Obsyp pień. Rozpadnie się bez użycia koparki
Ścięcie drzewa to dopiero początek. Największym problemem często okazuje się pień, który zostaje w ziemi. Na szczęście istnieje prosty sposób, by się go pozbyć bez kosztownych prac i specjalistycznego sprzętu.
Pozostałości po wycince drzewa mogą być prawdziwym utrapieniem. Pnie przeszkadzają w pielęgnacji ogrodu, a ich mechaniczne usuwanie wymaga ciężkiego sprzętu i sporo siły. Tymczasem istnieją naturalne i niedrogie metody, które pozwalają przyspieszyć rozkład drewna i odzyskać przestrzeń w ogrodzie.
Naturalne rozkładanie pnia
Zamiast wyrywać pień z korzeniami, co niszczy ziemię i sąsiednie rośliny, można sięgnąć po prostą domową metodę. Wystarczy obkopać pień, aby odsłonić górną część korzeni, ponacinać go i nawiercić kilkanaście otworów o średnicy około dwóch centymetrów i dwudziestu centymetrów głębokości. Do otworów wsypuje się sodę oczyszczoną, a następnie całość polewa czterema litrami octu spirytusowego. Dzięki temu proces gnilny znacznie się przyspiesza. Dla lepszego efektu dobrze jest przykryć pień plandeką, co ograniczy dostęp światła i wilgoci. Po kilku miesiącach drewno mięknie i można je bez trudu rozbić oraz usunąć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyrywane drzewa z korzeniami, zerwane dachy i ofiary śmiertelne. Potężne wichury w Turcji
Inne sposoby na uciążliwe pnie
Skutecznym rozwiązaniem jest również wypalanie. Do wywierconych otworów wlewa się naftę lub olej opałowy, a po tygodniu wrzuca zapaloną zapałkę. W ciągu kilku dni pień całkowicie zamienia się w popiół. Trzeba jednak pamiętać, by dobrze zabezpieczyć go w tym czasie, aby dzieci ani zwierzęta nie miały do niego dostępu.
Alternatywą jest metoda biologiczna. W tym przypadku także należy nawiercić otwory w pniu, a następnie wsypać lub wlać do nich mikoryzę, czyli preparat grzybni dostępny w sklepach ogrodniczych. Potem pień trzeba obficie podlać wodą. Grzybnia zaczyna szybko rozkładać martwe drewno, a dodatkowo wzmacnia glebę i pozytywnie wpływa na rozwój innych roślin w ogrodzie.
Czytaj także: Bije na głowę tuje. Dwa sezony i masz ogrodzenie na lata
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.