Policjantka ostrzega przed telefonem. "Kierunkowy z Wielkiej Brytanii"
Oszuści wynajdują coraz to nowsze sposoby na to, by pozbawić nas pieniędzy, albo wyłudzić nasze dane osobowe. Znana z Instagrama policjantka Małgorzata Sokołowska pokazała w mediach społecznościowych nowy sposób naciągaczy.
Mł. insp. Małgorzata Sokołowska to policjantka, znana w mediach społecznościowych z prowadzenia profilu "Z pamiętnika policjantki", na którym dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem. Właśnie opublikowała filmik, na którym pokazała, jak oszuści próbowali ją naciągnąć. Szczegółowo wyjaśniła mechanizm przekrętu.
- Uwaga, nowy sposób oszustów. Zaczyna się niewinnie. Dzwoni do was telefon kierunkowy z Wielkiej Brytanii. Kiedy odbieracie, z automatu bot mówi wam "Mam dla ciebie specjalną ofertę. Dodaj mnie do WhatsAppa". Tak jak widzicie, rozmowa trwała sześć sekund. Postanowiłam, że dodam tę osobę do WhatsAppa i pokażę wam, na czym polega to przestępstwo. Tuż po dodaniu do WhatsAppa okazało się, że osoba proponuje mi pracę, bardzo dobrze płatną pracę, bo za kliknięcie serduszka dostaje się 20 zł. No po prostu praca marzeń! - opowiedziała policjantka w najnowszym nagraniu na Instagramie. Później oszuści postanowili przetestować, czy nadaje się do "pracy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niebezpieczne SMS-y. Ekspert radzi, co robić, by nie stracić pieniędzy
- Na potwierdzenie tego, że jest to prawda i aby sprawdzić moje, jak przypuszczam, kompetencje cyfrowe, przesłano mi screena i poproszono, abym polubiła daną rzecz. Ja oczywiście troszeczkę bałam się zrobić tego ze swojego konta na Allegro, więc przerobiłam sobie zdjęcie i odesłałam je - wyjaśniła Sokołowska. Oszuści po drugiej stronie od razu zaakceptowali przysłany plik. Policjantka wyciągnęła z tego konkretny wniosek.
Nikt nie weryfikuje. Byle kliknąć
- Jak widzicie, nikt tego nie weryfikował. Uznano, że to jest prawda. Może nam to dać znać, że to przestępstwo celowane jest w osoby o niskich kompetencjach cyfrowych. Następnie zapytano mnie, czy mam 18 lat i czy mam Telegram. Potwierdziłam wiek, że tak, ale że nie mam Telegrama, bo przyznaję szczerze, nie chciało mi się już tego zakładać, ale chciałam poznać ich sposób - wyjaśniła Sokołowska.
- Kiedy ja naciskałam na to, aby wypłacono mi 20 zł, po drugiej stronie informowano mnie, że muszę mieć do tego Telegram i zaczęto mi przysyłać fejkowe screeny, jakoby ktoś już dostał te 20 zł i jeżeli ja tego nie zrobię, 20 zł nie dostanę. Jak domyślacie się, oczywiście to też jest nieprawdziwe. I co mogę powiedzieć? Uważajcie na siebie, nie dajcie się wciągnąć w taką intrygę i pamiętajcie: nikt nigdy nie będzie nam proponował pracy przez komunikator, a tym bardziej nikt nie zapłaci nam 20 zł za klikanie serduszek. Takie rzeczy nie dzieją się naprawdę - przypomniała policjantka.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.