Haluksy - jak się przed nimi chronić?
Lubisz nosić szpiki? A może świetnie czujesz się w klasycznych baletkach lub letnich japonkach? Niestety wszystkie te typy obuwia mogą przyczyniać się do powstawania haluksów. Pamiętaj, aby nie lekceważyć pierwszych oznak tego schorzenia – koniecznie zadbaj o odpowiednią pielęgnację i zastosuj się do wskazówek ortopedy.
Lubisz nosić szpiki? A może świetnie czujesz się w klasycznych baletkach lub letnich japonkach? Niestety wszystkie te typy obuwia mogą przyczyniać się do powstawania haluksów. Pamiętaj, aby nie lekceważyć pierwszych oznak tego schorzenia – koniecznie zadbaj o odpowiednią pielęgnację i zastosuj się do wskazówek ortopedy.
Każdego dnia narażamy stopy na urazy i dyskomfort, zapominając jednocześnie o ich prawidłowej pielęgnacji. W efekcie przyczyniamy się do powstania haluksów, zwanych inaczej paluchem koślawym. Z początku schorzenie nie daje żadnych objawów. W miarę pogłębiania się dolegliwości, odczuwa się jednak coraz większy ból, nie tylko w trakcie chodzenia, lecz także siedzenia czy stania. To znak, że problem jest już naprawdę poważny i wymaga pilnej konsultacji ortopedycznej.
Lekcja z profilaktyki
Możesz uchronić swoje stopy przed haluksami, dbając o dobrze dopasowane i komfortowe obuwie oraz pamiętając o kilku prostych zasadach.
Kupując buty zwracaj uwagę na szerokość noska, im szerszy tym bardziej komfortowy dla palców.
Na co dzień chodź w obuwiu, którego obcas nie jest wyższy niż 4 cm.
Dbaj o smukłą sylwetkę, gdyż nadwaga zwiększa ryzyko powstania schorzeń stóp.
Jakie przyczyny?
Najczęstszym źródłem problemu są niestety geny. Potwierdzają to wyniki badań – aż 70 procent osób, u których zdiagnozowano paluch koślawy, miało w rodzinie kogoś cierpiącego na tę dolegliwość.
- Haluksy są deformacją stopy o podłożu genetycznym, ale w znacznym stopniu postęp tego schorzenia jest efektem działania czynników środowiskowych, takich jak: styl życia, chodzenie w nieodpowiednim obuwiu, nadwaga – tłumaczy dr n. med. Piotr Nowak, specjalista ortopeda ze Szpitala Centrum ENEL-MED.
Zniekształcenie koślawe palucha stopy jest spowodowane rotacją zewnętrzną palucha w stawie śródstopno-palcowym. Deformacji towarzyszy wystawanie po stronie przyśrodkowej głowy pierwszej kości śródstopia tzw. bunion, który w okresie tworzenia bywa często bolesny. Przyczyny tej częstej deformacji osób dorosłych nie są do końca wyjaśnione z wyjątkiem schorzeń, takich jak np. reumatoidalne zapalenie stawów (RZS).
To jak z tymi szpilkami?
Wiele kobiet, nawet w okresie ciąży, nie wyobraża sobie dnia bez butów na wysokim obcasie. Niestety, ten typ obuwia nie służy naszym stopom. Przesunięcie środka ciężkości na przód stopy (przodostopie) sprzyja powstawaniu palucha koślawego.
Dotyczy to również ukochanych przez wiele kobiet tzw. baletek. Mimo że mają okrągłe noski, znacznie szersze niż w szpilkach, również przyczyniają się do ściśnięcia palców oraz przesuwania palucha.
To samo dotyczy butów typu japonki. Jeszcze do niedawna uważano, że jest to obuwie, które zapobiega powstawaniu haluksów. Okazuje się, że zmuszając palce do specyficznego utrzymania buta, powodujemy jednocześnie wykoślawienie palucha.
Jakie buty powinniśmy zatem nosić? Wszystkie, ale z umiarem. Podczas uprawiania sportów także pamiętajmy o dobrych butach, które zapewnią maksymalny komfort naszym stopom.
Z haluksem u lekarza
W początkowej fazie leczenia lekarz zaleca podjęcie działań, które mają zapobiec pogłębianiu się schorzenia. Oto kilka popularnych metod:
- kliny międzypalcowe – przywracają właściwe ustawienie palców, a tym samym zmniejszają bolesność oraz odciski;
- wkładki żelowe w kształcie litery T – warunkują prawidłowy rozkład ciężaru na stopie oraz zapobiegają powstawaniu płaskostopia podłużnego i palucha koślawego;
- opaska na haluksy – ta żelowa wkładka pozwala utrzymać paluch we właściwym miejscu, a tym samym zapobiega jego przechylaniu się w kierunku pozostałych palców;
- aparaty korekcyjne – można stosować je na dzień albo na noc; zmniejszają bolesność oraz zapobiegają dalszej deformacji stawu.
- Najwłaściwszą i najbardziej skuteczną metodą dziś dostępną, poza leczeniem operacyjnym, jest stosowanie wkładek ortopedycznych wykonywanych na bazie przeprowadzonego badania komputerowego stóp – tłumaczy dr Piotr Nowak. - Badanie takie pozwala ustalić części stopy odpowiedzialne za powstawanie deformacji i odczuwane dolegliwości. Ocena w trakcie badania takich parametrów, jak między innymi punkty obciążania na stopie, długość rozcięgna podeszwowego, ustawienie palucha, pięty, umożliwia wykonanie wkładek indywidualnych do butów, w tym również, tzw. wkładek biznesowych, zarówno dla mężczyzn jak i kobiet – dodaje ekspert.
Ból, deformacja i problem z obuwiem są najważniejszymi wskazaniami do przeprowadzenia operacji. Zasadnicze znaczenie dla wyboru techniki operacyjnej ma określenie miejsca zniekształcenia na podstawie badania klinicznego i wykonanych zdjęć rentgenowskich stóp w pozycji stojącej.
- Leczenie tzw. deformacji miękkiej, kiedy nie mamy jeszcze do czynienia z przykurczami tkanek miękkich, a sama deformacja poddaje się korekcji w trakcie badania klinicznego, daje najlepsze wyniki. Stopy zaniedbane z tzw. sztywną deformacją i towarzyszącymi jej zmianami, jak płaskostopie podłużne i poprzeczne, palce młotkowate rokują gorzej i nie zawsze dają szansę chirurgowi na przywrócenie prawidłowego kształtu stopy – wyjaśnia specjalista ortopeda ze Szpitala Centrum ENEL-MED.
(gabi)/WP Kobieta