom, bo nie musi zajmować ręki aparatem fotograficznym. Jednak w przeciwieństwie do nich miała tylko jedną szansę na odpowiednie wydęcie usteczek. Naszym zdaniem stanęła na wysokości zadania!