Musimy porozmawiać o nas, o planach na wakacje, o tym, czy wyglądam w tym grubo oraz że trzeba umówić hydraulika do pralki, bo znowu przecieka. W kobiece DNA wpisana jest potrzeba rozmowy: nie musimy mieć specjalnej oprawy ani specyficznego nastroju. Dla nas liczy się sam akt. Jednak większość panów nie potrafi tego zrozumieć i opędzają się od nas jak od muchy, gdy zaczynamy rozmowę w momencie do tego zupełnie niestosownym.
Musimy porozmawiać o nas, o planach na wakacje, o tym, czy wyglądam w tym grubo oraz że trzeba umówić hydraulika do pralki, bo znowu przecieka. W kobiece DNA wpisana jest potrzeba rozmowy: nie musimy mieć specjalnej oprawy ani specyficznego nastroju. Dla nas liczy się sam akt. Jednak większość panów nie potrafi tego zrozumieć i opędzają się od nas jak od muchy, gdy zaczynamy rozmowę w momencie do tego zupełnie niestosownym.
Kiedy lepiej powstrzymać naturalny pęd do gadulstwa i raczej zadzwonić do koleżanki niż zacząć dyskusję ze swoim facetem? Oto lista sytuacji, w których mężczyźni nienawidzą rozmawiać!
Tekst: Zuzanna Menkes
(alp/sr)
Wiadomości sportowe
Oprócz kilku minut po wieczornych informacjach w telewizji jest jeszcze Liga Mistrzów, Mundial, Turniej Czterech Skoczni, Finały NBA, rozgrywki Super Bowl, mecze polskiej ligi, walki KSU, wyścigi Formuły 1, Zimowe Igrzyska Olimpijskie, mecze Wimbledonu, regaty Sydney Hobart i Tour de France. Mało która szczęściara trafi na takiego, którego sport nie interesuje i jest w stanie pogadać bez emocji podczas sportowych rozgrywek.
Naprawy domowe
Gdzie ci mężczyźni, którym majsterkowanie sprawiało przyjemność? Gdzie ci panowie, którzy z uśmiechem na ustach dokręcali uszczelki, czyścili filtr w pralce, a w międzyczasie byli w stanie obdarzać wybrankę swego serca komplementami oraz miłymi uśmiechami? Mężczyzna współczesny, gdy stoi przed koniecznością naprawy czegokolwiek, stresuje się i nie jest skory do rozmów. Nie jest też podatny na żadne, nawet te trafne, sugestie dotyczące naprawy.
Po seksie
To udowodnione naukowo: po stosunku płciowym mężczyzna nie jest skory do gadki. Wszystkiemu winne są jak zwykle hormony: norepinefryna, serotonina, oksytocyna, wazopresyna oraz prolaktyna. To ten magiczny koktajl sprawia, że mężczyzna zasypia i nie chce rozmawiać o tym, czy Anna Mucha jest seksowna oraz gdzie w tym roku pojechać na wakacje.
Przed seksem
Okazuje się, że mężczyzna przed seksem też jest niezbyt chętny do odbywania rozmów o rzeczach istotnych. To kwestia związana z jednotorowym męskim sposobem myślenia: cel – pal. Wszelkie kwestie poboczne, jak pytanie o radę, zbaczanie z tematu czy wielopiętrowe dygresje tylko go irytują i sprawiają, że traci rezon. Już Samantha Jones z „Seksu w wielki mieście” pouczała, że w łóżku z rozmów dozwolone jest tylko świntuszenie.
Toaleta
Ile razy Wasz mężczyzna wyszedł wzburzony w toalety z oskarżycielskim: „Nic nie zrobię! Zablokowałem się”, gdy kilka chwil wcześniej, przez drzwi łazienki spytałyście go o cokolwiek? W toalecie mężczyzna musi być pozostawiony samemu sobie. Żyje chwilą i jakiekolwiek rozpraszanie tego stanu, np. luźnym pytaniem, czy w niedzielę pojedziemy do rodziców, jest odbierane jako zamach na jego godność i suwerenność.
Męskie kino
Jest taki rodzaj filmów, przy których mężczyźni kobiece zagadywanie traktują jako nieeleganckie, nie na miejscu i bardzo nie na czasie. To seria „Szklanych pułapek” oraz saga o „Władcy pierścieni”. Wszystkie filmy z Jamesem Bondem oraz Charlsem Bronsonem i nawet Karate Kid.
Być może to emanujący z ekranu testosteron nie pozwala mężczyznom odpowiedzieć na najprostsze pytanie, np. czy kupił zgrzewkę wody niegazowanej. I skąd to pełne wyrzutu spojrzenie, gdy chcemy wiedzieć, dokąd ten facet tak jedzie w „Znikającym punkcie”?
Posiłek
Pamiętasz Wasze pierwsze randki w miłych restauracjach? Nie mogliście się nagadać nad filetem z łososia i sałatką owocową. Teraz, gdy Twój mężczyzna ma przed sobą talerz, salaterkę lub miskę, nie bywa skory do rozmowy. Dlaczego? Bo to nieeleganckie tak rozmawiać z pełna buzią, bo przecież jak się je, to się nie mówi. Są też pewne określone dania, które szczególnie „kneblują usta” panom. Na przykład grillowane żeberka lub lody.
Sen
Każda kobieta zrozumie wagę pytania: „Śpisz?”. Nie pytamy tylko, aby upewnić się, czy nasz ukochany kołysany jest już przez ramiona Morfeusza. Zwykle to pytanie pada, gdy mamy do rozstrzygnięcia super-ważną kwestię, która nie może czekać do rana. I jesteśmy skłonne powtarzać to pytanie, aż usłyszymy: „Tak, śpię!”, głosem rozbudzonym i niezbyt skorym do nocnych pogaduszek…
Tekst: Zuzanna Menkes
(alp/sr)