Moda na letnie peelingi
22.07.2014 14:28, aktual.: 23.07.2014 09:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Włóż między bajki przestrogę, by unikać peelingów chemicznych latem. Najnowszy trend to stosowanie kuracji na bazie kwasów przez cały rok. Nawet gdy intensywnie świeci słońce, możesz iść na peeling. Żeby nawilżyć, rozjaśnić, odmłodzić i wygładzić skórę twarzy.
Włóż między bajki przestrogę, by unikać peelingów chemicznych latem. Najnowszy trend to stosowanie kuracji na bazie kwasów przez cały rok. Nawet gdy intensywnie świeci słońce, możesz iść na peeling. Żeby nawilżyć, rozjaśnić, odmłodzić i wygładzić skórę twarzy.
Słyszałaś wiele razy, że peelingi nie lubią słońca, dlatego latem rezygnujesz ze złuszczania? To prawda tylko w przypadku silnych kuracji. Dermatolodzy zalecają, by regularnie stosować łagodne peelingi chemiczne także w trakcie lata. – Jest cała gama kwasów bezpiecznych w czasie zwiększonego nasłonecznienia – mówi dr Agnieszka Bliżanowska, ekspert medycyny estetycznej, specjalista dermatolog z Centrum WellDerm. I dodaje, że letnie peelingi mają mnóstwo zalet.
Po co peelingi latem? Zapamiętaj, działają przeciwstarzeniowo, nawilżająco, rozjaśniająco, a także profilaktycznie w przypadku trądziku i innych problemach.
Dr Bliżanowska poleca je kobietom, które regularnie dbają o skórę i przechodzą serie mocniejszych peelingów w ciągu roku. – Letnie zabiegi na bazie kwasów wydłużają efekty intensywnych kuracji złuszczających. Polecam je również zapobiegawczo, jeśli chcemy po lecie cieszyć się ładną skórą, a nie naprawiać szkody po kilku miesiącach zaniedbań. To właśnie przez letnie rozprężenie gabinety estetyczne pękają w szwach jesienią – wyjaśnia ekspert.
Zatem wszystko jasne, wpisujesz w letni kalendarz wyjście na peeling (a nawet serię), jeśli zależy ci na atrakcyjnym wyglądzie przez cały rok. Ale nie wiesz jeszcze dwóch rzeczy: czy będziesz się potem łuszczyć jak jaszczurka i który właściwie peeling wybrać. Odpowiedź na pierwsze pytanie uspokaja: – Łagodne kwasy, stosowane w zabiegach letnich, nie wywołują widocznego złuszczania. Nawet jeśli naskórek się przebudowuje, proces ten jest niewidoczny dla pacjentek i otoczenia – mówi Urszula Chodorska-Lema, kosmetolog Centrum WellDerm w Warszawie. Pozostaje druga decyzja. Który peeling wybrać? Tutaj nie działaj sama. Kwasy mają różne działanie, a skóra – swoje potrzeby. Jakie?
Kwas mlekowy na odwodnienie
Jeśli wiodącym problemem twojej skóry jest odwodnienie, odpowiedni będzie peeling nawilżający na bazie kwasu mlekowego. – To naturalny produkt przemian biologicznych. Ma działanie nawilżające, ponieważ przyciąga do warstwy rogowej cząsteczki wody. Zwiększa także syntezę ceramidów, które zapobiegają parowaniu wody z naskórka – wyjaśnia dr Agnieszka Bliżanowska. - Dzięki zastosowaniu kwasu mlekowego skóra będzie nawilżona i rozjaśniona. I młodsza. Charakterystycznym objawem utraty wody jest postarzająca siateczka drobnych zmarszczek. Zostanie ona jakby wypchnięta od wewnątrz dzięki odzyskaniu odpowiedniego nawilżenia.
Kwas migdałowy dla cer tłustych i trądziku
Ten letni peeling sprawdzi się, jeśli twojej cerze daleko do gładkości z powodu krostek, zaskórników itd. – Kwas migdałowy, efekt hydrolizy gorzkich migdałów, jest odpowiedni latem, ponieważ posiada cząsteczkę o dużym rozmiarze, która wolno przechodzi przez warstwę rogową naskórka i nie wywołuje podrażnień – mówi ekspert. Dr Bliżanowska zaleca kwas migdałowy na lato szczególnie w przypadku skór z zaskórnikami, zapaleniem mieszków włosowych, trądzikiem grudkowatym. – Pod względem chemicznym struktura kwasu migdałowego jest podobna do antybiotyku o szerokim spektrum działania. Tak jak on działa antybakteryjnie. Co jest dobre dla skór tłustych, normalizuje również wydzielanie łoju skórnego – wyjaśnia – a do tego działa przeciwstarzeniowo, pobudza produkcję kolagenu i rozjaśnia koloryt skóry.
Argipeel dla „wrażliwców”
Jeśli masz bardzo wrażliwą skórę, ten peeling jest dla ciebie. Jego podstawa to arginina, aminokwas otrzymywany z brązowego cukru. – Agripeel odnawia wierzchnią warstwę naskórka w przypadku skóry nietolerującej innych peelingów. Delikatnie złuszcza, poprawia napięcie skóry, redukuje przebarwienia ale bez uczucia swędzenia, szczypania czy pieczenia ¬– zaznacza dr Bliżanowska. Może być stosowany na delikatne okolice oczu i ust. – Nawet latem wzmacnia system odpornościowy wrażliwej cery, uspokaja ją i usprawnia mikrokrążenie.
Kwas azelainowy na kłopoty z rumieniem, trądzikiem różowatym, przebarwieniami
Kolejny bezpieczny kwas, który może być stosowany przez cały rok, nawet przy silnym nasłonecznieniu. Kwas azelainowy skutecznie rozprawia się z wieloma problemami.
Po pierwsze zmniejsza nadmierne rogowacenie naskórka, dlatego sprawdza się przy leczeniu trądziku różowatego, zapalenia mieszków włosowych, zaskórników. Po drugie działa bakteriobójczo i przeciwzapalnie. Po trzecie hamuje skłonność do przebarwień. Po czwarte wreszcie jest błogosławieństwem dla skóry płytko unaczynionej, z trądzikiem różowatym i rumieniem. Kwas azelainowy ma też działanie odmładzające, dlatego jest składnikiem terapii anti-aging skór problematycznych.
Kwas ferulowy - przeciwstarzeniowo i anty-UV
Kwas ferulowy zadebiutował w branży urodowej niedawno, chociaż naturalnie występuje w wielu roślinach, np. w koprze olbrzymim, kawie, pszenicy, ryżu. Jego geniusz polega na tym, że chroni komórki skóry przed atakiem wolnych rodników. – Wolne rodniki przyspieszają starzenie, ponieważ uszkadzają DNA komórek skóry oraz niszczą włókna kolagenowe. Atak rodników wzrasta pod wpływem nadmiernej ekspozycji na słońce, dlatego latem bardziej potrzebujemy antyrodnikowej ochrony – wyjaśnia dr Bliżanowska. i radzi. - Stosuj kwas ferulowy, jeśli dużo czasu spędzasz na słońcu, uprawiasz sporty wodne, biegasz, albo po prostu lubisz się opalać.
Peelingi i maski z kwasem ferulowym budują antyrodnikową ochronę przed urlopem, natomiast po kontakcie z UV zmniejszają stres oksydacyjny. Dlatego kwas ferulowy jest szczególnie potrzebny na koniec wakacji.
opr. (gabi/mtr), kobieta.wp.pl