Śmierdzą, są kiepsko ubrani, fatalnie ostrzyżeni, są słabymi kochankami, bywają gburami. Taki obraz polskiego mężczyzny rysują polskie celebrytki. Sprawdziliśmy, które z gwiazd bez ogródek mówią, co im się w polskich mężczyznach nie podoba i czego nie zamierzają tolerować.
Śmierdzą, są kiepsko ubrani, fatalnie ostrzyżeni, są słabymi kochankami, bywają gburami. Taki obraz polskiego mężczyzny rysują polskie celebrytki. Sprawdziliśmy, które z gwiazd bez ogródek mówią, co im się w polskich mężczyznach nie podoba i czego nie zamierzają tolerować.
Anja Rubik
Nasz polska top modelka na co dzień obcuje z dużą dawką piękna. Być może dlatego tak bardzo wyczulona jest na zgrzyty estetyczne, a najbardziej nie odpowiadają jej fryzury polskich mężczyzn. Według Rubik, słabość Polaków do „jeżyka”, czyli włosów strzyżonych kilka milimetrów tuż przy skórze, jest w złym guście. „Jednym z typowych błędów, jakie widzę na polskich ulicach, to całkowicie zaniedbane, przypadkowe fryzury. Dorosły mężczyzna, który nie jest w wojsku, nie powinien nosić krótko ostrzyżonych włosów. Panowie! Nie macie już 8 lat i nie musicie strzyc się do jednej długości”, apeluje modelka, nie rozumiejąc, dlaczego w Polsce dbanie o siebie, swój wygląd, zwracanie uwagi na dobór odpowiednich ubrań, jest wciąż uważane za niemęskie.
Tekst: Zuzanna Menkes
(alp/sr), kobieta.wp.pl
Paulina Młynarska
Dziennikarka prowadzi bloga i w jednym z wpisów opisała kiepski savoir-vivre, który cechuje według niej polskich mężczyzn. Paulina, podczas wizyty w saunie jednego z zakopiańskich hoteli, zmuszona była korzystać z koedukacyjnej przebieralni, a przebywający tam panowie nie mieli żadnych oporów, żeby rozbierać się przed kobietą. „Klucz mi się zaciął, więc stoję przy tej szafce, a faceci już rozbierają się do paskudnych slipek, do zaniedbanych, obleśnych, śmierdzących stóp, do odrażających piwnych brzuchów". Dalej było już tylko gorzej, bo panowie zaczęli rzucać niewybredne uwagi, według dziennikarki podszyte seksizmem, i zaśmiewać się ze swoich wiców.
Natalia Siwiec
Siwiec jest bardzo atrakcyjną kobietą i trudno jej się odgonić od adoratorów. Uważa, że w Polsce mężczyźni mają problem z tzw. przekraczaniem sfery intymnej. W programie „100 rzeczy najważniejszych w życiu kobiety" modelka wyznała, że nowopoznani mężczyźni często chcą dotknąć jej ciała. „Obcy faceci chcą się do mnie przytulić, a ja właśnie nie przepadam, jak ktoś obcy się do mnie przytula, może jak mnie dotyka leciutko to tak, ale przytulanie jest zarezerwowane dla specjalnych osób”, powiedziała Siwiec.
Beata Tyszkiewicz
Prawdziwa dama Beata Tyszkiewicz ostro podsumowuje szarmanckość polskiego mężczyzny. „Mąż jest w stanie przydeptać żonę, dzieci i psa w korytarzu, oby tylko pomóc zdjąć płaszcz sąsiadce. Ona wtedy jest zachwycona: „Och, ależ ma pani fantastycznego męża”. Według aktorki taka „rycerskość na wynos” jest fatalną przywarą Polaków. Poza tym Tyszkiewicz uważa, że polscy mężczyźni nie potrafią całować kobiet w rękę. „Jedni się boją, drudzy tak całują, że robią się od tego siniaki. Nie wiem, co lepsze”, zastanawia się aktorka.
Doda
Bezwarunkowo uwielbia tylko jednego Polaka – swojego ojca. Innym stawia wysoko poprzeczkę, a najbardziej nie znosi tzw. „kluch w rosole”. Artystka w wywiadzie dla „Playboya” stwierdziła, że nie znosi, gdy faceci są niepewni siebie, boją się życia i zwalają odpowiedzialność na kobiety. „Nie lubię, gdy mężczyźni nie są spontaniczni i odważni”. Według Dody facet nie może też podnieść głosu na kobietę, bez względu na to, co się stanie. Takie zachowanie według artystki oznacza pantoflarza.
Monika Richardson
Dziennikarka ma duże spektrum porównawcze, dotyczące mężczyzn różnych narodowości: w swoim życiu była związana z Amerykaninem, Anglikiem, teraz jest z Polakiem. Jakie są obserwacje Moniki? Prowadząca „Pytanie na śniadanie” uważa, że Polacy są słabszym ogniwem i w porównaniu z np. z Brytyjczykami sporo tracą. „My (czyli Polki) jesteśmy silne, atrakcyjne, zadbane, nawet przy niewielkich środkach finansowych i to my musimy się opiekować naszymi mężczyznami”, dodała Monika, która ostatnio załatwiła fuchę w telewizji swojemu chłopakowi.
Dorota Wellman
Jakiś czas temu Dorota Wellman i Marcin Prokop mieli poprowadzić program telewizyjny o seksualności i intymności Polaków. Niestety plan nie wypalił, a Dorota żałuje, bo sporo miałaby do powiedzenia na temat ars amandi polskich mężczyzn. Wellman uważa, że Polakom wprost niezbędny jest tego rodzaju program. Uważa, że mamy wiele do nadrobienia. Twierdzi także, że męska część naszego narodu niespecjalnie sobie radzi w tych sprawach. „Polscy mężczyźni nie są chyba superowi w tych sprawach. Dobrze by było, jakby się trochę nauczyli. Myślę, że wielu panów powinno wziąć korepetycje z seksu u fachowców”, objaśnia dziennikarka.
Anna Korcz
Ostatnio Marcin Meller zbulwersował opinię społeczną, stwierdzając bez ogródek, co myśli o niedbających o higienę Polakach. Jakiś czas temu problem poruszyła aktorka, Anna Korcz. W rozmowie z „Dziennikiem” Korcz utyskiwała, że Polacy nie przejmują się zbytnio higieną. „Szczególnie w Warszawie pozostawiają oni wiele do życzenia. Nawet na wsiach i w małych miasteczkach mężczyźni są bardziej zadbani i schludniej ubrani niż w Warszawie”, dodała pani Anna.
Agata Konarska
Jedna z najładniejszych polskich dziennikarek także nie ma pochlebnego zdania o polskich mężczyznach. „Mężczyźni w naszym kraju, poza wyjątkami, są bardzo zaniedbani. Na ulicy zachodniej metropolii rodaka da się wypatrzeć z daleka i bez pudła – po wąsach, uczesaniu, złych butach i ogólnym braku schludności. Konarska uważa, że to Polki same sobie zgotowały taki los, za mało wymagając od swoich partnerów. „Moim zdaniem, to się powinno koniecznie zmienić. Może w mediach należy bardziej propagować pozytywne wzory eleganckich mężczyzn, by ładny wygląd nie był tylko domeną kobiet”.
Tekst: Zuzanna Menkes
(alp/sr), kobieta.wp.pl
