Oni przyznali się do choroby psychicznej
Gwyneth Paltrow
Choroba psychiczna nadal pozostaje stygmatem, do którego trudno się przyznać przed najbliższym otoczeniem, a co dopiero przed opinią publiczną. Jednak ci celebryci przełamali temat tabu i otwarcie mówili o zmaganiach z zaburzeniami, które uniemożliwiały im normalne funkcjonowanie. Czasem ta walka trwała przez całe lata, czasem była krótkim epizodem, jednak zawsze w pewien sposób zmieniała ich życie.
Choroba psychiczna nadal pozostaje stygmatem, do którego trudno się przyznać przed najbliższym otoczeniem, a co dopiero przed opinią publiczną. Jednak ci celebryci przełamali temat tabu i otwarcie mówili o zmaganiach z zaburzeniami, które uniemożliwiały im normalne funkcjonowanie. Czasem ta walka trwała przez całe lata, czasem była krótkim epizodem, jednak zawsze w pewien sposób zmieniała ich życie.
"Czułam się jak zombie" - tak stan depresji poporodowej opisała Gwyneth Paltrow po narodzinach swojego drugiego syna, Mosesa w 2006 roku. To mąż aktorki, wokalista Chris Martin, pierwszy zauważył, że jego żona jest apatyczna, zobojętniała i nie może nawiązać więzi z nowonarodzonym synkiem. Potem aktorka opowiadała, że czuła ogromne wyrzuty sumienia, że nie sprawdza się w roli matki, ale bardzo pomogło jej wsparcie rodziny oraz świadomość, że nie jest jedyną kobietą cierpiącą na tzw. "baby blues".
Na podstawie Allwomenstalk.com (mtr), kobieta.wp.pl