Musiał być operowany. Zdążył zabezpieczyć wieloletnią partnerkę

Piotr Skarga zapisał się w pamięci fanów rolami w serialach "Bulionerzy" oraz "W labiryncie". W drodze na sam szczyt wspierała go ukochana, Beata Aponowicz, którą poznał w 1989 r. w warszawskim klubie. Przez wiele lat tworzyli nieformalny związek. Gdy jednak postanowili się pobrać, ślub uczcili w dość nietypowy sposób.

Od lat uchodzą za jedną z najbardziej zgranych par w polskim show-biznesie. Piotr Skarga i Beata Aponowicz unikają skandali i wspierają się w trudnych chwilach. Przez ponad trzy dekady nie potrzebowali ślubu. Dobrze im się żyło na "kocią łapę". Kiedy jednak aktor zaczął mieć problemy ze zdrowiem, podjęli decyzję o legalizacji związku.

- Musieliśmy się dotrzeć. (śmiech) A tak naprawdę, to bardzo dobrze żyło nam się na kocią łapę. Ślub nie był nam do szczęścia potrzebny. Ale czekała mnie poważna operacja tętnicy i serca. Choć wierzyliśmy, że wszystko dobrze się skończy, mieliśmy świadomość, że to ryzykowny zabieg. Gdyby coś mi się stało, Beatka miałaby masę problemów ze sprawami spadkowymi i nie tylko - zdradził w rozmowie z Plejadą.

Ślub w żaden sposób nie zmienił ich dotychczasowego życia.

- Nawet obrączek zwykle nie nosimy, choć mamy cztery. Cały czas o nich zapominamy. Ale nasza miłość kwitnie. Jesteśmy parą przyjaciół i od lat tworzymy fantastyczny związek.

Świadkami na ślubie Piotra Skargi z ukochaną byli były prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz oraz jego żona. To właśnie w tym mieście para zdecydowała się powiedzieć sobie "tak".

Zakochani zadbali również o obrączki. Jak podaje "Viva!" wręczyli sobie modele ozdobione bursztynem. Co więcej, po uroczystości zdecydowali się na orzeźwiającą kąpiel w Bałtyku.

Czytaj też: Od 23 lat ma męża. Wciąż nie każdy wie, że to znany aktor

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl