- Sygnały, które do nas spływają, mówią o tym, że edukacja zdrowotna będzie miała katastrofalną frekwencję, niższą niż na lekcjach WDŻ - mówi Wirtualnej Polsce Paweł Mrozek, założyciel Akcji Uczniowskiej. Co na temat edukacji zdrowotnej sądzą nauczyciele? - Mamy żal, że nie jest to przedmiot obowiązkowy. Mamy żal, że nie poczekano z jego wprowadzeniem do zakończenia etapu szkolenia nauczycieli. Mamy żal, że nie ma podręcznika. Mamy żal, że gdzieś na górze popełniono błąd - podkreśla z kolei Danuta Kozakiewicz, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 103 w Warszawie.