Moda, za którą kobiety szaleją
Kobiety chcą, by strój był wygodny, ale i podkreślał ich atrakcyjność – pokazało niedawne badanie Gfk Polonia. Mężczyźni chcą z kolei, by kobieta strojem podkreślała swoje atuty. Ale uwaga – choć Polki w teorii chcą wyglądać atrakcyjnie, to jednak wcale nie ubierają się dla swoich mężczyzn, tylko… dla siebie.
Kobiety chcą, by strój był wygodny, ale i podkreślał ich atrakcyjność – pokazało niedawne badanie Gfk Polonia. Mężczyźni chcą z kolei, by kobieta strojem podkreślała swoje atuty. Ale uwaga – choć Polki w teorii chcą wyglądać atrakcyjnie, to jednak wcale nie ubierają się dla swoich mężczyzn, tylko… dla siebie.
Ariel z baśni Andersena „Mała syrenka” godzi się cierpieć, aby tylko móc być z księciem, którego uratowała i pokochała od pierwszego wejrzenia. W oryginale baśń wcale nie kończy się happy endem, zaś syrenka z powodu nieszczęśliwej i niespełnionej miłości ginie w odmętach morza.
W dzisiejszych czasach kobiety nie są już tak chętne, by cierpieć dla urody, a już w szczególności po to, by się przypodobać swojemu ukochanemu. Jak pokazało niedawne badanie Gfk Polonia dla eSexy.pl, większość Polek (74 proc.) przyznaje, że ubiera się na co dzień przede wszystkim tak, by to im było wygodnie. Z drugiej strony kobiety chcą, by strój podkreślał ich atrakcyjność. Na co dzień dba o to ponad połowa przebadanych Polek, zazwyczaj młodych, z wyższym wykształceniem i o ponadprzeciętnych dochodach.
Większość uczestniczek badania jest przekonana także, że nikt nie ma wpływu na to jak się ubierają. Najmłodsze respondentki częściej przyznają się, że często liczą się ze zdaniem przyjaciółek, natomiast kobiety w wieku 25-34 lata sugerują się opinią partnera.
Co ciekawe jednak, w dzisiaj panującej modzie są jednak takie elementy kobiecej garderoby, które współczesne kobiety kochają, a które wprawiają w popłoch mężczyzn.
- Spodnie pumpy, sułtanki – mężczyźni po prostu nie rozumieją, jak kobiecie może coś wisieć w kroku.
- T-shirty i swetry oversize – ponieważ spłaszczają, a nie eksponują górną partię ciała kobiet, tak uwielbianą przez męską część populacji.
- Dżinsy z wysokim stanem – uważane przez mężczyzn za spodnie dobre, owszem, ale dla ich matek. Za bardzo oldschoolowe.
- Kombinezony – bo są tylko dla idealnych sylwetek, źle dobrane potrafią zniekształcać kobiecą sylwetkę.
- Dresy – dresy to dresy, koniec i kropka. Uznawane przez mężczyzn za strój odpowiedni do zacisza domowego, a nie na wyjście na ulicę.
Chyba właśnie na styku wygody i atrakcyjności coś mężczyznom nie pasuje. Bo wszystkie elementy garderoby, które budzą popłoch wśród mężczyzn, szczególnie wszelkie wory pokutne i tak zwane szlafmyce, zostały stworzone właśnie po to, by kobieta czuła się swobodnie i jednocześnie miała przekonanie, że ubiera się modnie. To powoływanie się na panujące trendy wygląda na próbę racjonalizowania potrzeby ubierania się na luzie i wygodnie.
- Można oczywiście łączyć wygodny strój z atrakcyjnym wizualnie. Na szczęście są takie ubrania, które pozwolą kobietom poczuć się sexy i nie zmuszą do torturowania ciała. Każda kobieta ma prawo wybierać taki strój, jaki jej pasuje. Gdy czuje się dobrze, zwyczajnie jest atrakcyjna – przekonuje Weronika Siuda z eSexy.pl.