Te zdjęcia są protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych.
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl
Bikini w rozmiarach XL
Te zdjęcia mają być protestem przeciwko społeczeństwu, które chce na plażach podziwiać tylko bardzo szczupłe kobiety w kostiumach kąpielowych. Te kobiety zdecydowały się upublicznić swoje zdjęcia, aby udowodnić, że jest inaczej - pisze "Daily Mail".
- W naszej kulturze istnieje obsesja na punkcie tzw. ciała plażowego, że sam pomysł, iż ktoś moich rozmiarów zakłada kostium kąpielowy, a szczególnie bikini wydaje się szokujący - wyznaje na swoim blogu zajmująca się modą Gabi Gregg (rozmiar 18, czyli nasz 46). I postanowiła zaszokować. Najpierw zamieściła na blogu swoje zdjęcia w bikini. Potem namówiła internautki w rozmiarach XL i więcej, żeby nadsyłały swoje zdjęcia w dwuczęściowych kostiumach kąpielowych.
Bikini w rozmiarach XL autorka nazwała "fatkini". To modna nazwa dwuczęściowego kostiumu z dołem o wysokim stanie. Jeżeli nie słyszałaś o fenomenie fatkini, musisz dogonić ten trend. Dzięki powszechnej popularności zdjęć typu "selfies", nowy hashtag #fatkini bije tego lata rekordy popularności.
(gabi/mtr), kobieta.wp.pl