Ona lubi seks z Timberlake'em
Amanda Seyfried nie ma nic przeciwko kręceniu scen erotycznych. W przeciwieństwie do wielu koleżanek z branży, Seyfried chętnie wskakuje do łóżka z atrakcyjnymi partnerami z planu.
Amanda Seyfried nie ma nic przeciwko kręceniu scen erotycznych. W przeciwieństwie do wielu koleżanek z branży, Seyfried chętnie wskakuje do łóżka z atrakcyjnymi partnerami z planu. Ostatnio miała okazję pobaraszkować przed kamerą z Justinem Timberlakiem, z którym zagrała w filmie "Wyścig z czasem".
- Sceny seksu są fajne - oświadczyła Seyfried.
- Zazwyczaj kręcę je z naprawdę przystojnymi rówieśnikami, więc czemu miałabym udawać, że to nie jest dobra zabawa? Ostatnio grałam z Justinem. Poradził sobie świetnie. Zresztą, dopiero co skończył pracę na planie komedii "To tylko sex". Bzykał się tam dosłownie codziennie, więc sporo nam to ułatwiło. Co do mojej ulubionej sceny erotycznej z własnym udziałem, to wybieram tę z Megan Fox w filmie "Zabójcze ciało". Skoro nawet mnie podoba się ta scena, to musi być naprawdę dobra.
Od 2 grudnia będziemy mogli podziwiać Amandę Seyfried u boku Justina Timberlake'a we wspomnianym obrazie "Wyścig z czasem".
(ma)