Blisko ludziKomputerki cyklu określą dni płodne

Komputerki cyklu określą dni płodne

Komputerki cyklu określą dni płodne
Źródło zdjęć: © 123RF

18.07.2012 12:56, aktual.: 23.08.2012 13:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Często zdarza się, że kobieta nie może stosować antykoncepcji hormonalnej - najskuteczniejszej metody. Przy czym liczenie dni płodnych z kalendarzykiem i ołówkiem w ręku jest dość zawodnym sposobem. W XXI wieku z pomocą idą nowoczesne technologie. Dzisiaj można określić płodność dość dokładnie za pomocą komputerów cyklu.

Często zdarza się, że kobiety nie mogą stosować antykoncepcji hormonalnej. Jednym nie pozwalają względy zdrowotne, innym przekonania religijne. Przy czym liczenie dni płodnych z kalendarzykiem i ołówkiem w ręku jest dość zawodnym sposobem. W XXI wieku z pomocą idą nowoczesne technologie. Dzisiaj bowiem można określić płodność dość dokładnie za pomocą komputerów cyklu.

Antykoncepcja hormonalna jest najskuteczniejszą metodą zapobiegania ciąży i do czasu wynalezienia komputerów cyklu nie było nic równie pewnego. Jeśli kobieta przestrzega zasad przyjmowania pigułek, to może mieć pewność, że nie zostanie matką. Co zrobić, jeśli z różnych przyczyn nie może, czy też nie chce zdecydować się na hormony.

Co zamiast pigułki?

O nieskuteczności tzw. kalendarzyka wiele już powiedziano. Jest polecany parom, które są w stabilnym związku, a ewentualna ciąża nie będzie żadnym dramatem. W innym przypadku można się srodze rozczarować.
A może warto przetestować komputer cyklu? To urządzenie wielkości odtwarzacza CD nie należy do tanich, ale można je użytkować przez wiele lat. A do tego jest bardzo skuteczne, badania kliniczne pokazały, że wskaźnik Pearla wynosi 99,36 proc.

Komputerom cyklu przyjrzeli się też rodzimi specjaliści. Zostały pozytywnie ocenione przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne.

Proste w obsłudze

Na rynku jest kilka urządzeń (Lady-Comp, Baby-Comp, Pearly), a wszystkie są bardzo podobne w obsłudze i działaniu. Codziennie rano przed wstaniem z łóżka kobieta mierzy temperaturę pod językiem za pomocą sensora. Pomiar trwa ok. 30-40 sekund, jest automatycznie zapisywany przez komputer i analizowany. Po chwili pojawia się informacja dotycząca płodności (czerwona lampka oznacza dni płodne, pomarańczowa na pograniczu, a zielona bezpłodne). Nie ma obaw, że zapomnimy o pomiarze - urządzenie przypomni o tym niczym budzik.

Najlepiej pilnować stałych godzin pomiaru. Pamiętajmy jednak, że dozwolone jest przesunięcie o trzy godziny. Jeżeli cały tydzień mierzymy temperaturę o godzinie 7, a w niedzielę chcemy dłużej pospać i sięgniemy po komputerek o godzinie 9-10 (różnica maksimum 3 godziny), to wynik też będzie wiarygodny.

Pomimo łatwego sposobu użycia, pierwsze miesiące dla kobiety, która nigdy nie monitorowała swojego cyklu, mogą być dość trudne. Trzeba bowiem nauczyć się systematyczności i uważać na czerwone światełko z komputerka. Co z tego, że urządzenie pokaże dni płodne, jeśli para będzie uprawiała w tym czasie seks bez zabezpieczeń. Musimy o tym pamiętać.

Jak do działa?

Najważniejszym symptomem płodności są zmiany ciepłoty ciała. Pomiar dokonywany jest przez bardzo dokładny sensor, który jest w stanie zmierzyć temperaturę co do setnych części stopnia. Właśnie dzięki niezwykle dokładnym pomiarom i porównaniom otrzymanych wyników, urządzenie to określa dany moment cyklu. Wynik jest wiarygodny od momentu pierwszego pomiaru temperatury.

Porównanie jest możliwe dzięki wprowadzeniu do pamięci urządzenia blisko miliona cykli różnych kobiet, przez co posiada ono niemal każdy możliwy profil zmian temperatury w cyklu. Warto dodać, że dane te zostały zebrane na różnych kontynentach. Dzięki temu nawet najbardziej nieregularne cykle miesiączkowe są prawidłowo rozpoznawane. Kalendarzyk często jest zawodny podczas zmian stref czasowych, chorób, czy przy nieustabilizowanym trybie życia. Komputer wykaże wszelkie odchylenia.

(mos)/(kg)

POLECAMY:

Źródło artykułu:WP Kobieta
zdrowieantykoncepcjaciąża
Komentarze (60)