Najtragiczniejsi 2008

"Przekrój" przyznał nagrody tym, którzy nie zasłużyli na inne nagrody. Wyróżniono m.in. "tragicznych dziś", "tragicznych w tłumie" i "tragicznych inaczej". Sprawdź, które z polskich gwiazd i gwiazdek znalazły się w tym zestawieniu!

W kategorii "Tragiczni wczoraj" zwyciężyła piosenkarka Edyta Górniak.

W uzasadnieniu czytamy, że na wieść o uznaniu przez klientów EMPiK-u płyty "Dotyk" za „najlepszą płytę 60-lecia”, a samej Górniak za „najważniejszą osobowość ostatnich 60 lat”, "rząd Tuska przyspieszył prace nad odebraniem milionowi Polaków prawa do wcześniejszych emerytur".

Tytuł "Tragiczni dziś" otrzymał Piotr Kupicha, lider zespołu "Feel", który zaoferował widzom Programu 2 TVP i (którzy do 21.12 przyślą SMS-a za 6,10 zł) trzy dwuosobowe zaproszenia na uroczystą kolację z sobą samym.

Piotrze, nie przejmuj się tym wyróżnieniem - "żadnych smutków tylko wszędzie śnieg"!

Tytuł "tragiczny w marketingu" otrzymał reżyser Krzysztof Zanussi, twórca filmu "Serce na dłoni”, reklamowanego drugoplanową rolą Dody.

"Obraz wielkiego reżysera tym razem dokładnie podzielił publiczność. Fani Zanussiego nie poszli nań, bo nie znoszą Dody. Publiczność Dody – bo nie znosi Zanussiego." - czytamy w "Przekroju".

W kategorii "Tragiczne inwestycje" zwyciężyła gwiazda serialu "M jak Miłość" Anna Mucha.

Mucha, która rok studiowała w prestiżowym The Lee Strasberg Theatre and Film Institute w Nowym Jorku, wróciła do Polski i "zajęła się nieprofesjonalnie (nawet bardzo nieprofesjonalnie) śpiewaniem piosenek w Polsacie."

Tytuł "Tragicznych w tłumie" otrzymali polscy widzowie koncertów PKO BP Live w Londynie, "którzy w kraju The Beatles (oraz Amy Winehouse czy Radiohead, żeby zostać przy kilku typach) zapłacili ponad 20 funtów u koników za bilety na koncert Dody i Beaty Kozidrak w hali Wembley Arena."

W kategorii "Tragiczni nie z tej ziemi" zwyciężyła "nieziemskiej urody" Ewa Minge. "Zapytana o to pewnie będzie się wypierać, ale czy te oczy mogą kłamać?" - czytamy w komentarzu Bartka Chacińskiego.

Tytuł "Tragicznego inaczej" otrzymał Tomasz Jacyków, wybrany "przez samouwielbienie i autoaklamację".

W kategorii "Tragiczny Mroczek" tym razem zwyciężył Marcin Mroczek. "OK, obaj są tragiczni ex aequo, ale w tym roku Marcin był bardziej aktywny" - komentuje dziennikarz "Przekroju".