Iwona Pavlović jest rozwódką. Mówi, co usłyszała od księdza
Ostra w ocenach, wymagająca na parkiecie, ale w domu – pełna ciepła, uczuć i duchowej głębi. Iwona Pavlović, znana jako "Czarna Mamba" z "Tańca z gwiazdami", od lat tworzy szczęśliwe małżeństwo z Wojciechem Oświęcimskim. 2 listopada 2025 roku aktorka skończyła 63 lata.
Choć przez widzów bywa postrzegana jako twarda i bezkompromisowa jurorka, w życiu prywatnym Iwona Pavlović pokazuje zupełnie inne oblicze. U boku męża, Wojciecha Oświęcimskiego, znalazła spokój, miłość i stabilność, których przez lata szukała.
Kim jest mąż Ivony Pavlović?
Ślub Iwony Pavlović i Wojciecha Oświęcimskiego odbył się we wrześniu 2009 roku i na długo zapisał się w pamięci fanów. Choreografka zdecydowała się na czerwoną kreację projektu Ewy Minge. Jak sama wspominała, początkowo chciała włożyć czarną suknię, jednak ustąpiła mamie, która błagała, by wybrała żywszy kolor. – Dla mamy była czerwona – mówiła Pavlović. Wzruszenie było tak wielkie, że łzy popłynęły już podczas przysięgi.
Ich związek nie zawsze był prosty. Przez lata dzieliła ich odległość – ona w Olsztynie, on w Pile, gdzie prowadził biznesy. Spotykali się głównie w hotelach i na trasie między miastami. W końcu wspólnie zdecydowali, że chcą mieć wspólny dom w Olsztynie.
– Daje mi miłość, światło, powietrze i bezpieczeństwo – napisała Pavlović w rocznicowym poście.
Wchodząc w związek z Wojciechem, Iwona musiała odnaleźć się także w nowej roli – macochy. Dziś wspomina, że starała się przede wszystkim być przyjaciółką dla jego synów. – Byłam z nimi w radosnych chwilach, przeżywałam trudne sprawy, towarzyszyłam w dojrzewaniu. Teraz od całej trójki usłyszałam, że mnie kochają. To wielka sprawa, bo przecież moja miłość do Wojtka nie była równoznaczna z miłością do chłopców czy ich do mnie. Ona musiała dopiero przyjść – wyznała w magazynie Viva!.
Wojciech Oświęcimski to nie tylko mąż jurorki, ale też jej menedżer. Jak przyznaje, jego rolą bywa łagodzenie emocji żony w stresujących momentach. – Trzeba tej drugiej osoby, która ją uspokoi – mówił w programie Halo tu Polsat.
Iwona Pavlović: "Kościół nie do końca mnie chce"
Choć Iwona Pavlović przez lata unikała rozmów o wierze, dziś nie kryje, że duchowość jest dla niej jednym z najważniejszych filarów życia. Nie afiszuje się z nią, nie moralizuje – raczej traktuje ją jak intymną rozmowę z kimś bliskim, kto towarzyszy jej w codzienności.
- Codziennie się modlę, proszę, dziękuję, rozmawiam z Bogiem jak z kimś, kto siedzi obok mnie – mówiła w "Halo tu Polsat".
Jej relacja z Kościołem jest jednak skomplikowana, m.in. dlatego, że Iwona Pavlović wzięła rozwód. – Jestem osobą wierzącą, niestety jestem po rozwodzie, więc Kościół nie do końca mnie chce. Kiedyś od jednego księdza dowiedziałam się, że nie ma to znaczenia, bo Bóg ciebie chce zawsze, bez względu na to co robisz — dodała szczerze.