Lato jest bezlitosne dla osób, pracujących w miejscach, gdzie obowiązuje dress code. Na wygranej pozycji są tylko instruktorzy windsurfingu i barmanki w nadmorskich lokalach. Choć lato stwarza wiele pokus, istnieje niepisana lista ciuchów zakazanych, których pod żadnym pozorem nie powinno się zakładać do pracy.
Lato jest bezlitosne dla osób, pracujących w miejscach, gdzie obowiązuje dress code. Na wygranej pozycji są tylko instruktorzy windsurfingu i barmanki w nadmorskich lokalach. Choć lato stwarza wiele pokus, istnieje niepisana lista ubrań zakazanych, których pod żadnym pozorem nie powinno się zakładać do pracy. Oczywiście są też mniej wymagające firmy, gdzie obowiązuje luźny strój, jednak są pewne granice, których mimo wszystko przekraczać nie wypada.
Szorty
Nawet jeśli masz przepiękne nogi, które aż proszą się, by wskoczyć w szorty, krótkie spodenki wybieraj na mniej formalne okazje. Nie usprawiedliwiaj się, że razem z marynarką wyglądają elegancko i służbowo. Szorty zwykle są sportowe albo bardzo seksowne: ani jedna ani druga opcja nie nadaje się do pracy.
(alp/sg)
POLECAMY:
Crocsy
Mimo że ciemną, klasyczną wersję wybrał były prezydent USA, George Bush i przechadzał się w nich po ogrodzie Białego Domu, na pewno był już wtedy po pracy. Każdy stylista przyzna, że crocsy, czyli najbrzydsze buty świata, nie nadają się na żadną okazję i nawet najzgrabniejsza noga nie wygląda w nich dobrze. Nie musisz być tak radykalna, ale do biura wybieraj mniej ogrodowe obuwie.
POLECAMY:
Klapki
Nawet jeśli na pedicure wydałaś szaloną sumę, nie powinnaś paradować z gołą stopą po biurowych korytarzach. Radosne klap-klap pasuje tylko do plażowego baru i drewnianych desek molo. Być może w twoim miejscu pracy nie obowiązuje skrajny dress code, ale zapamiętaj, że biurowy entourage zwykle wyklucza pokazywanie palców u stóp.
POLECAMY:
Mini
Mini jest gorsza niż szorty. Nawet jeśli masz nogi niczym Małgorzata Kożuchowska, malutkie spódniczki noś poza godzinami pracy. Niezależnie od tego czy temperatura za oknem przekroczyła 30 stopni, a klimatyzacja w biurze kiepsko działa, wybieraj bezpieczną długość do kolan.
POLECAMY:
T-shirty z nadrukiem
Koszulki z zabawnym nadrukiem śmieszą głównie ich posiadaczy. Radosna plakietka ze słowami „100% virgin” na Twoim biuście zawsze będzie przykuwać uwagę współpracowników. Nawet gdy jesteś dumna ze zdobycznej koszulki koncertowej, Twój szef nie musi wiedzieć, jaki jest Twój gust muzyczny.
POLECAMY:
Haremki
Jedna z najbardziej wygodnych i najbardziej znienawidzonych przez mężczyzn części damskiej garderoby. Spodnie z krokiem w kolanach są dopuszczalne dla pracowników restauracji z arabskim jedzeniem lub tancerek brzucha. W innym wypadku są zakazane.
POLECAMY:
Bransoletki na kostkę
Bransoletki na nogę sprawdzają się tylko w bardzo młodym wieku. Jeśli już dawno skończyłaś 18 lat, ten element biżuterii powinien być miłym wspomnieniem albo rodzinną pamiątką, przekazaną młodszej siostrzenicy. Nawet jeśli pozwoliłaś założyć sobie pozłacane cacko na kostkę podczas wakacji w Tunezji, zdejmij je ostatniego dnia urlopu.
POLECAMY:
Plażowe sukienki i pareo
Jak sama nazwa wskazuje, plażową sukienkę nosi się na plaży. Nawet jeśli uważasz, że ma ona bardzo zachowawczy krój. Choć z suknią i z pareo łączy się kilka wakacyjnych wspomnień, nie próbuj przenieś urlopowej atmosfery do biura.
POLECAMY:
Kostium kąpielowy
Bikini do biura jest dozwolone tylko w jednym wyjątku: jeśli nie zdążyłaś zrobić prania i kostium kąpielowy był jedyną czystą formą bielizny, jaka została w Twojej szufladzie. Postaraj się jednak, by nikt poza tobą nie wiedział, że masz na sobie bikini.
POLECAMY:
Słomkowy kapelusz
Czy jesteś ogrodniczką? Czy pracujesz przy sianokosach? A może ujeżdżasz byki na rodeo? Jeśli nie, odwieś słomkowy kapelusz na hak i wybierz bardziej tradycyjną ozdobę. Albo zrezygnuj z ozdób w ogóle. Przecież jesteś w pracy, a serum i odżywka na Twoich włosach na pewno odpowiednio je chronią.
Tekst: Zuzanna Menkes
(alp/sg)