A czy ty znałabyś odpowiedź na pytanie „Jakie owoce jada Madonna”?
A czy ty znałabyś odpowiedź na pytanie „Jakie owoce jada Madonna”?
To właśnie pytanie padło w brytyjskiej edycji teleturnieju "Najsłabsze ogniwo”, a odpowiedź znali dobrze zarówno czytelnicy prasy brukowej, jak i periodyków poświeconych zdrowemu żywieniu: jagody goji.
Ponieważ gwiazda jest orędowniczką zdrowego trybu życia – setki jej wyznawców zapewne kupują to, co ona: małe, czerwone kuleczki pełne witaminy „C”. Podobno na 100 gramów jagód jest jej aż 2500 mg, co daje goji wysokie trzecie miejsce w rankingach naturalnych źródeł tej witaminy w świecie, od razu za południowoamerykańskim Camu camu oraz australijskiej śliwce Kakadu.
Madonna wierzy, że to, co je wpływa na to, jak wygląda, a ponieważ wygląda fantastycznie – trudno nie uwierzyć dołączanym do jagódek ulotkom. Wysoka zawartość witaminy „C” to bowiem tylko jedna z cech owoców kolcowoju pospolitego (Lycium barbarum), które można spotkać w mongolskich i tybetańskich Himalajach. Może owoce podobają się tak Madonnie również ze względu na sposób ich pozyskiwania: są bowiem tak delikatne, że nie za bardzo jest jak je zbierać: trzeba je więc otrząsać z krzewów. Patrząc na tych, którzy pierwsi dostrzegli zalety jagód goji – trudno nie uwierzyć w listę ich „zasług”: spożywający je bowiem Tybetańczycy słyną bowiem ze zdrowia i długowieczności. A jagody mają w swoim składzie 18 aminokwasów , witaminę A , B-1, B-2, C, E a z minerałów śladowych aż dwadzieścia jeden (m.in. mangan, cynk, żelazo, miedź, chrom, magnez, kobalt, selen, fosfor…).
Oprócz tego jagody – co nie dziwi przy tak wysokim stężeniu witaminy C - wspomaga system odpornościowy. Na liście zasług znajduje się też odżywianie wątroby i nerek, wspomaganie wzroku, wpływ na niszczenie wolnych rodników, wpływ na ciśnienie tętnicze krwi , podtrzymywanie zdrowego cholesterolu, a co za tym idzie - ma bezpośredni wpływ na utrzymanie stałej wagi ciała. W część wymienianych na forach zdrowego żywienia właściwości trudno uwierzyć, jak np. w to, że powstrzymują siwienie włosów, ich wypadanie, wpływają na cyrkulację krwi w mózgu i naczyniach kapilarnych.
Wygląda na to, że garściami powinni spożywać je sportowcy, modelki, dzieci, osoby starsze… Odmładzają, regenerują, poprawiają wzrok, wagę i krążenie. Czy można nie poddać się takim rekomendacjom, zwłaszcza, że w Polsce przyznała się do ich jedzenia Kinga Rusin? Już teraz szacuje się, ze czerwone jagódki z Tybetu są najbardziej obiecującym środkiem wspierającym zdrowie, który może zrewolucjonizować kosmetologie, dietetykę, osiągnięcia sportowe oraz tradycyjną medycynę na przestrzeni następnych lat.
Od setek lat za to używa ich chińska medycyna. Szczególnie zalecane są w leczeniu chorób serca, wątroby, śledziony, płuc i nerek. Ich stosowanie ma długą tradycję opisaną w legendzie, w której mnisi pijący wodę ze studni, nad którą rósł Lycium Barbarom, cieszyli się wspaniałym zdrowiem. Istnieje nawet poemat opisujący osiemdziesięciolatków bez jednego siwego włosa – a wszystko to dzięki magicznym jagódkom.
Warto zaznaczyć, że pół kilo jagódek w sklepie internetowym kosztuje około 90 zł!
Specjalnie dla serwisu kobieta.wp.pl prosto ze swoich podróży nasza korespondentka Agnieszka Kozak
Dziennikarka, zajmuje się lokalnymi odmianami globalnych trendów, seksem i seksualnością w kulturze popularnej czasem krytykuje sztukę i fotografię, ale głównie nałogowo kupuje buty…
