Czym prędzej wyrzuć z łazienki. Pozbędziesz się "truskawkowych nóg"
Wiele kobiet boryka się z problemem tzw. "truskawkowych nóg". Istnieje jednak rozwiązanie, które może pomóc w pozbyciu się podrażnień skórnych po goleniu. Influencerka, która promuje na Instagramie podejście zero waste, zaproponowała alternatywę w postaci maszynek wielokrotnego użytku.
Jak sprawić, by czerwone krostki się nie pojawiały?
"Truskawkowe nogi" to określenie odnoszące się do niezbyt przyjemnej przypadłości, która uprzykrza życie. Chociaż nazwa może kojarzyć z tymi słodkimi owocami, problem dotyczy podrażnień skórnych po goleniu, zwłaszcza przy użyciu jednorazowych maszynek. Objawia się w postaci czerwonych krostek na skórze i jest źródłem dużej frustracji wśród kobiet.
Jak radzić sobie z "truskawkowymi nogami"?
Regularne nawilżenie skóry, odpowiednia depilacja, peelingi oraz stosowanie łagodzących kosmetyków to podstawowe działania, które pomogą pozbyć się tego kłopotu. Oczyszczanie skóry jest kluczowe. Dobrze jest stosować peeling przed goleniem – może to być zarówno gotowy produkt z drogeryjnej półki, jak i domowa mieszanka. Ciepły prysznic lub kąpiel przed przystąpieniem do golenia korzystnie wpłyną na otwarcie porów i przygotowanie skóry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To jest hit". Testujemy kosmetyki do włosów prostych i kręconych
Jesteśmy ciekawi twojej opinii. Wypełnij ankietę dotyczącą zdrowego stylu życia. Znajdziesz ją TUTAJ.
Dobrej jakości żel lub pianka do golenia mogą pomóc zminimalizować ryzyko powstawania czerwonych śladów. Warto zainwestować w takie produkty, które zapewnią maszynce lepszy poślizg, a także pamiętać o regularnej wymianie ostrzy.
"Ta maszynka rozwiązała problem"
Profil prowadzony przez Kasię, zielona_sroka, cieszy się popularnością na Instagramie. Niedawno udostępniła materiał wideo omawiający zalety maszynek wielorazowych, które składają się z "obudowy" i łatwo wymiennej żyletki.
"U mnie ta maszynka rozwiązała problem truskawkowych nóg. A miałam problem z tym praktycznie od zawsze, do tego zapalenia i wrastające włoski" – pisze instagramerka, której profil obserwuje ponad 30 tys. osób.
Dlatego warto przetestować je na swojej skórze, tym samym wyrzucając w kąt popularne jednorazówki. Wielorazowe maszynki mogą okazać się dobrą inwestycją, zwłaszcza dla tych, którzy cenią sobie trwałość i jakość. "Na początku inwestycja w maszynkę może być wyższa niż w przypadku jednorazowych. Ale to zakup raz na całe życie" – dodała w poście.
Zapraszamy na naszą grupę na Facebooku - #Samodbałość. Tutaj będziemy informować o wywiadach i nowych artykułach. Dołączcie do nas i zaproście znajome! Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
