Częsty widok na cmentarzach. Stylistka mówi o tym głośno
1 listopada wiele osób staje przed modowym dylematem: jak ubrać się na cmentarz? Niektórzy traktują wizytę jak okazję do pokazania stylu, inni gubią się w zasadach. - Cmentarz to nie wybieg, a listopad to nie miesiąc mody ulicznej - ostrzega stylistka Ewa Rubasińska-Ianiro. - Odpadają stroje, które kojarzą się z wieczornym wyjściem: mini, głębokie dekolty, prześwity czy widoczna bielizna - dodaje.
W tym artykule:
Niektóre osoby szukają sposobu, by połączyć wygodę z elegancją, a inne mają problem z określeniem, co jest odpowiednie na cmentarz. Czasem stroje są przesadnie ekstrawaganckie lub nieadekwatne do okazji, co wywołuje zdziwienie wśród innych odwiedzających nekropolię. Nie brakuje też ludzi, którzy kompletnie nie wiedzą, co wypada założyć, więc decydują się na przypadkowe zestawy. Stylistka Ewa Rubasińska-Ianiro wyjaśnia, czym się kierować.
Stylistka radzi: "Lepiej postawić na skromną, klasyczną elegancję"
Ewa Rubasińska-Ianiro w wywiadzie dla "Faktu" przekazała, że najważniejsze nie jest to, co ubieramy, lecz szacunek dla okazji. Według ekspertki, wybierając strój, należy pamiętać przede wszystkim o klasyce i umiarze. Z tym jednak często jest problem. - Cmentarz to nie wybieg, a listopad to nie miesiąc mody ulicznej. Odpadają więc stroje, które kojarzą się z wieczornym wyjściem: mini, głębokie dekolty, prześwity czy widoczna bielizna. Nawet jeśli są to trendy sezonu, na cmentarzu lepiej postawić na skromną, klasyczną elegancję. Ona nigdy nie zawodzi i ma w sobie coś ponadczasowego - radzi.
Duchowny o 1 listopada: święto zgody narodowej. Tłumaczy, co miał na myśli
Stylistka podkreśla, że w tym dniu nie chodzi o błyskotki ani efektowne dodatki. - Święto Zmarłych to nie jest moment na demonstrację statusu, gustu czy zasobności portfela. Zasada "postaw się, a zastaw się" tutaj zupełnie nie pasuje. Wręcz przeciwnie, bo ten dzień sprzyja refleksji, a nie autoprezentacji. Ubranie może w tym pomóc, wystarczy sięgnąć po klasykę pozbawioną ostentacji. Prosty płaszcz, stonowane kolory, dobre materiały. To wystarczy, by wyglądać z klasą i adekwatnie do okazji - dodaje.
"Dress code to coś znacznie szerszego"
Ekspertka podkreśla, że najważniejsze jest, aby ubierać się odpowiednio do każdej sytuacji. - Dress code to nie tylko biurowe zasady i korporacyjne kody ubioru. To coś znacznie szerszego. To język, którym komunikujemy szacunek wobec innych, wobec sytuacji i miejsca. Dlatego obowiązuje nas również w życiu prywatnym - dodała w wywiadzie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.