GwiazdyNie chcą ślubu ze strachu przed rozwodem

Nie chcą ślubu ze strachu przed rozwodem

Nie chcą ślubu ze strachu przed rozwodem
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos
01.01.2012 15:14, aktualizacja: 25.06.2018 10:12

Niechęć młodych ludzi do ślubu, przynajmniej w USA, w znacznym stopniu powodowana jest lękiem przed ewentualnym rozwodem i kosztami finansowymi – twierdzą badacze Cornell University oraz University of Central Oklahoma na łamach „Journal of Family Relations”.

Niechęć młodych ludzi do ślubu, przynajmniej w USA, w znacznym stopniu powodowana jest lękiem przed ewentualnym rozwodem i kosztami finansowymi – twierdzą badacze Cornell University oraz University of Central Oklahoma na łamach „Journal of Family Relations”. Amerykańscy specjaliści przyznają, że taka postawa wydaje się być absurdalna. Wychodząc z takiego założenia należałoby podczas obiadu ograniczyć się jedynie do przystawki w obawie przed zatruciem jakie może wywołać zjedzenie dania głównego.

Do takiego wniosku skłaniają jednak badania jakie badacze przeprowadzili wśród 61 par pozostających w nieformalnych związkach. Aż 67 proc. osób od 18. do 36. roku życia, w tym szczególnie kobiety, jako główną przyczynę niechęci do wzięcia ślubu podało obawę przed rozwodem, który powoduje negatywne skutki społeczne, emocjonalne i finansowe.

Uczeni amerykańscy od wielu lat dociekają dlaczego młodzi ludzie nie chcą stawać na ślubnym kobiercu. Z danych Pew Research Center przedstawionych w grudniu 2011 r. wynika, że jedynie połowa dorosłych Amerykanów pozostaje w zalegalizowanym związku. Młodzi ludzie jeśli się w ogóle pobierają, to robią to w coraz późniejszym wieku.

Najnowsze badania wykazały, że do wychodzenia za mąż szczególnie niechętne są kobiety o mniejszych dochodach. Bo dla wielu z nich małżeństwo jest pułapką. Kojarzy się ono z dodatkowym i obowiązkami, którymi głównie one są obarczone, a nie daje żadnych korzyści.

Również mężczyźni nie dostrzegają w małżeństwie większych korzyści. Dla nich też kojarzy się ono z dodatkowymi obowiązkami i kosztami. Na dodatek wydaje się im, że ich wkład finansowy w związek jest większy, choć statystyki w USA pokazują, że to kobiety coraz częściej zarabiają więcej. Poza tym uważają, że wszelki formalne związki nie są trwałe.

Jedynie dla par lepiej zarabiających konkubinat jest okresem przejściowym do zawarcia małżeństwa. Ci, którzy mają mniejsze zarobki, wolą pozostawać w nieformalnych związku, przede wszystkim dlatego, że nie czują się bezpieczni finansowo. Obawiają się, że gdy stracą pracę będą musieli opuścić swego partnera lub partnerkę w poszukiwaniu nowego zatrudnienia w innym miejscu zamieszkania, co w USA często się zdarza.

Z badań nie wynika jednak, że młodzi ludzie w ogólnie nie są zainteresowani ślubem. Chcą zawrzeć związek małżeński, ale w najbardziej dogodnym dla siebie okresie swego życia.

(PAP/ma)

Źródło artykułu:PAP